sobota, 10 listopada 2012

Kara śmierci

 
Stracenie mordercy wstrząsa liberałem bardziej niż śmierć zamordowanego. Gomez Davila

*

„Już nigdy nie będę zabijać” - mówi społeczeństwo, uginając się pod ciężarem swoich starych haniebnych wyroków i pod biczem humanitarystów. „Więc oto miecz, musisz umrzeć” - mówią Ate i Ananke. Ale społeczeństwo wzdraga się również przed samobójstwem. „Albo zabij albo samo się zabij” - powtarzają nieubłaganie Ate i Ananke. Społeczeństwo rzuca się do ucieczki, biega po pokojach i każdy pokój, świadek jego odmowy podjęcia jakiejkolwiek decyzji, wypełnia się krzykiem i zamętem, zmarłymi bez powodu, rybami upieczonymi na pikach przez gwałtowników, a jakaś mięsożerna gwiazda wsuwa język przez okna, żeby się napełnić ludzkim jadem, który rozleje się w ciszy. W ostatnim pokoju cienie niewinnych ofiar rzucają się na wystraszone społeczeństwo, przyciskają je do ściany, podrzynają mu gardło. I ono również staje się lamentującym cieniem: „Mój Boże, gdybym się ośmieliło! Gdybym śmiertelnie ugodziło tych, którzy mnie zadręczali, przelewając niewinną krew! Dlaczego tego nie zrobiłem? Dlaczego cecidare manus?*” Z tej opowieści wynika nie tylko moralność struggle for life – uchylanie się od obowiązku legalnego uśmiercania zbrodniarzy gubi społeczeństwo, ponieważ z tej ukrytej deprawacji rodzi się widoczny chaos, nieodparte żądanie krwi pomsty zatruwa drzewo od czubka po korzenie. Gdyby kara zupełnie znikła z praw, to nie można by nawet mówić o powolnej śmierci – upadek i unicestwienie nastąpiłby błyskawicznie.

* Opadły ręce (Wergiliusz)

Guido Ceronetti, Milczenie ciała
Tłumaczenie: Maryna Ochab
s. 126

*

Kto nie odwraca się plecami do współczesnego świata, ten okrywa się hańbą.

Z jakiego powodu na podsumowanie ten cytat z Gomeza Davili? Otóż sugeruje on alternatywne widzenie rzeczy. Zamiast się zastanawiać nad karą śmierci i zajmować stanowisko za lub przeciw, lepiej zastanawiać się jak opuścić ten chory świat, który stawia przed nami takie dylematy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.