Ajahn Maha Bua |
Bardzo ważnym jest rozważenie natury
ciała. Większość z naszych pragnień jest z nim wiązana.
Rozglądając się wokół nas, możemy zobaczyć świat pochwycony
przez seksualne pragnienie i ekscytację adorowania tej ludzkiej
formy. Jako medytujący, musimy się zmierzyć z wyzwaniami
postawionymi nam przez naszą własną seksualność, wypływającymi
z głęboko zakorzenionego pragnienia zmysłowej gratyfikacji.
Podczas medytacji, te skalanie jest najbardziej znaczącą przeszkodą
dla naszego progresu. Czym bardziej zagłębiamy się w kontemplację
ciała, tym bardziej staje się to oczywiste. Żadna inna forma
kilesa nie pociąga tak umysłu, ani nie oddziałuje z większą
siłą na umysł niż skalanie zmysłowego pragnienia. Skoro to
pragnienie jest zakorzenione w ludzkim ciele, rozpoznanie jego
prawdziwej natury stopniowo rozluźnia siłę z jaką umysł uchwycił
się ciała.
Kontemplacja ciała jest najlepszym
antidotum na seksualną atrakcyjność. Krok za krokiem, mądrość
demaskuje rzeczywistą naturę ciała, odcinając i niszcząc głęboko
zakorzenione przywiązania. Rezultatem tego jest coraz bardziej
swobodny i otwarty stan umysłu. By w pełni zrozumieć znaczenie
tego, medytujący muszą doświadczyć tych rezultatów sami dla
siebie. Objaśnianie i próba ich opisania zachodziłoby w
sprzeczność, gdyż wiodłoby to tylko do bezowocnych spekulacji. Te
rezultaty powstają wyłącznie w obrębie umysłu medytującego i są
unikalne zależnie od charakteru osoby i jej temperamentu. Po prostu,
zogniskujcie całą waszą uwagę na praktyce i niech rezultaty tego
wysiłku pojawią się same. Gdy tak się stanie, będziecie wiedzieć
o nich z niezaprzeczalną jasnością. To naturalna zasada.
Kiedy kontemplacja ciała osiąga
stopień gdzie powód i rezultat stają się w pełni zintegrowane z
mądrością, człowiek staje się całkowicie pochłonięty przez te
dociekania zarówno w dzień jak i w nocy. To prawdziwie
nadzwyczajne. Mądrość przemieszcza się po ciele z taką
szybkością i zwinnością, i wykazuje taki spryt w swych
technikach kontemplacyjnych, że wydaje się wirować nieprzerwanie
wewnątrz i na zewnątrz i dookoła każdej części, każdego
aspektu ciała, zanurzając się w każde miejsce i zakątek by
odkryć prawdę. Na tym etapie praktyki, mądrość zaczyna działać
automatycznie, stając się prawdziwie nawykową w manifestowaniu
siebie. Ponieważ jest tak szybka i zdecydowana, może podążyć za
każdym rodzajem, nawet najsubtelniejszego kilesa
obezwładniając nawet najbardziej dominujące z nich. Mądrość na
tym poziomie jest niezwykle śmiała i odważna. Jest jak górski
potok spływający wąskim kanionem: nic nie może powstrzymać jej
kursu. Mądrość wychodzi naprzeciw każdemu wyzwaniu postawionemu
przez pragnienie czy lgnięcie wynikłe ze skalań. Ponieważ jej
przeciwnik jest tak uciążliwy, bitwa mądrości z seksualnym
pragnieniem przypomina w pełni wojnę. Z tego powodu, tylko odważna
i bezkompromisowa strategia może mieć powodzenie. Jest tylko jeden
odpowiedni kierunek działania – zmaganie się ze wszystkich sił;
i medytujący będzie to wiedział instynktownie.
Kiedy mądrość zaczyna opanowywać
ciało, będzie stale modyfikować techniki dociekania, tak by nie
paść ofiarą sztuczek kiles. Wraz z tym jak osiągana jest
coraz większa zręczność, nadchodzi czas gdy wszelkie przywiązanie
do własnego ciała i do innych ciał, znika. Tak naprawdę,
przywiązanie wciąż pozostaje; a tylko schodzi do ukrycia. Nie
zostało jeszcze totalnie wyeliminowane, ale aktualnie jest
niewidzialne, z uwagi na moc praktyki asubha. Zatem nie bądź
zadowolony. Trwaj uzbrajając swój arsenał – uważność, mądrość
i pilność – by stawić czoła wyzwaniu. Umieść mentalnie całą
cielesną masę części przed sobą i zogniskuj na niej uwagę. To
twoje ciało. Cóż się z nim stanie? Teraz mądrość jest tak
szybka i zdecydowana, że bez chwili zwłoki, ciało rozpada się i
dezintegruje przed twoimi oczami. Każdego razu, gdy ustawiasz przed
sobą ciało, niezależnie czy twoje czy obce, mądrość natychmiast
rozłoży je na części i zniszczy. Wraz z treningiem, to działanie
staje się nawykowym.
W końcu, kiedy mądrość osiągnęła
maksimum skuteczności w penetrowaniu odpychającej natury ciała,
musisz umieścić całą budzącą zdegustowanie masę mięsa i krwi
i kości przed sobą i spytać się siebie: „Skąd emanuje te
uczucie obrzydzenia? Jakie jest rzeczywiste źródło tego
odpychającego uczucia?” Skoncentruj się na odpychającym widoku
przed sobą i zobacz co się stanie. Zbliżasz się teraz do prawdy o
ciele. Na tym kluczowym etapie kontemplacji asubha, nie możesz
zezwolić mądrości na niszczenie ciała i jego rozkładanie.
Zogniskuj się na odpychającym widoku wyraźnie w twoim umyśle i
obserwuj bacznie by odkryć jakiekolwiek poruszenie w odpychającym
uczuciu. Pojawiło się to odpychające uczucie: Skąd się wzięło?
Skąd przychodzi? Kto czy co zakłada, że to mięso, krew i kości
są obrzydliwe? Są takie jakie są, istnieją w swym naturalnym
stanie. Kto wyczarowuje uczucie obrzydzenia na ich widok? Zogniskuj
na tym uwagę. Gdzie ta odpychająca natura odchodzi? Gdzie się
przemieszcza, bądź przygotowany podążać za jej śladem.
Decydująca faza kontemplacji ciała
zostaje tu osiągnięta. To punkt gdzie korzeń seksualnego
pragnienia zostaje wyrwany raz na zawsze. Gdy ogniskujesz uwagę
wyłącznie na odpychającym aspekcie wywołanym przez kontemplację
asubha, twoje obrzydzenie tym obrazem będzie z wolna,
stopniowo się zmniejszać, aż zniknie w umyśle, powracając do
swego źródła powstania. To decydujący moment w praktyce
kontemplacji ciała, moment w którym ostateczny werdykt jest
osiągany o relacji pomiędzy kilesa seksualnego pragnienia i
jego głównym obiektem, fizycznym ciałem. Kiedy wiedząca obecność
umysłu w pełni zaabsorbuje ten odpychający aspekt, internalizując
uczucie obrzydzenia, nagle pojawia się głęboka realizacja: Umysł
sam z siebie wytwarza uczucie obrzydzenia, umysł sam z siebie
wytwarza uczucie atrakcyjności; sam umysł tworzy brzydotę i umysł
tworzy piękno. Te cechy w rzeczywistości nie istnieją w
zewnętrznym fizycznym świecie. Umysł zaledwie rzutuje te atrybuty
na obiekty które postrzega i dalej zwodzi się wierzeniem, że są
one piękne czy brzydkie. Prawda jet taka, że umysł maluje
wyszukane obrazy cały czas – obrazy siebie samego i obrazy
zewnętrznego świata. I wtedy wpada w swą własną mentalną
imaginację, wierząc że jest rzeczywista.
W tym punkcie medytujący rozumie
prawdę z absolutną pewnością: Umysł sam z siebie generuje
odpychanie i atrakcyjność. Uprzednie zogniskowanie dociekań –
zestaw mięsa, ciała i kości – nie ma w sobie jakiejkolwiek
inherentnej obrzydliwości. Esencjonalnie, ludzkie ciało nie jest
ani obrzydliwe ani budzące przyjemność. To umysł wyczarowuje te
uczucia i dalej projektuje je na przejawiające się przed nami
wizerunki. Gdy raz mądrość spenetruje to złudzenie z absolutną
jasnością, umysł natychmiast uwalnia się od wszystkich
zewnętrznych percepcji piękna i brzydoty i zwraca swą koncentrację
na źródło tych pojęć. Sam umysł jest winowajcą i ofiarą tych
złudzeń; zwodzicielem i zwodzonym. Tylko umysł, i nic innego,
maluje obrazy piękna i brzydoty. I tak, wizerunki asubha na
których medytujący ogniskował swą uwagę, jak na zewnętrzne
obiekty, są absorbowane przez umysł gdzie łączą się z
obrzydzeniem stworzonym przez umysł. Obydwie te rzeczy, faktycznie
są tym samym. Kiedy ta realizacja ma miejsce, umysł puszcza
zewnętrzne wizerunki, puszcza zewnętrzne formy i czyniąc tak
puszcza atrakcję seksualną.
Seksualna atrakcja jest zakorzeniona w
percepcjach ludzkiego ciała. Kiedy ukazuje się rzeczywiste
splamienie tych percepcji, to całkowicie podważa ich ważność; i
nasze przywiązanie znika samo z siebie. Kalający wpływ seksualnej
atrakcji – ciemiężący umysł od niepamiętnych czasów,
zwabiający umysł by pochwycił się narodzin – i tak doświadczał
też śmierci - stale przez eony; to usidlające pragnienie jest
teraz bezsilne. Umysł przeszedł ponad jego wpływem. Jest teraz
wolny.
***
***
Mnisi, nauczę was ekspozycji Dhammy o
połączeniu i oderwaniu. A co jest tą ekspozycją Dhammy o
zjednoczeniu i oderwaniu?
Mnisi, kobieta skierowuje uwagę
wewnętrznie na jej kobiece cechy, jej kobiece części, jej kobiecy
wizerunek, jej kobiecy aspekt, jej kobiece pragnienie i jej kobiecy
głos, jej kobiece ozdoby. Staje się nimi podekscytowana,
rozmiłowuje się w nich. Podekscytowana przez nie, rozmiłowana w
nich, skierowuje uwagę zewnętrznie na cechy [mężczyzny], jego
męskie części, jego męski wizerunek, jego męski aspekt, jego
męskie pragnienie i jego męski głos, jego męskie ozdoby. Staje
się nimi podekscytowana, rozmiłowuje się w nich. Podekscytowana
przez nie, rozmiłowana w nich, pożąda zewnętrznego połączenia,
jak również pożąda przyjemności i radości które powstają z
takiego połączenia. Istoty które rozmiłowują się w ich
kobiecości wchodzą w połączenie z mężczyzną. To w ten sposób
ta kobieta nie przekracza swej kobiecości.
Mnisi, mężczyzna skierowuje uwagę
wewnętrznie na jego męskie cechy, jego męskie części, jego męski
wizerunek, jego męski aspekt, jego męskie pragnienie i jego męski
głos, jego męskie ozdoby. Staje się nimi podekscytowany,
rozmiłowuje się w nich. Podekscytowany przez nie, rozmiłowany w
nich, skierowuje uwagę zewnętrznie na cechy [kobiety], jej kobiece
części, jej kobiecy wizerunek, jej kobiecy aspekt, jej kobiece
pragnienie i jej kobiecy głos, jej kobiece ozdoby. Staje się nimi
podekscytowany, rozmiłowuje się w nich. Podekscytowany przez nie,
rozmiłowany w nich, pożąda zewnętrznego połączenia, jak również
pożąda przyjemności i radości które powstają z takiego
połączenia. Istoty które rozmiłowują się w ich męskości
wchodzą w połączenie z kobietą. To w ten sposób ten mężczyzna
nie przekracza swej męskości.
Oto jak dochodzi do połączenia. A jak
dochodzi do oderwania?
Mnisi, kobieta nie skierowuje uwagi
wewnętrznie na jej kobiece cechy, jej kobiece części, jej kobiecy
wizerunek, jej kobiecy aspekt, jej kobiece pragnienie i jej kobiecy
głos, jej kobiece ozdoby. Nie staje się nimi podekscytowana, nie
rozmiłowuje się w nich. Nie podekscytowana przez nie, nie
rozmiłowana w nich, nie skierowuje uwagi zewnętrznie na cechy
[mężczyzny], jego męskie części, jego męski wizerunek, jego
męski aspekt, jego męskie pragnienie i jego męski głos, jego
męskie ozdoby. Nie staje się nimi podekscytowana, nie rozmiłowuje
się w nich. Nie podekscytowana przez nie, nie rozmiłowana w nich,
nie pożąda zewnętrznego połączenia , ani też nie pożąda
przyjemności i radości które powstają z takiego połączenia.
Istoty które nie rozmiłowują się w ich kobiecości stają się
oderwane od mężczyzny. To w ten sposób ta kobieta przekracza swą
kobiecość.
Mnisi, mężczyzna skierowuje uwagę
wewnętrznie na jego męskie cechy, jego męskie części, jego męski
wizerunek, jego męski aspekt, jego męskie pragnienie i jego męski
głos, jego męskie ozdoby. Nie staje się nimi podekscytowany, nie
rozmiłowuje się w nich. Nie podekscytowany przez nie, nie
rozmiłowany w nich, nie skierowuje uwagi zewnętrznie na cechy
[kobiety], jej kobiece części, jej kobiecy wizerunek, jej kobiecy
aspekt, jej kobiece pragnienie i jej kobiecy głos, jej kobiece
ozdoby. Nie staje się nimi podekscytowany, nie rozmiłowuje się w
nich. Nie podekscytowany przez nie, nie rozmiłowany w nich, nie
pożąda zewnętrznego połączenia, jak również nie pożąda
przyjemności i radości które powstają z takiego połączenia.
Istoty które nie rozmiłowują się w ich męskości stają się
oderwane od kobiety. To w ten sposób ten mężczyzna przekracza swą
męskość.
Oto jak dochodzi do oderwania.
To, mnisi, jest rozprawa Dhammy o
połączeniu i oderwaniu.
AN VII, 51
***
AN V, 55
***
Przy pewnej okazji Zrealizowany
mieszkał w Savatthi w Gaju Jeta w Parku Anathapindiki. Przy tej
okazji matka i syn, będąc odpowiednio mniszką i mnichem,
rozpoczęli sezon deszczowy w Savatthi. Często chcieli się widzieć,
matka często chciała widzieć swego syna, a syn swoją matkę.
Ponieważ często widywali jeden drugiego, uformowała się więź, z
powodu uformowania więzi, powstała intymność, z uwagi na tą
intymności, pożądanie znalazło drogę. Z umysłami pochwyconymi
przez pożądanie, bez rezygnacji z treningu i zdeklarowania swojej
słabości, zaangażowali się w stosunek seksualny. Wtedy liczni
mnisi podeszli do Zrealizowanego i zdali mu sprawę z tego co się
stało.
Mnisi, czy ten głupi człowiek myśli:
'Matka nie zakocha się w synu, czy syn w matce?' Mnisi, nie widzę
żadnej innej formy, tak prowokującej pożądanie, zmysłowej,
oszałamiającej, zniewalającej, wywołującej miłość i tak
wielkiej przeszkody w osiągnięciu najwyższego bezpieczeństwa od
niewoli, jak materialna forma kobiety. Istoty pożądające tej formy
– głodne i przywiązane do niej, rozkochane i ślepo nią
zaabsorbowane – smucą się przez długi czas pod kontrolą
kobiecej formy.
Nie widzę żadnego innego dźwięku,
tak prowokującego pożądanie, zmysłowego, oszałamiającego,
zniewalającego, wywołującego miłość i tak wielkiej przeszkody w
osiągnięciu najwyższego bezpieczeństwa od niewoli, jak dźwięk
kobiety. Istoty pożądające tego dźwięku – głodne i
przywiązane do niego, rozkochane i ślepo nim zaabsorbowane –
smucą się przez długi czas pod kontrolą kobiecego dźwięku.
Nie widzę żadnego innego zapachu, tak
prowokującego pożądanie, zmysłowego, oszałamiającego,
zniewalającego, wywołującego miłość i tak wielkiej przeszkody w
osiągnięciu najwyższego bezpieczeństwa od niewoli, jak zapach
kobiety. Istoty pożądające tego zapachu – głodne i przywiązane
do niego, rozkochane i ślepo nim zaabsorbowane – smucą się przez
długi czas pod kontrolą kobiecego zapachu.
Nie widzę żadnego innego smaku, tak
prowokującego pożądanie, zmysłowego, oszałamiającego,
zniewalającego, wywołującego miłość i tak wielkiej przeszkody w
osiągnięciu najwyższego bezpieczeństwa od niewoli, jak smak
kobiety. Istoty pożądające tego smaku – głodne i przywiązane
do niego, rozkochane i ślepo nim zaabsorbowane – smucą się przez
długi czas pod kontrolą kobiecego smaku.
Nie widzę żadnego innego dotyku, tak
prowokującego pożądanie, zmysłowego, oszałamiającego,
zniewalającego, wywołującego miłość i tak wielkiej przeszkody w
osiągnięciu najwyższego bezpieczeństwa od niewoli, jak dotyk
kobiety. Istoty pożądające tego dotyku – głodne i przywiązane
do niego, rozkochane i ślepo nim zaabsorbowane – smucą się przez
długi czas pod kontrolą kobiecego dotyku.
Mnisi, gdy chodzi, kobieta wprawia w
obsesję umysł mężczyzny; gdy stoi, kobieta wprawia w obsesję
umysł mężczyzny; gdy siedzi, kobieta wprawia w obsesję umysł
mężczyzny; gdy leży, kobieta wprawia w obsesję umysł mężczyzny;
gdy się śmieje, kobieta wprawia w obsesję umysł mężczyzny; gdy
spuchnięta, wtedy również kobieta wprawia w obsesję umysł
mężczyzny. Nawet gdy martwa kobieta wprawia w obsesję umysł
mężczyzny. Jeżeli, mnisi można by słusznie powiedzieć o
czymkolwiek: „Totalna pułapka Mary”, to dokładnie o kobiecie
można by to powiedzieć.
Można by rozmawiać z wrogim mordercą,
można by rozmawiać ze złym duchem,
można by nawet podejść do żmii
której ukąszenie oznacza pewną
śmierć;
ale z kobietą sam na sam,
nigdy nie powinno się rozmawiać.
Wiążą one tego kogo umysł jest
pomieszany
spojrzeniem i uśmiechem,
ich ubraniem w nieładzie,
i łagodną mową.
Nie jest bezpiecznie zbliżyć się do
takiej osoby
choćby była spuchnięta i martwa.
Te pięć obiektów zmysłowej
przyjemności
widziane są w kobiecym ciele:
materialne formy, dźwięki, i zapachy
i również rozkoszne dotyki.
Ci co unoszeni przez powódź
zmysłowości,
którzy w pełni nie rozumieją
zmysłowych przyjemności
są pogrążeni głęboko w samsarze,
czasie,
destynacji, i kolejnych egzystencjach.
Ale ci, którzy w pełni rozumieją
zmysłowe przyjemności,
żyją bez gorączki z żadnej strony.
Osiągnąwszy wyczerpanie skaz,
podczas gdy w świecie, wyszli poza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.