czwartek, 29 listopada 2012

Wyobcowanie

Oto świat, w którym dotąd można było się czuć w miarę zadomowionym, albo który po prostu był odczuwany jako uczuciowo neutralny, nagle (albo i nie nagle) z niewiadomego powodu zaczyna budzić lęk, wstręt, odrazę, a nawet przerażenie. Czego powodów człowiek nie potrafi zwykle wyjaśnić. Doświadczenie to ma charakter całościowy i nie daje się wyprowadzić z poszczególnych stanów życiowej frustracji. Następuje zmiana samej „tonacji” całościowego doświadczenia istnienia, „ściemnienie” egzystencji czy – przeciwnie – bolesne „zaostrzenie” jaskrawości widzenia, jak to na przykład wyglądało u Stachury. Zaostrza się „bolesność” percepcji. Człowiek ma wrażenie, że rzeczy zbliżają się do niego nadmiernie, z czego rodzi się lęk przed zacieśnianiem przestrzeni. Doświadczenia takie wiele razy opisywał Witkacy. Łącząc je z trudnym do zracjonalizowania, pożądanym i równocześnie budzącym grozę „przeżyciem dziwności Istnienia”.

Wchodzi tu w grę zatem szczególna metamorfoza spojrzenia, w którym świat zmienia się nie do poznania, rodząc silny efekt „chłodnej” obcości ludzi i rzeczy.

Stefan Chwin, Samobójstwo jako doświadczenie wyobraźni

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.