Walka
z demonami (VIII)
138.
Składamy pokłon wobec Jego mądrości przejawiającej się we
wszystkim i Jego niewypowiedzianego zamysłu, według którego
wszystkim rządzi. Dlatego nikt spośród ludzi mądrych i
doświadczonych nie utrzymuje, że człowiek może być wolny od prób
i utrapień, gdy przebywa w ciele i dobrowolnie wszedł na drogę
cnoty.
139.
Wiedz, że na ile poczujesz tęsknotę za bliskością ludzi ze
względu na twoje oddalenie i odgrodzenie się od zamieszkanego
świata, na tyle Bóg sprawi, że będziesz odczuwał brak pocieszeń
w twoich uciskach. I rzeczywiście poczujesz to w swej duszy.
140.
Bóg, sprawiedliwy i dobry, nie zaniedbuje tego, kto dla Jego miłości
odrzuca wszystko i porzuca swoich krewnych i swoją krainę, aby
ukochać pustynię i niezamieszkane miejsca.
141.
Pokój jest odpoczynkiem i usuwa namiętności oraz okrucieństwo.
Usuwa każde daremne wspomnienie i odnawia pracowitość umysłu,
jeżeli tylko towarzyszą mu te dwie rzeczy: niedostatek pożywienia
i nieustająca medytacja umysłu o tajemnicach nowego świata.
142.
Przylgnijmy, bez chwili przerwy, naszą świadomością do pamięci o
Bogu, a jeśli zostanie ona od tej pamięci oderwana, jak najszybciej
przylgnijmy z powrotem, jak nas tego nauczyli i dali nam to poznać
ojcowie. Jeżeli wykonaliśmy te dwie rzeczy, będą dla nas jak ręka
prawa i lewa, które, z pomocą naszego Pana, nawzajem się wesprą i
nas obronią.
143.
Wtedy z łatwością złamiemy karki nieprzyjaciół. Ponieważ
istotą pokoju jest skutek, jaki ze sobą przynosi, a mianowicie
spokój bez zamieszania i wzburzenia.
144.
Nie powinniśmy pielęgnować spokoju w jednej dziedzinie, czyli
tylko jako oddzielenia cielesnego, i zostawiać wszystkie inne części
naszego człowieczeństwa pośród konfliktów i zmartwień. Wręcz
przeciwnie, oczyśćmy wszystkie części duszy i ciała, aby
pozostawały bez zamieszania, także w zewnętrznych działaniach,
jakie wykonujemy w naszym ciele.
146.
Oto, co powstrzymuje nasz umysł od upadku w poddaństwo, pobudza go
do czujności, nakłania, aby w spokoju wytrwać w swoim miejscu i
powstrzymać się od zainteresowania próżnymi namiętnościami i
najrozmaitszymi zachciankami. Jest to: strzeżenie ciała i działania
podejmowane wewnątrz celi, które odciągają ciało od namiętności
cielesnych.
147.
Jeżeli chodzi o zmysły, to nie jest możliwe, aby zupełnie uciszyć
ich pożądliwości, jeżeli serce nie posiada żywego wnętrza,
które jest obszarem pokoju, odpoczynku, spokoju i autentycznej
prawdy. Tak jak podejmujemy niemałe i niełatwe wysiłki, aby
zatrzymać ciało w odosobnieniu, tak samo powinniśmy bardzo się
troszczyć, aby pozostawać wewnątrz naszego skarbca bez zmieszania
i powstrzymywać nasze zmysły od pragnienia działań, które
powodują zamieszanie w myśli i rozpraszają je. A wszystko po to,
abyśmy zdołali w naszych sercach ustrzec myśli: ciągłą pamięć
o naszym Panu i wizję Jego chwały.
148.
A wszystko to nie zostało ci dane w mocy odosobnienia ani też ze
względu na nasz pokój. Zaprawdę człowiek jest jak odbicie w
lustrze i rozwiewa się jak dym; jak świeca rozpływa się od
gorącego ognia, tak człowiek mięknie wobec myśli i namiętności;
i nie jest zdolny do pokoju ten, kto myśli, że jest w jakikolwiek
sposób użyteczny (por. Łk 17,7-10).
Za:
Św. Izaak z Niniwy, Gramatyka życia duchowego, wstęp, przekład z
języka włoskiego, opracowanie i redakcja naukowa: Ks. Jan Słomka,
Biblioteka Ojców Kościoła, Wydawnictwo „M”, Kraków 2010
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.