Jak
wielka jest miłość, którą nam dała przyroda, dla podobnych nam
istot, można zrozumieć z tego, co czyni każde zwierzę, a także
niedoświadczone dziecko, kiedy zobaczy obraz własny w jakimś
lustrze. Mniemając, że to jest istota jemu podobna, wpada w szał i
wściekłość i usiłuje wszelkimi sposobami zaszkodzić owej
istocie i zabić ją. Ptaszki domowe, choć są tak łagodne z natury
i chowania, gniewnie drepcą przed lustrem, krzycząc, z
nastroszonymi skrzydłami i otwartym dzióbkiem i biją je; a małpa
kiedy może, ciska je o ziemię i depce nogami.
*
Leży
to w naturze zwierzęcia, że podobnego sobie nienawidzi, a broni
ilekroć tego wymaga jego własny pożytek. Dlatego to nie można
uniknąć nienawiści i wygadywań ludzkich; zaś pogardy można
uniknąć w znacznej części. Tedy przeważnie jest bezcelowa
usłużność, którą ludzie młodzi i w świecie nowi okazują
każdemu, co się nawinie, nie z nikczemności, ni dla żadnej
korzyści, jeno z dobrotliwej chęci niepopadania w nieprzyjaźń i
jednania sobie dusz. Na tej chęci nie wychodzą dobrze i do pewnego
stopnia szkodzą swej czci. Albowiem w tym, który odbiera hołdy,
mniemanie o sobie wzrasta, zaś w oddającym hołdy maleje. Kto nie
szuka u ludzi pożytku lub rozgłosu, niech także nie szuka miłości,
której się nie znachodzi. A jeśli chce posłuchać mej rady,
niechaj zachowuje swą godność nienaruszoną, oddając każdemu nie
więcej, niż mu się należy. Będzie tak o wiele więcej
nienawidzony i prześladowany, niż czyniąc inaczej, lecz rzadko
spotka się z pogardą.
Leopardi,
Myśli
tłumaczenie:
Józef Ruffer
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.