poniedziałek, 31 marca 2014

Św. Bernard - adept disciplina spiritualis


I to Benedyktowe rozumienie formacji monastycznej - ogólnie jako specyficznej „szkoły" i bardziej szczegółowo jako „szkoły życia duchowego" - przejęła cała tradycja benedyktyńska W średniowiecznych klasztorach przekazywano zasady „nauki duchowej" (disciplina spiritualis), opartej na „ćwiczeniach duchowych" (exercitia spiritualia), poprzez które mnich miał stać się „człowiekiem duchowym" (homo spiritualis), a więc umiejącym żyć wedle praw rzeczywistości duchowej i zdolnym do jej kontemplacji.

Bernard zatem porzucił karierę literacką, by zostać adeptem disciplina spiritualis, a gdy później w Clairvaux wykładał innym zakonnikom wiedzę, którą już posiadł, wtajemniczał ich w arkana tego właśnie duchowego doskonalenia i przemiany. Dlatego na samym początku swego najważniejszego, kierowanego do swych mnichów dzieła - Kazań o Pieśni nad pieśniami - zaznacza, że używa innego przekazu niż ten, jaki kierowałby do „ludzi ze świata" znajdujących się na niższym stopniu rozwoju duchowego, czyli niemających styczności z formacją monastyczną. Następnie, powołując się na słowa św. Pawła, stwierdza, iż chce ich nauczać nie tyle „uczonymi słowami ludzkiej mądrości, lecz w ten sposób w jaki naucza Duch", pragnie więc „uczyć duchowo rzeczy duchowych", a tym samym ma nadzieję zwieńczyć studia, w które mnisi dotąd wdrażali się w klasztorze. Jego duchowy sposób przekazu jest bowiem ściśle zespolony z duchowym charakterem najdoskonalszej Prawdy, w jaką pragnie ich wtajemniczyć. Zarazem, aby słuchający go mnisi mogli podążyć za nim, aby studiować tę Księgę i czerpać z jej duchowego bogactwa, muszą w pierwszym rzędzie nie tyle przyglądać jej się niejako z zewnątrz i abstrakcyjnie rozważać jej intelektualne czy literackie piękno, ile właśnie wkroczyć na opisywaną przez nią drogę duchowego doskonalenia, podejmując wyznaczone przez nią praktyki duchowe, żyć wedle opisywanych przez nią praw duchowego wzrastania. Wtedy będą mogli doświadczyć tego, czego doświadczyła sławiona w Pieśni oblubienica.

Sztuka życia duchowego otwiera więc na kontakt z rzeczywistością Ducha. Dlatego w większości swych dzieł Bernard, ożywiając benedyktyńska tradycję określa formację monastyczną jako „ćwiczenie duchowe" (spirituale exercitium), a klasztor nazywa „szkołą uzdrowienia duchowego" {spiritualium medicorum schola) lub „szkołą Ducha" (schola Spiritus). Nie przez przypadek też Wilhelm z Saint-Thierry, charakteryzując zarządzaną przez Bernarda wspólnotę monastyczną w Clairvaux, przedstawiał ją jako najlepszą „szkołę studiów duchowych" (spiritualium schola studiorum).

[Zob. Vita prima, 1, 249. Należy podkreślić, iż istniało pewne podobieństwo - a nawet można mówić o pewnej zależności - między „ćwiczeniami duchowymi" chrześcijańskich mnichów, a tymi jakie praktykowali starożytni filozofowie. Uprawianie filozofii w starożytności polegało bowiem nie tylko na przyswojeniu sobie pewnej wiedzy teoretycznej, lecz również „na sztuce życia, na kon­kretnej postawie, na określonym stylu życia angażującym całą egzystencję"; centralne zaś miejsce zajmowały właśnie ćwiczenia duchowe, przez które „filozof rozwija siłę swej duszy, zmienia klimat wewnętrzny, przekształca swe widzenie świata, a w końcu cały swój byt" (zob. P. Hadot: Filozofia jako ćwiczenie duchowe, tłum. P. Domański, Warszawa 1992, s. 14 i 45-49. Por. tamże, s. 56-74; tenże, Czym jest filozofia starożytna, tłum. P. Domański, Warszawa 2000, s. 297-315). Zarówno więc w przypadku filozofii starożytnej, jak i w formacji monastycznej dążenie do mądrości i doskonałości opierało się na „ćwiczeniach duchowych", które z kolei miały prowadzić w pierwszym rzędzie do opanowania pewnej „sztuki życia". Konsekwencją zaś tego podobieństwa w rozumieniu sensu doskonalenia duchowego między filozofami a mnichami było utożsamianie przez tych ostatnich życia monastycznego z podążaniem drogą „prawdziwej filozofii". Dlatego też uczniowie Benedykta w swych klasztorach widzieli „szkoły filozofii chrześcijańskiej" a w Regule upatrywali „filozofii św. Benedykta"].

Skoro zaś podstawowym zadaniem formacji monastycznej od Benedykta do Bernarda było nauczanie „sztuki duchowej", to zatem właśnie w niej należy dostrzegać główną siłę, która kształtowała w średniowiecznych mnichach specyficznie „monastyczną perspektywę" postrzegania rzeczywistości. To jej założenia i prawidła stały u podstaw wszystkich innych aspektów monastycznej edukacji oraz jej naukowych, literackich czy architektonicznych owoców. W konsekwencji, to w zasadach benedyktyńskiej formacji duchowej, a nie intelektualnej, można odnaleźć podstawowe kategorie umysłowości Bernarda i zasadnicze dla jego nauki idee Boga, świata i człowieka. Te kategorie i idee rozwinął on i poddał naukowej interpretacji dopiero wtórnie, po ich przyswojeniu oraz zgłębieniu na poziomie życia duchowego. Ujęcie więc cech charakterystycznych benedyktyńskiej oraz -będącej jej przedłużeniem - cysterskiej formacji duchowej pozwoli odkryć najgłębsze, duchowe „źródło" Bernardowej doktryny mistycznej i antropologii.

Za: Rafał Tichy, Mistyczna historia człowieka według Bernarda z Clairvaux, Wydawca FLOS CARMELI 2011

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.