sobota, 10 listopada 2012

Śmierć w Dyscyplinie szlachetnych


W Savatthi. Przy tej okazji pewien mnich, zbytnio stowarzyszał się z rodzinami. Inni mnisi powiedzieli mu: „Czcigodny nie powinien się stowarzyszać zbytnio z rodzinami”, ale chociaż został on tak napomniany, nie przestał tego robić.

Wtedy liczni mnisi podeszli do Zrealizowanego, złożyli mu hołd, usiedli z boku i przedstawili sprawę Zrealizowanemu.

„Mnisi, pewnego razu w przeszłości, kot stał przy alei czy kanale czy śmietniku obserwując małą mysz, myśląc: 'Kiedy ta mała mysz wyjdzie po jedzenie, zaraz na miejscu ja pochwycę i zjem”. Wtedy ta mysz wyszła po jedzenie i kot pochwycił ją i połknął pośpiesznie, bez przeżuwania. Wtedy ta mała mysz przegryzła się przez kocie jelita i z tego powodu kot spotkał się ze śmiercią i śmiertelnym cierpieniem.

Tak też, mnisi, tu pewien mnich ubiera się o poranku i zabierając miskę i szatę, wkracza do wioski czy miasta na żebraczy obchód z ciałem, mową i umysłem niechronionym, bez ustanowionej uważności, niewstrzemięźliwy w swych funkcjach zmysłowych. Widzi kobietę lekko ubraną i lekko przywdzianą i pożądanie nawiedza jego umysł. Z umysłem nawiedzonym przez pożądanie, styka się ze śmiercią czy śmiertelnym cierpieniem. Bo to jest, mnisi śmierć w Dyscyplinie Szlachetnych, kiedy ktoś rezygnuje z treningu i powraca do niższego życia. To jest śmiertelne cierpienie, kiedy ktoś popełnia pewne nieczyste przewinienie, rodzaju pozwalającego na rehabilitację.

Zatem, mnisi, powinniście się trenować tak: 'Będziemy wkraczać do wioski czy miasta na żebraczy obchód z ciałem, mową i umysłem chronionymi, z ustanowioną uważnością, wstrzemięźliwi z naszych funkcjach zmysłowych'. W taki sposób powinniście się trenować”.

SN 20: 10


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.