czwartek, 29 listopada 2012

Gniew

Gniew, jak uczy nas Ewagriusz, jest mroczną, nie tylko w przenośnym sensie „demoniczną" namiętnością. Niszczy nie tylko relacje międzyludzkie, ale również naszą więź z Bogiem. Nie tylko wpra­wia w zamęt naszą psyche, czego wyrazem są mię­dzy innymi okropne koszmary senne, lecz również „w czasie modlitwy" „zaślepia" nasz umysł, miejsce bezpośredniego spotkania z Bogiem. Gdyż umysł ze swej natury jest stworzony do modlitwy, także bez tego materialnego ciała. Modlitwa przygotowuje go do tego, by podjął właściwe mu działanie, to jest „kontemplację Boskiego poznania". Tak więc „modlitwa jest działaniem, które odpowiada god­ności umysłu albo jest wprost jego najwyższą i naj­czystszą aktywnością", a zarazem jego „najważ­niejszą aktywnością". Gniew niszczy to wszystko. Można więc powiedzieć, że pozbawia on człowie­ka jego przeznaczenia. Dlatego słusznie napomina Ewagriusz:

Jeżeli powstrzymasz się od gniewu, sam znajdziesz zmiłowanie, okażesz się roztropnym i zostaniesz za­liczony do ludzi modlitwy.

Nie miejsce tu, by szczegółowo przedstawić Ewagriuszową naukę o „prawdziwej modlitwie". W związku z omawianym przez nas tematem intere­suje nas tylko jeden, ale bardzo istotny aspekt, o któ­rym wspominaliśmy już wielokrotnie: czystość modli­twy. Gdyż ze wszystkich namiętności właśnie gniew najsilniej plami tę czystość.

Gabriel Bunge OSB, Wino demonów. Nauka Ewagriusza z Pontu o gniewie i łagodności, przekład: Arkadiusz Ziernicki, Wydawnictwo Benedyktynów - TYNIEC, Kraków- Tyniec 2009

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.