piątek, 1 lutego 2013

Trotter - to takie oczywiste



Inny aspekt praktycznego zainteresowania jest połączony z hipotezą, którą próbowaliśmy zademonstrować w poprzednim artykule, mianowicie, że irracjonalne wierzenie formuje znaczną część wyposażenia umysłu i jest nierozróżnialne przez podmiot od dającej się racjonalnie zweryfikować wiedzy. To oczywiście ma kardynalne znaczenie, umieć dokonać tego rozróżnienia, i podczas gdy zbłądzenie i nieumiejętność dokonania tego nie jest przyczyną powolnego postępu wiedzy, jest raczej mechanizmem przez który dochodzi do tego spowolnienia. Czy jest zatem, możemy się spytać, jakiś dający się odkryć klucz, przez który nie-racjonalna opinia może być odróżniona od racjonalnej? Nie-racjonalne osądy, będące przedmiotem sugestii, będą miały cechę opinii instynktownej, czy, jak możemy się nauczyć, wierzenia w sensie ścisłym. Esencją tej cechy jest oczywistość; prawda utrzymywana w ten sposób, jest jedną z „syntez a priori najdoskonalszego rodzaju”, Jamesa, kwestionowanie jej jest dla wierzącego doprowadzaniem sceptycyzmu do stopnia szaleństwa i spotka się z pogardą, dezaprobatą czy potępieniem, zgodnie z naturą kwestionowanego wierzenia. Kiedy zatem badając opinię, odnajdujemy, że u podstawy tego jest uczucie mówiące nam, iż dociekanie tego byłoby absurdem, oczywistą niedorzecznością, że jest to niekonieczne, niepożądane, w złym guście, czy moralnie złe, możemy być pewni, że ta opinia jest nie-racjonalna i prawdopodobnie zatem, ufundowana na nieodpowiednich dowodach.

Z drugiej strony opinie powstałe jako rezultat samego doświadczenia, nie posiadają tej cechy pierwotnej pewności. Są prawdziwe w sensie bycia weryfikowalnymi, ale nie są stowarzyszone z głębokim uczuciem prawdy, które posiada wierzenie, a zatem, nie wzdragamy się przed poddaniem ich badaniu. Że ciężkie ciała mają tendencję do spadania na ziemię, i że ogień parzy palce, to są prawdy weryfikowalne i weryfikowane każdego dnia, ale nie utrzymujemy ich z namiętną pewnością i nie mamy nic przeciwko, nie stawiamy oporu przed badaniem ich podstaw; podczas gdy na takie zagadnienia jak przetrwanie po śmierci ludzkiej osobowości, poglądy sprzyjające czy przeciwne są obdarzone cechą uczucia całkowicie odmienną i takiego rodzaju, że dociekanie sedna sprawy jest widziane jako niegodne uznania przez ortodoksyjną naukę i moralnie złe, przez ortodoksyjną religię. W relacji do tego zagadnienia, możemy zauważyć, często to widzimy, że utrzymujący dwie diametralnie odmienne opinie, z której jedna jest z pewnością właściwa*, pokazują przez swoją postawę, że utrzymywane wierzenie jest instynktowne i nie-racjonalne, jak na przykład kiedy ateista i chrześcijanin jednoczą się w niechęci wobec badań na temat istnienia duszy.

*Tu akurat autor wybiera nieszczęśliwy przykład do zilustrowania swojej tezy, gdyż zarówno afirmujący jak i negujący istnienie duszy są w błędzie.

Instincts of the herd in peace and war.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.