Inny aspekt
praktycznego
zainteresowania jest połączony z hipotezą, którą próbowaliśmy
zademonstrować w poprzednim artykule, mianowicie, że irracjonalne
wierzenie formuje znaczną część wyposażenia umysłu i jest
nierozróżnialne przez podmiot od dającej się racjonalnie
zweryfikować wiedzy. To oczywiście ma kardynalne znaczenie, umieć
dokonać tego rozróżnienia, i podczas gdy zbłądzenie i
nieumiejętność dokonania tego nie jest przyczyną powolnego
postępu wiedzy, jest raczej mechanizmem przez który dochodzi do
tego spowolnienia. Czy jest zatem, możemy się spytać, jakiś
dający się odkryć klucz, przez który nie-racjonalna opinia może
być odróżniona od racjonalnej? Nie-racjonalne osądy, będące
przedmiotem sugestii, będą miały cechę opinii instynktownej, czy,
jak możemy się nauczyć, wierzenia w sensie ścisłym. Esencją tej
cechy jest oczywistość; prawda utrzymywana w ten sposób, jest
jedną z „syntez a priori najdoskonalszego rodzaju”, Jamesa,
kwestionowanie jej jest dla wierzącego doprowadzaniem sceptycyzmu
do
stopnia szaleństwa i spotka się z pogardą, dezaprobatą czy
potępieniem, zgodnie z naturą kwestionowanego wierzenia. Kiedy
zatem badając opinię, odnajdujemy, że u podstawy tego jest uczucie
mówiące nam, iż dociekanie tego byłoby absurdem, oczywistą
niedorzecznością, że jest to niekonieczne, niepożądane, w złym
guście, czy moralnie złe, możemy być pewni, że ta opinia jest
nie-racjonalna i prawdopodobnie zatem, ufundowana na
nieodpowiednich
dowodach.
Z drugiej strony
opinie powstałe jako
rezultat samego doświadczenia, nie posiadają tej cechy pierwotnej
pewności. Są prawdziwe w sensie bycia weryfikowalnymi, ale nie są
stowarzyszone z głębokim uczuciem prawdy, które posiada wierzenie,
a zatem, nie wzdragamy się przed poddaniem ich badaniu. Że ciężkie
ciała mają tendencję do spadania na ziemię, i że ogień parzy
palce, to są prawdy weryfikowalne i weryfikowane każdego dnia, ale
nie utrzymujemy ich z namiętną pewnością i nie mamy nic
przeciwko, nie stawiamy oporu przed badaniem ich podstaw; podczas
gdy
na takie zagadnienia jak przetrwanie po śmierci ludzkiej
osobowości,
poglądy sprzyjające czy przeciwne są obdarzone cechą uczucia
całkowicie odmienną i takiego rodzaju, że dociekanie sedna sprawy
jest widziane jako niegodne uznania przez ortodoksyjną naukę i
moralnie złe, przez ortodoksyjną religię. W relacji do tego
zagadnienia, możemy zauważyć, często to widzimy, że utrzymujący
dwie diametralnie odmienne opinie, z której jedna jest z pewnością
właściwa*, pokazują przez swoją postawę, że utrzymywane
wierzenie jest instynktowne i nie-racjonalne, jak na przykład
kiedy
ateista i chrześcijanin jednoczą się w niechęci wobec badań na
temat istnienia duszy.
*Tu akurat autor
wybiera nieszczęśliwy
przykład do zilustrowania swojej tezy, gdyż zarówno afirmujący
jak i negujący istnienie duszy są w błędzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.