sobota, 1 grudnia 2012

U.G

Na ile osoba U.G. pasuje do nauk U.G.; czy on żyje zgodnie z nimi? Oczywiście, to nie stanowi problemu dla U.G. Nigdy nie usłyszysz go narzekającego na swoje życie. (To jest pewne.) Mówi, że nigdy nie przychodzi mu do głowy myśl, że powinien być w innym stanie niż ten, w którym jest. Kiedy jest chory, nie narzeka. Znów, z drugiej strony, są wyjątki. Chociaż zazwyczaj nie chodzi do lekarza, konsultuje się z lekarzami, (być może jedynie dlatego, że znajduje się w obecności lekarza) żeby dowiedzieć się, co oni sądzą o jego kondycji. Nie to, by realizował ich porady. U.G. mówi, że nie musi dostosowywać się do niczyjego wyobrażenia o nim (włączając w to wyobrażenie człowieka oświeconego).

Wiele razy daje ci do zrozumienia, że jest najbardziej obojętnym człowiekiem na świecie. Nie chce nikogo zmienić lub przekonać. Czemu więc tak bardzo obchodzą go niektórzy nauczyciele, jak J.Krishnamurti? Dlaczego samemu pakuje się w kontrowersje, lub dokłada "każdemu i wszystkiemu”? Oczywiście, powiedziałby, że on jedynie reaguje na ciebie, przychodzącego do niego i zadającego mu te wszystkie pytania. On samemu nie ma potrzeby mówienia niczego. Nie jesteś w stanie powstrzymać się od przypisywania mu różnych motywów, takich jak szukanie popularności, próby wygrania z konkurencją, itd. Jednocześnie, kiedy patrzysz na jego obraz spoglądającego na ciebie, te oczy przepełnione miłością, wszystkie twoje wątpliwości i pytania znikają. Jak postępować z taką osobą jak U.G.?

Wszystko to w końcu sprowadza się do dwuznaczności, która faktycznie ukrywa fundamentalną sprzeczność w czytelniku lub słuchaczu (włączając w to piszącego te słowa): Nie możesz pojąć U.G., ponieważ nie wiesz, jak go pojąć; jak by to ujął U.G., gdybyś naprawdę zrozumiał, co on mówi, natychmiast umarłbyś, co oznaczałoby „śmierć kliniczną” (jakby nie patrzyć twojej jaźni); a na to cię nie stać. A nie możesz go opuścić, bo całe twoje myślenie w końcu przywoła jego obraz, ponieważ on i jego nauki symbolizują granice lub koniec poszukiwań.
J.S.R.L. Narayana Moorty

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.