5,
1. W tym życiu liczne nieszczęścia dręczą umysł sprawiedliwego,
wystawiając go na pokuszenie. Dlatego też pragnie on przebywać w
całkowitym oderwaniu od tego świata, aby przez to zarówno uniknąć
utrapień, jak też znaleźć ugruntowany w przyszłym świecie pokój
ducha.
5,
2. Wielka różnica zachodzi pomiędzy udrękami, których
sprawiedliwy doznaje w ciele, oraz udrękami, które za sprawą
podstępów diabelskich znosi w duchu. Otóż ciężej znosi te, z
powodu których boleje w swoim wnętrzu, niż te, które wytrzymuje
na zewnątrz. Tych ostatnich bowiem unika zarówno zmieniając
miejsce pobytu, jak też dzięki upływowi czasu, tych pierwszych nie
może uniknąć ani dzięki upływowi czasu, ani zmieniając miejsce
pobytu.
5,
4. Nawet wbrew własnej woli diabeł przyczynia się jednak do tego,
co korzystne dla świętych, wówczas gdy nie omamia ich swoimi
pokusami, lecz raczej wychowuje. Otóż kuszenie, które on wszczyna,
by zgładzić ludzi, Chrystus niekiedy przemienia tak, iż dzięki
płynącej z niego zbawiennej korzyści prowadzą oni pełne cnót
życie.
5,
7. Diabeł nie zaszczepia w człowieku grzechów, lecz raczej do nich
podżega. Nie rozpala bowiem podniet pożądliwości cielesnej gdzie
indziej niż tylko tam, gdzie wpierw dostrzeże przyjemność i
radość, czerpane z nikczemnej myśli. Jeśli sami nimi wzgardzimy,
bez wątpienia odchodzi zmieszany, a należące do niego pociski
pożądliwości natychmiast zostają roztrzaskane, wzgardzone leżą
i zgaszone jego pochodnie.
5,
8a. Sługa Boży powinien równie pilnie badać zasadzki wroga, jak
też ich unikać. W ten sposób człowiek pełen prostoty prowadzi
niewinne życie, aczkolwiek powinien być nie tylko pełen prostoty,
lecz również roztropny.
5,
9. Podstęp Szatana często ujawniany jest sercom świętych. Dzieje
się tak wówczas, kiedy udając anioła światłości, usiłuje on
wybranych omamić pozorem dobra, lecz zostaje obnażony i wzgardzony.
W ten również sposób Bóg sprawia, że jego święci pojmują
słowa zwodniczej nauki, tak że dogłębnie poznają zwiedzenie
diabelskie i pilnie się go wystrzegają.
5,
10. Święci powinni posiąść taką umiejętność rozróżniania,
by dzięki rozumowi, którym zostali obdarzeni, odróżniali dobro od
zła, aby diabeł nie zwiódł ich pozorem dobra. Dlatego właśnie
wypytywał Jozue, mówiąc: Jesteś jednym spośród nas czy
spośród przeciwników?. Dlatego też w Księdze Jeremiasza
zostało powiedziane: Jeśli oddzielisz to, co kosztowne, od tego,
co liche, będziesz niczym moje usta. Wówczas też święci o
sobie słuszny osąd wydają, kiedy Bóg sprawia, że rozumieją
zwodnicze pokusy demonów.
5,
11. Diabeł omamia wielu, ale oni nie wiedzą, że są omamieni,
zgodnie ze świadectwem proroka Ozeasza, który ogłasza: Obcy
zżarli jego moc, a on sam o tym nie wiedział. „Obcy"
bowiem oznaczają złe duchy, które pożerają cnoty ducha, lecz
serca ludzi pozbawionych pilności tego nie zauważają.
5,14.
Ten, kto nie słucha podszeptów diabła, nie wpada w jego zasadzki.
Albowiem jeśli ze wzgardą odrzucimy rozkosze, które nam proponuje
na początku, bez trudu odpędzimy go w następującym później
działaniu. Diabeł bowiem jest wężem śliskim i zwinnym. Jeśli
człowiek nie stawia oporu jego głowie, czyli pierwszemu
podszeptowi, cały wślizguje się do wnętrza serca, zanim zostanie
zauważony.
5,
21. To w nas, co pragniemy oczyścić, złe duchy bez przerwy usiłują
na nowo skalać. Święci natomiast w duchu proroczym z góry wiedzą,
jakie będą ich zasadzki, a cokolwiek ziemskiego dostrzegają w
sobie samych, nieprzerwanie świętymi czynami usuwają, aby oczyścić
głębię serca.
5,
22. Obecnie diabeł zwodzi ludzi, stosując tę samą przynętę, za
pomocą której zostali zwiedzeni prarodzice w raju. Pożera serca
odrzuconych, kusząc ich raz po raz licznymi doprawdy mamidłami
grzechów. Już to więc, dla przykładu, zwodzi obietnicami, już to
nęci rzeczami przemijającymi, wmawiając, że są niezbędne, już
to podszeptuje, że nawet męki piekielne są łatwe do zniesienia i
przemijające, tak że serca nieszczęśników rozprzęga poprzez
pożądanie i wyuzdanie oraz sprowadza ich za sobą do otchłani.
5,23.
Zwodnicze podstępy diabła i nasiona złych myśli, które on w
ludzkich sercach rozsypuje, często tak oplotą zewsząd oszukany
umysł, że choćby usiłował się uwolnić, nie potrafi wydostać
się z sideł, nie narażając się na niebezpieczeństwo. Dzieje się
tak wówczas, gdy przysięgniesz uczynić coś, co czyniąc,
zgrzeszysz, a nie czyniąc, będziesz winny krzywoprzysięstwa.
Podejmując w takiej sytuacji decyzję, by uwolnić się z sideł
Złego, powinno się raczej wybierać mniejsze zło, a unikać
większego.
5,
24. Gdy diabeł pragnie omamić człowieka, najpierw przygląda się
bacznie jego usposobieniu i podchodzi go od tej strony, od której,
jak zauważy, człowiek jest podatny na grzeszenie.
5,
29. Czym innym jest wejście diabła w serce człowieka, czym innym
zamieszkanie w nim. Otóż nawet w serca świętych wstępuje, gdy
podszeptuje złe rady, lecz nie mieszka w nich, ponieważ nie uczynił
ich częścią swojego ciała. W tych natomiast zamieszkuje, którzy
są w jego ciele, ponieważ oni właśnie są jego świątynią. I
nawet jeśli diabeł wkrada się do dusz ludzi wybranych, to jednak
nie znajduje w nich odpocznienia, tak jak w sercach odrzuconych,
bowiem żar wiary wybranych natychmiast zmusza go do ich opuszczenia.
5,
30. Są tacy, których diabeł już pochłonął nienasyconą
paszczą, a którzy na mocy ukrytego, pełnego zmiłowania wyroku
Bożego z powrotem wyrywani są z jego paszczy i odzyskiwani dla
zbawienia. Doprawdy, niejednokrotnie wielu ludzi, których odwieczny
wróg pogrążył już był w otchłani wyuzdania, moc Boża przez
pokutę wyrwała z jej czeluści.
5,
33. Paszcza diabła to jego słowa. Słowa zaś jego to ukryte
natchnienia, którymi przemawia do ludzkich serc i pali je ukrytymi
żądzami.
Za:
Izydor z Sewilli, Sentencje, przekład i opracowanie: Tatiana
Krynicka, podstawa przekładu: Isidorius Hispalensis, Sententiae,
Wydawnictwo WAM, Kraków 2012
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.