Ale to miejsce, gdzie
pojawia się zaufanie. Jeżeli jesteś przytomny tego : „Och, nie
wiem” jako obecnej percepcji, że „Nie myślę, bym kiedykolwiek
zrealizował nibbanę” jest obecną percepcją – zaufaj tej
przytomności. To wszystko co potrzebujesz wiedzieć. Jest to takie
jakie jest. Nie osądzamy nawet tej percepcji, nie mówimy: „Co za
głupia percepcja!” Niczego nie dodajemy. I przytomność tego, to
jest to na co wskazuję, przytomność. Naucz się ufać
raczej tej przytomności niż temu co mówi ci percepcja. Percepcja
może być nawet całkiem rozsądna, na swój sposób, ale
przywiązanie do niej jest miejscem gdzie się gubisz. „Powinniśmy
praktykować medytację. Nie powinniśmy być egoistyczni i
powinniśmy nauczyć się być bardziej zdyscyplinowani i
odpowiedzialni za nasze życie”. To bardzo dobra rada, ale jeśli
się do tego przywiążę, co się stanie? Powrócę do myślenia,
„Nie jestem wystarczająco odpowiedzialny, muszę stać się
bardziej odpowiedzialny, i nie powinienem być tak egoistyczny.
Jestem zbyt egoistyczny, a nie powinienem” - i znów powracam na
kręcące się koło. Można być zastraszonym nawet przez dobrą
radę. Cóż więc robić? Zaufaj tej przytomności. „Powinienem
być odpowiedzialny” - jest widziane i relacja z tym nie jest już
dłużej relacją chwytania się tego. (…)
Punkt ciszy daje ci perspektywę na warunki, na obracające się
koło, na pomieszanie, na bałagan. Wprowadza cię w perspektywę
tego, co jest raczej poznawaniem jakim to jest, niż jakimś rodzajem
osobistego utożsamiania się z tym. Możesz zobaczyć, że twoja
prawdziwa natura jest poznawaniem, czystym stanem, czystą
świadomością, czystą przytomnością. Uczysz się pamiętać o
tym, być tym; to twój rzeczywisty dom, to czym rzeczywiście
jesteś, a nie to czym myślisz, że jesteś, zgodnie z uwarunkowaniem
twojego umysłu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.