poniedziałek, 31 marca 2014

Czytanie jest wzniosłym działaniem, ponieważ jest bramą, przez którą intelekt ma przystęp do Bożych tajemnic


O sposobie życia w pokoju (IV)

61. Zaprawdę, poświadczam, że jeżeli oddalicie się od pokoju, nawet gdybyście mieli pod powiekami wszystkie praktyki mnichów, nie będziecie w stanie zbliżyć się do owych tajemnic, jakie są udziałem tych, którzy troskliwie pielęgnują pokój.
62. Nie uważaj, że częste prostracje przed Bogiem są daremne, ponieważ pośród cnót, jakie praktykujesz, nie ma nic lepszego od nich. Dzięki nim dokonuje się upokorzenie ciała i intelektu, unicestwienie przewrotnych namiętności, panowanie nad zachciankami, przygotowanie duszy do wyjścia z ciała, jakie dokonuje się w tajemnicy i w wielkim przyciąganiu przez miłość Boga. Dzięki prostracji sięgasz po wszystkie dary obecne i przyszłe. Ona jest kresem wszystkich praktyk, zawiera w sobie wszystkie nakazy i wypełnia wszystkie cnoty.
63. Także czytanie jest wzniosłym działaniem, ponieważ jest bramą, przez którą intelekt ma przystęp do Bożych tajemnic; nabierając sił w miarę, jak oczyszcza się modlitwa. Podczas czytania umacnia się także medytacja, która jest początkiem tego sposobu życia. Bez czytania duch nie może zbliżyć się do Boga, ponieważ lektura wznosi umysł i pozwala mu w każdym czasie pozostawać przy Bogu. Nie istnieje żadna inna praktyka, która pomagałaby rozwojowi człowieka tak jak czytanie, jeżeli jest wypełniane dla poznania prawdy.
64. Działanie ciała, podczas gdy umysł pozostaje bezczynny, nie jest pożyteczne. Rzeczywiście prawdziwe jest słowo świętego Marka: „wielu praktykuje pobożność, ale z powodu ich przewrotnych myśli, tracą swoje piękne dzieła". A zatem, kto w swojej świadomości ociąga się i zaniedbuje osobistą i wytrwałą praktykę medytacji i poznania, ten zobaczy, jak jego myśli zatracają się w błahostkach.
70. Albowiem podczas walki dla Pana koniecznie potrzeba, aby pustelnik w ramach życia ascetycznego był wytrwały i cierpliwy wobec tego wszystkiego, co mu się przydarza z prawa czy z lewa; o ile tylko nie dzieje się to z powodu jego rozluźnienia i jego zaniedbań. Te ciągle powtarzające się sytuacje są pewnym rodzajem walki, w której nie zostaje zwyciężony, o ile tylko nie porzuca swojego ascetycznego życia, które polega na zasiadaniu samotnie we własnej celi.
72. Ojcowie anachoreci powiedzieli świętemu Makaremu o próbie wojen demonicznych: „Zasiadaj w pokoju, aby poznać próbę wojen demonicznych". Ojciec Antoni powiedział Pawłowi Prostakowi, swojemu uczniowi: „Bez praktyki pokoju nie jest możliwe, aby człowiek zobaczył samego siebie i poznał swoją namiętność".
73. Powiedział ojciec Jan, prorok tebański: „Dla tego, kto zasiada w pokoju, korzystne jest zachowywanie pamięci o Bogu bez posiadania w swojej celi nawet jednej myśli o jakimkolwiek istnieniu ludzkim, odrzucanie w niepamięć każdego wspomnienia, aby poświęcić się wojnie z namiętnościami i demonami".
74. Powiedział ojciec Makary: „Mądrość duchowa jest wielką pomocą Boga dla człowieka". A ojciec Jan z Teb: „Bez prób w życiu ascetycznym nie otrzymasz mądrości duchowej, ale gdy człowiek zasiada w pokoju i cierpliwie trwa w walkach i wojnach, otrzymuje w darze czystość serca. Tę czystość człowiek osiąga wtedy, gdy, dzięki pokojowi umysłu, przestaje dostrzegać rzeczy widzialne". Powiedział wielki pośród mędrców Ewagriusz: „Pokój umysłu jest tym, co rodzi pokój".
80. Ale są też i tacy, którzy, z tajemniczych powodów, choć trwają w błaganiach z czystym sercem i mile widzianą modlitwą, to jednak nie osiągają harmonii w swojej modlitwie duchowej i nie zostają uznani za godnych widzenia Chrystusa. Dlatego ojcowie przestrzegają: poza przypadkiem choroby albo jakiejś konieczności niech pustelnik nie rozmawia z nikim, albowiem jeżeli nie opanuje zmysłów, szczególnie wzroku, słuchu i języka, nie znajdzie pokoju duszy. Rzeczywiście, intelekt nie uspokoi się, jeżeli ciało nie jest uspokojone.

Za: Św. Izaak z Niniwy, Gramatyka życia duchowego, wstęp, przekład z języka włoskiego, opracowanie i redakcja naukowa: Ks. Jan Słomka, Biblioteka Ojców Kościoła, Wydawnictwo „M”, Kraków 2010


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.