piątek, 1 lutego 2013

Mistrz Lec

Świat nie istnieje, stwarza się jedynie co chwila. Wrażenie ciągłości wynika z braku inwencji.
Śniła mi się we śnie rzeczywistość. Z jaką ulgą się obudziłem.
Zbliżając się do prawdy, oddalamy się od rzeczywistości.
Nie odwracać się tyłem do rzeczywistości? Czyżby rzeczywistość nie otaczała nas zewsząd? Och!!!
Nasze wszystkie odrębne fikcje składają się na jedną wspólną rzeczywistość.
Gdy się mit zmienia w rzeczywistość, czyje to zwycięstwo - materialistów czy idealistów?
Często farsę rzeczywistości może oddać jedynie tragedia.
Wolę napis "Wstęp wzbroniony" aniżeli "Wyjścia nie ma".
Gdybyż jeszcze kozła ofiarnego można było doić!
Zdarza się, że haczyk zostaje połknięty razem z rybakiem.
Kto ma dobrą pamięć, temu łatwiej o wielu rzeczach zapomnieć.
Jak ćwiczyć pamięć, by umieć zapomnieć?
Ci co łatwiej zapominają, lżej zdają egzamin życiowy.
"Kawiarniany inteligent" nie jest epitetem jednoznacznym, trzeba dodać, z której kawiarni.
Owca co miała złote runo, nie była bogata.
"Z jednego krzyża można zrobić dwie szubienice" - rzekł fachowiec z pogardą.
Stosy nie rozświetlają ciemności.
Na początku było Słowo - a na końcu frazes.
Popełnił zbrodnię. Zabił człowieka! W sobie.
Człowiek który jest geniuszem, a nie wie o tym - nie jest nim chyba.
To, że umarł, nie jest jeszcze dowodem, że żył.
Trzeba mieć dużo cierpliwości by się jej nauczyć.
To dziwne, jak trudno jest wywołać echo w najbardziej pustych głowach.
Na każdym szczycie jest się nad otchłanią.
Były czasy, że niewolników trzeba było legalnie kupować.
Były dwie możliwości: albo stanąć na gruncie ich zasad, albo zawisnąć nad nimi.
Czyny niezaistniałe wywołują często katastrofalny brak następstw.
Cóż z szerokich horyzontów, najczęściej można je osłonić tylko w najwęższym kręgu.
Arcydzieło pojmie nawet głupiec. Ale jakże inaczej.
Gdy racje są kruche, usztywnia się stanowisko.
Brak talentu nadrabia brakiem charakteru.
Ma łeb tak pełen erudycji, że miejsca już brak dla własnej myśli.
Jest w nim olbrzymia pustka wypełniona po brzegi erudycją.
Zanotował swą pustkę na tysiącu stron.
Kajdany nie lubią przykuwać uwagi.
Nie każdy pasterz pędzi swe owieczki, by się pasły na wyżynach ducha.
-"Nie wierz" - szepce ci diabeł. "Wierz" - sufluje ci anioł. Lub czasami odwrotnie.
Marionetki marzą daremnie o monologu Hamleta.
Chcesz śpiewać w chórze? Przypatrz się wpierw pałeczce dyrygenta.
Czasami satyra musi rekonstruować to co zniszczył patos.
I czworonogi stają na tylnych łapach. Czego się nie robi dla żarcia i ze strachu.
Niektórzy nie odróżniają onanii od "wierności samemu sobie".
A może mury Jerycha padły od zbytniego dęcia w fanfary wewnątrz tych murów?
Wielka jest siła nicości, nic już jej nie można zrobić.
Istnieją ekonomiczne bodźce seksualne.
Głupota nigdy nie przekracza granic, gdzie stąpnie, tam jej terytorium.
Gdy nie ma się z czego śmiać, rodzą się satyrycy.
Instynkt samozachowawczy jest często motorem samobójstwa.
Nie otchłań dzieli, ale różnica poziomu.
Straszny jest knebel posmarowany miodem.
Śpiewa w chórze, ale tylko partie solowe.
Ciemno w tym państwie, gdzie łotry na świeczniku.
"Nie lubię chwil wolności - zwierzał się rutynowy niewolnik - zrywają się łączące nas kajdany i człowiek zostaje sam jak palec".
Niejeden sternik otacza się zerami. Przypominają mu koła ratunkowe.
Ci którzy noszą końskie okulary, niech pamiętają, że do kompletu należą wędzidło i bat.
A może wyobrażamy sobie człowieka zbyt antropomorficznie?
Politycy, zasięgajcie porad gastrologów: co obywatel może jeszcze strawić.
Świat zawsze wraca do normy, ważne do czyjej.
Świat powstał chyba ze strachu przed pustką.
Obniżył lot i znalazł się na Parnasie.
Trzeba wiele rzeczy doprowadzić do absurdu, niech poznają swego rodzica!
Nie żądajcie od tego co ma knebel na ustach, by wam o tym powiedział.
Przyłożyli obie ręce do zbrodni. Oklaskiwali ją.
Na początku drogi do doskonałości, potknął się o swój oszałamiający sukces.
Postarzała się moja nienawiść, jest pogardą.
Czasem są potrzebni suflerzy, którzy by podszepnęli, czego nie należy mówić.
Ach, ten zmysł złudzenia, rodzący wszystkie inne!
Niektórzy są przekonani, ze ich kaganiec to przyłbica.
Tak samo jak przed palcem wymierzonym w oko zamyka się powieka, tak i przed pewnymi myślami broni się instynktownie mózg. Nawet od wewnątrz.
Kto się najadał strachu, nie jest głodny wrażeń.
Gorszy od "kultu jednostki" jest "kult zera".
Ci co są na ustach tłumu, są wkrótce na jego języku, a potem na jego zębach.
Nić sympatii urasta często do powroza trzymającego nas na uwięzi.
Gdy się odechciewa żyć nie znaczy to wcale, że się zachciewa nie żyć.
Słyszałem, jak mówił pewien kat: "FACH trzeba mieć proszę pana, a nie bawić się polityką albo filozofią o życiu i śmierci".
Gdy dyktuje uczucie, nawet najbardziej uczony człowiek robi błędy najniższej klasy.
Dziś i u pustelników gra telewizor. Wyższy stopień umartwienia.
"Opuszczę ten świat" - będzie wkrótce brzmiało bardzo optymistycznie.
Bawichamek - pisarz dla niższych gustów.
Czy mam złudzenia? A jakże. To są produkty uboczne nieubłaganego racjonalizmu.
Ze stylistyki. Trzeba odróżnić "co można na ten temat powiedzieć i "co wolno na ten temat powiedzieć".
Jakie wnioski wyciągają z doświadczeń króliki?
Zwykle uważają ludzie to działo za dobre, co ich bawi, a bywa nim zwykle to co ich rozwściecza.
To nic, że większość naszych dzieł nie można przetłumaczyć, smutniej, że nie można ich wytłumaczyć.
Najlepiej uniknąć nieporozumień, nie porozumiewając się.
Ich dodatnia opinia wywarła ujemne wrażenie.
Ograniczony mózg zmieści nieograniczoną masę bzdur.
Trzeba milczenie słyszeć w jego kontekście.
Cóż wie zoolog znający zwierzęta jedynie z ZOO, cóż wiedzą o człowieku ci, co znają go jedynie na wolności.
Czasem mowa jest złotem, milczenie trzydziestoma srebrnikami.
Późniejsi chrześcijanie nie mogli być potomkami tych, których rozszarpały w cyrku dzikie bestie Nerona, ale tych mas wyjących widzów.
Niejeden, wymachując batem, myśli, że jest dyrygentem.
Zwykle są po jednaj stronie krat więziennych zbrodniarze.
Kto posiada geniusz, talent, wykształcenie itp. rzeczy, temu przydałaby się i bezczelność. Kto posiada bezczelność, nie potrzebuje już tamtych drobiazgów.
Umysły ciemne drażni błyskotliwość.
"Świeżo upieczony heretyk" - niebezpieczna figura stylistyczna.
Ideał: krążyć całe życie w bezpiecznej odległości, spokojnie, wokół swego celu.
Czas wszystko goi? Swoim mijaniem tworzy jedną, powiększającą się ranę, że wszystkie dawne w niej znikają.
Realizm - to jak nam karzą widzieć rzeczywistość.
Nie wiem czy wierzę w duszę, ale na pewno w bezduszność.
Często małżeństwa nie mają sensu ale dzieci.
Późna to pora, kajdanami dzwonić na trwogę.
"Być wolny jak ptak?" I gwizdać całe życie jedną przydzieloną melodię?
Nie lubię tych co na czerwony sztandar patrzą przez różowe okulary.
Jakże trudno wieść szczęśliwe życie pasterza wśród tych baranów!
Pustka w głowie powiększa swobodę ruchu jednostki.
Twórcy niskiego lotu odpoczywają czasem na najwyższych szczeblach drabiny społecznej.
Któż potrafi oprzeć się pokusie, by się urodzić?
Pytanie, które się rodzi, przy każdej śmierci ludzkiej, krzyczy bezczelnie głosem noworodka.
Zbrodnią jest nazywanie jej błędem i wypaczeniem.
Któż wierzy w cuda! Ale wszyscy ich oczekują.
Mistyczna jest wiara w papier. Na nim pisze się gwarancję wieczności granitu.
Dla wielu kultura jest pierwszą potrzebą, której nie trzeba zaspokajać.
Pchła i słoń nie wiedzą nawzajem o swoim istnieniu.
Zero chce być ramą wszystkiego.
Kto staje się bohaterem legend, niech pamięta, że już ich początek brzmi: "Był raz ..."
U grabarzy nie ma martwego sezonu.
Łatwiej się wybacza pomyłki narodom niż rację jednostkom.
Nie ma prawie ateistów, któż nie wierzy w siebie.
Błąd w dyktandzie. Lód czeka odwilży.
Zdrada o sile stu koni trojańskich.
Dlatego karmią nas kłamstwami, bo prawda nie da się przełknąć.
Jak was tak przeraża mój pesymizm, wyobrażam sobie jak by was przeraził mój optymizm.
Dopiero gdyśmy dotarli do jądra ciemności, rozjaśniło się nam w głowie.
W czasach upadku nie zawsze szukaj upadłych na dole.
Jedynie gramatyka jest pewna czasu przeszłego.
Można być pogodzonym z naturą rzeczy, ale nie z naturą człowieka.
Najbardziej rzucającą sił w oczy cechą lenistwa umysłowego jest jego nieustanna aktywność.
Outsider? To zdanie tych, co go nie chcą dopuścić do żłobu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.