sobota, 22 grudnia 2012

Medytacja z Ajahnem Sumedho 26

Punkt ciszy, centrum, to jest przytomnością. Badanie tego, jak badanie dźwięku ciszy, odsłania mi ten punkt. Kiedy nie mogę go zauważyć i wychodzę na zewnątrz w zmienność świata, staję się osobą i daję się pochwycić w swe nawyki, miłości i nienawiści, moje upodobania i niechęci. Ale jeżeli schodzę do tego centrum, w tym punkcie ciszy, jest to jak wyspa, czy cichy niewzruszony punkt w kręcącym się świecie, oko huraganu. I wtedy świat obraca się wokół tego.

I tak z samsarą, uwarunkowaną rzeczywistością – zdobywasz wobec niej pewna perspektywę, obserwujesz arammana. Nastrój w którym jesteś, nie jest punktem ciszy, nie jest centrum. Nastrój przychodzi i odchodzi. Zmienia się, ewoluuje, jest szczęśliwy, smutny, wzniosły, przygnębiony, zainspirowany, znudzony, kochający, nienawidzący i tak dalej jak to. Zgodnie z warunkami jakie przychodzą do tego punktu, tak i zmienia się nastrój. Jest łatwo powiedzieć: „Och, jestem w złym nastroju” czy „Jestem w dobrym nastroju”. Taki jest nasz język, i tak stajemy się nastrojem, „Czuję się dziś szczęśliwy, wszystko układa się dobrze”, czy „Dziś mam jeden z tych złych dni”. Oto dlaczego zachęcam do badania myśli, abyście nie tworzyli siebie, nieskończenie wzmacniając poczucia jaźni przez wasze zdywersyfikowane myślenie.

„Muszę czynić plany, w następnym miesiącu jadę do Ameryki, muszę zarezerwować bilety i ...” - wszystko to tworzę. „Och, muszę zarezerwować bilety, muszę zrobić to, wysłać pocztę i dać innym znać, kiedy się tam pojawię, ludzie chcą mnie zobaczyć, spotkać się … o Boże … tyle do zrobienia!” Ta percepcja: „Jadę do USA w następnym miesiącu”, nie ma nic złego w myśleniu o tym, ale nie jest to kontekstem. To przytomność jest tym w co pokładam zaufanie, i wtedy zajmowanie się detalami wyjazdu pochodzi od tej świadomości raczej, niż z poczucia: „Och muszę jechać, muszę robić plany”, i wtedy całe to myślenie ma tendencję do uczynienie mnie bardzo zajętym.

Mogę myśleć o tym jak wiele mam do zrobienia, ale jest w tym przytomność wobec tych myśli. Nie ma w tym już dłużej nacisku jaki był obecny, kiedy tego nie wiedziałem, kiedy byłem nieuważny. Mogłem popaść z całkowite wyczerpanie tylko z uwagi na myślenie o pewnych sprawach za które byłem odpowiedzialny. Był poranek, obudziłem się po nocy dobrego snu, ale pomyślawszy o wszystkich tych rzeczach, które muszę zrobić, stałem się totalnie wyczerpany. Nie umiałem ruszyć palcem.

Dla uwarunkowanej jaźni, wszystko co widzisz jest punktem, małą kropką i kontemplowałem „Czy punkt jest tylko małą kropką, czy też może zawierać wszystko? Konwencjonalny sposób myślenia jest taki, że punkt jest kropką, malutką kropeczką – ale możesz go postrzegać jako punkt, który obejmuje raczej niż wyklucza wszystko. (…) Jeżeli myślę o tym punkcie jako cieniutkiej, małej rzeczy, wydaje się być odległym. Spróbuj żyć w takim punkcie, tym punkcie ciszy, myślący umysł pomyśli: „To brzmi niewiarygodnie, to niemożliwe”. Jeżeli zaczniesz rozpoznawać przytomność, punkt ciszy, staje się on punktem który obejmuje – jedność ekagatta, jednopunktowość, zjednoczenie. Zatem ta jedność, czy obejmujący punkt – właśnie w tym momencie możesz rozpoznać przytomność, nie wyłączającą niczego, nie dzielącą niczego, nie osądzającą.

Funkcją myślenia jest separować i oddzielać, i porównywać. I tak myślenie, funkcja myślenia jest dyskryminowaniem, porównywaniem jednej rzeczy do drugiej, osądzaniem oceniającym cechy: „to jest dobre, to jest złe”. Jeżeli myślę, „jestem Ajahnem Sumedho, to ustawia mnie jako osobę odseparowaną od ciebie, definiuje mnie na poziomie personalnym, wyłączającym was. Żaden z was nie jest „Ajahnem Sumedho”. Ajahn Sumedho oznacza, że jesteśmy dwoma trwale odseparowanymi osobowościami. To proces myślowy. To co jednoczy, to przytomność. „Ajahn Sumedho jest ledwie arammana.

Słowa jak „jedność”, „zjednoczenie”, „uniwersum”, czy „jednopunktowość” - mamy takie słowa, mamy doświadczenie jedności, mistyczne doświadczenie, i jest to intuicyjne, nie jest to proces myślowy. I tak, jak tylko zaczynasz o tym myśleć, wtedy twoja wiedza o jedności nie jest już dłużej bezpośrednia, ponieważ dzielisz, jesteś pochwycony w „Jestem tutaj, ty jesteś tam”, w konwencjonalną rzeczywistość. Konwencje, które tworzymy są jak to, są stworzone, uczynione przez człowieka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.