Świat nie istnieje, stwarza się
jedynie co chwila. Wrażenie ciągłości wynika z braku inwencji.
Śniła mi się we śnie rzeczywistość.
Z jaką ulgą się obudziłem.
Zbliżając się do prawdy, oddalamy
się od rzeczywistości.
Nie odwracać się tyłem do
rzeczywistości? Czyżby rzeczywistość nie otaczała nas zewsząd?
Och!!!
Nasze wszystkie odrębne fikcje
składają się na jedną wspólną rzeczywistość.
Gdy się mit zmienia w rzeczywistość,
czyje to zwycięstwo - materialistów czy idealistów?
Często farsę rzeczywistości może
oddać jedynie tragedia.
Wolę napis "Wstęp wzbroniony"
aniżeli "Wyjścia nie ma".
Gdybyż jeszcze kozła ofiarnego można
było doić!
Zdarza się, że haczyk zostaje
połknięty razem z rybakiem.
Kto ma dobrą pamięć, temu łatwiej o
wielu rzeczach zapomnieć.
Jak ćwiczyć pamięć, by umieć
zapomnieć?
Ci co łatwiej zapominają, lżej zdają
egzamin życiowy.
"Kawiarniany inteligent" nie
jest epitetem jednoznacznym, trzeba dodać, z której kawiarni.
Owca co miała złote runo, nie była
bogata.
"Z jednego krzyża można zrobić
dwie szubienice" - rzekł fachowiec z pogardą.
Stosy nie rozświetlają ciemności.
Na początku było Słowo - a na końcu
frazes.
Popełnił zbrodnię. Zabił człowieka!
W sobie.
Człowiek który jest geniuszem, a nie
wie o tym - nie jest nim chyba.
To, że umarł, nie jest jeszcze
dowodem, że żył.
Trzeba mieć dużo cierpliwości by się
jej nauczyć.
To dziwne, jak trudno jest wywołać
echo w najbardziej pustych głowach.
Na każdym szczycie jest się nad
otchłanią.
Były czasy, że niewolników trzeba
było legalnie kupować.
Były dwie możliwości: albo stanąć
na gruncie ich zasad, albo zawisnąć nad nimi.
Czyny niezaistniałe wywołują często
katastrofalny brak następstw.
Cóż z szerokich horyzontów,
najczęściej można je osłonić tylko w najwęższym kręgu.
Arcydzieło pojmie nawet głupiec. Ale
jakże inaczej.
Gdy racje są kruche, usztywnia się
stanowisko.
Brak talentu nadrabia brakiem
charakteru.
Ma łeb tak pełen erudycji, że
miejsca już brak dla własnej myśli.
Jest w nim olbrzymia pustka wypełniona
po brzegi erudycją.
Zanotował swą pustkę na tysiącu
stron.
Kajdany nie lubią przykuwać uwagi.
Nie każdy pasterz pędzi swe owieczki,
by się pasły na wyżynach ducha.
-"Nie wierz" - szepce ci
diabeł. "Wierz" - sufluje ci anioł. Lub czasami
odwrotnie.
Marionetki marzą daremnie o monologu
Hamleta.
Chcesz śpiewać w chórze? Przypatrz
się wpierw pałeczce dyrygenta.
Czasami satyra musi rekonstruować to
co zniszczył patos.
I czworonogi stają na tylnych łapach.
Czego się nie robi dla żarcia i ze strachu.
Niektórzy nie odróżniają onanii od
"wierności samemu sobie".
A może mury Jerycha padły od
zbytniego dęcia w fanfary wewnątrz tych murów?
Wielka jest siła nicości, nic już
jej nie można zrobić.
Istnieją ekonomiczne bodźce
seksualne.
Głupota nigdy nie przekracza granic,
gdzie stąpnie, tam jej terytorium.
Gdy nie ma się z czego śmiać, rodzą
się satyrycy.
Instynkt samozachowawczy jest często
motorem samobójstwa.
Nie otchłań dzieli, ale różnica
poziomu.
Straszny jest knebel posmarowany
miodem.
Śpiewa w chórze, ale tylko partie
solowe.
Ciemno w tym państwie, gdzie łotry na
świeczniku.
"Nie lubię chwil wolności -
zwierzał się rutynowy niewolnik - zrywają się łączące nas
kajdany i człowiek zostaje sam jak palec".
Niejeden sternik otacza się zerami.
Przypominają mu koła ratunkowe.
Ci którzy noszą końskie okulary,
niech pamiętają, że do kompletu należą wędzidło i bat.
A może wyobrażamy sobie człowieka
zbyt antropomorficznie?
Politycy, zasięgajcie porad
gastrologów: co obywatel może jeszcze strawić.
Świat zawsze wraca do normy, ważne do
czyjej.
Świat powstał chyba ze strachu przed
pustką.
Obniżył lot i znalazł się na
Parnasie.
Trzeba wiele rzeczy doprowadzić do
absurdu, niech poznają swego rodzica!
Nie żądajcie od tego co ma knebel na
ustach, by wam o tym powiedział.
Przyłożyli obie ręce do zbrodni.
Oklaskiwali ją.
Na początku drogi do doskonałości,
potknął się o swój oszałamiający sukces.
Postarzała się moja nienawiść, jest
pogardą.
Czasem są potrzebni suflerzy, którzy
by podszepnęli, czego nie należy mówić.
Ach, ten zmysł złudzenia, rodzący
wszystkie inne!
Niektórzy są przekonani, ze ich
kaganiec to przyłbica.
Tak samo jak przed palcem wymierzonym w
oko zamyka się powieka, tak i przed pewnymi myślami broni się
instynktownie mózg. Nawet od wewnątrz.
Kto się najadał strachu, nie jest
głodny wrażeń.
Gorszy od "kultu jednostki"
jest "kult zera".
Ci co są na ustach tłumu, są wkrótce
na jego języku, a potem na jego zębach.
Nić sympatii urasta często do powroza
trzymającego nas na uwięzi.
Gdy się odechciewa żyć nie znaczy to
wcale, że się zachciewa nie żyć.
Słyszałem, jak mówił pewien kat:
"FACH trzeba mieć proszę pana, a nie bawić się polityką
albo filozofią o życiu i śmierci".
Gdy dyktuje uczucie, nawet najbardziej
uczony człowiek robi błędy najniższej klasy.
Dziś i u pustelników gra telewizor.
Wyższy stopień umartwienia.
"Opuszczę ten świat" -
będzie wkrótce brzmiało bardzo optymistycznie.
Bawichamek - pisarz dla niższych
gustów.
Czy mam złudzenia? A jakże. To są
produkty uboczne nieubłaganego racjonalizmu.
Ze stylistyki. Trzeba odróżnić "co
można na ten temat powiedzieć i "co wolno na ten temat
powiedzieć".
Jakie wnioski wyciągają z doświadczeń
króliki?
Zwykle uważają ludzie to działo za
dobre, co ich bawi, a bywa nim zwykle to co ich rozwściecza.
To nic, że większość naszych dzieł
nie można przetłumaczyć, smutniej, że nie można ich
wytłumaczyć.
Najlepiej uniknąć nieporozumień, nie
porozumiewając się.
Ich dodatnia opinia wywarła ujemne
wrażenie.
Ograniczony mózg zmieści
nieograniczoną masę bzdur.
Trzeba milczenie słyszeć w jego
kontekście.
Cóż wie zoolog znający zwierzęta
jedynie z ZOO, cóż wiedzą o człowieku ci, co znają go jedynie na
wolności.
Czasem mowa jest złotem, milczenie
trzydziestoma srebrnikami.
Późniejsi chrześcijanie nie mogli
być potomkami tych, których rozszarpały w cyrku dzikie bestie
Nerona, ale tych mas wyjących widzów.
Niejeden, wymachując batem, myśli, że
jest dyrygentem.
Zwykle są po jednaj stronie krat
więziennych zbrodniarze.
Kto posiada geniusz, talent,
wykształcenie itp. rzeczy, temu przydałaby się i bezczelność.
Kto posiada bezczelność, nie potrzebuje już tamtych drobiazgów.
Umysły ciemne drażni błyskotliwość.
"Świeżo upieczony heretyk"
- niebezpieczna figura stylistyczna.
Ideał: krążyć całe życie w
bezpiecznej odległości, spokojnie, wokół swego celu.
Czas wszystko goi? Swoim mijaniem
tworzy jedną, powiększającą się ranę, że wszystkie dawne w
niej znikają.
Realizm - to jak nam karzą widzieć
rzeczywistość.
Nie wiem czy wierzę w duszę, ale na
pewno w bezduszność.
Często małżeństwa nie mają sensu
ale dzieci.
Późna to pora, kajdanami dzwonić na
trwogę.
"Być wolny jak ptak?" I
gwizdać całe życie jedną przydzieloną melodię?
Nie lubię tych co na czerwony sztandar
patrzą przez różowe okulary.
Jakże trudno wieść szczęśliwe
życie pasterza wśród tych baranów!
Pustka w głowie powiększa swobodę
ruchu jednostki.
Twórcy niskiego lotu odpoczywają
czasem na najwyższych szczeblach drabiny społecznej.
Któż potrafi oprzeć się pokusie, by
się urodzić?
Pytanie, które się rodzi, przy każdej
śmierci ludzkiej, krzyczy bezczelnie głosem noworodka.
Zbrodnią jest nazywanie jej błędem i
wypaczeniem.
Któż wierzy w cuda! Ale wszyscy ich
oczekują.
Mistyczna jest wiara w papier. Na nim
pisze się gwarancję wieczności granitu.
Dla wielu kultura jest pierwszą
potrzebą, której nie trzeba zaspokajać.
Pchła i słoń nie wiedzą nawzajem o
swoim istnieniu.
Zero chce być ramą wszystkiego.
Kto staje się bohaterem legend, niech
pamięta, że już ich początek brzmi: "Był raz ..."
U grabarzy nie ma martwego sezonu.
Łatwiej się wybacza pomyłki narodom
niż rację jednostkom.
Nie ma prawie ateistów, któż nie
wierzy w siebie.
Błąd w dyktandzie. Lód czeka
odwilży.
Zdrada o sile stu koni trojańskich.
Dlatego karmią nas kłamstwami, bo
prawda nie da się przełknąć.
Jak was tak przeraża mój pesymizm,
wyobrażam sobie jak by was przeraził mój optymizm.
Dopiero gdyśmy dotarli do jądra
ciemności, rozjaśniło się nam w głowie.
W czasach upadku nie zawsze szukaj
upadłych na dole.
Jedynie gramatyka jest pewna czasu
przeszłego.
Można być pogodzonym z naturą
rzeczy, ale nie z naturą człowieka.
Najbardziej rzucającą sił w oczy
cechą lenistwa umysłowego jest jego nieustanna aktywność.
Outsider? To zdanie tych, co go nie
chcą dopuścić do żłobu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.