czwartek, 29 listopada 2012

Młody mnich

W Savatthi. Przy tej okazji pewien dopiero co ordynowany mnich, po powrocie z żebraczego obchodu, wchodził po posiłku do swego bytowiska i spędzał czas w swobodzie, zachowując milczenie. Nie udzielał pomocy mnichom przy okazji robienia szat. Wtedy liczni mnisi podeszli do Zrealizowanego, złożyli mu hołd, usiedli z boku i opowiedzieli mu o tym. Wtedy Zrealizowany odezwał się do pewnego mnicha tak: „Chodź mnichu, powiedz temu mnichowi w moim imieniu, że Nauczyciel go wzywa”. „Tak, czcigodny panie, odpowiedział ten mnich i udał się do tamtego mnicha i powiedział mu: „Nauczyciel cię wzywa, przyjacielu”. „Tak, przyjacielu”, odpowiedział tamten mnich i podszedł do Zrealizowanego, złożył mu hołd i usiadł z boku. Wtedy Zrealizowany rzekł do niego: „Czy jest prawdą, mnichu, że po powrocie z żebraczego obchodu, wchodzisz po posiłku do swego bytowiska i spędzasz czas w swobodzie zachowując milczenie i nie udzielasz pomocy mnichom przy okazji robienia szat?” „Spełniam swój własny obowiązek, czcigodny panie”. Wtedy Zrealizowany poznawszy swym umysłem refleksję w umyśle tego mnicha, odezwał się do mnichów tak: „Mnisi, nie znajdujcie błędu u tego mnicha. Ten mnich jest tym, kto osiąga na życzenie i bez kłopotu czy trudności, cztery jhany, które konstytuują wyższy umysł i zapewniają przyjemne przebywanie tutaj i teraz. I jest on tym, kto przez realizację dla siebie samego z bezpośrednią wiedzą, tutaj i teraz wkracza i trwa w tym najwyższym celu świętego życia dla którego szlachetnie urodzony słusznie odchodzi z domowego życia w bezdomność”. Oto co powiedział Zrealizowany. To powiedziawszy, Pomyślny, Nauczyciel, dodał jeszcze:

Nie za pomocą leniwego zmagania się,
Nie za pomocą słabego wysiłku,
To wygaszenie jest realizowane,
Wyzwolenie z wszelkiego cierpienia.

Ten młody mnich
Jest rzeczywiście nadrzędnym człowiekiem:
Nosi swe ostanie ciało,
Pokonawszy Marę i jego świtę.

SN 21: 4

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.