PYTANIE: Czy nauki o tym, że narodziny są cierpieniem, nie są zbyt pesymistyczne? Wielu ludzi jest zadowolonych z tego że się urodziło.
ODPOWIEDŹ: Optymizm i pesymizm nie mają zastosowania do Nauki Buddy. Budda po prostu opisuje rzeczy takimi jakimi są. Jeżeli chodzi o ocenę ludzkiej egzystencji, to z pewnością ta ocena jest w pełni pesymistyczna, można dokonać zrównania istnienie = cierpienie. Jednakże stan istnienia może być wstrzymany, nibbana - wygaszenie - jest wstrzymaniem istnienia, a zatem to bardzo optymistyczne. Jeżeli jednak zadamy sobie pytania ilu ludzi jest w stanie zrealizować nibbanę, tu znów ocena Buddy jest bardzo pesymistyczna, ci którzy mogą się wyzwolić z odwiecznej samsary stanowią nad wyraz nieliczną elitę. Problem wydaje się leżeć w konstrukcji psychicznej człowieka. To prawda: tak jak wielki ocean ma tylko jeden smak, smak soli, tak Dhamma Buddy ma tylko jeden smak, smak wolności. Ale cóż z tego skoro większość ludzi urodziła się mentalnymi niewolnikami i kocha swe zniewolenie?
PYTANIE: Czy buddyści wierzą w Boga?
ODPOWIEDŹ: Masz tendencje do zadawania nieodpowiednich pytań. To w co wierzą buddyści zupełnie nie ma znaczenia, ważne jest co Sutty mówią na dany temat. A Sutty mówią, że są cztery rodzaje upadana - utrzymywania - z których musimy zrezygnować, by osiągnąć pełne wyzwolenie. Jednym z rodzajów utrzymywania jest, utrzymywanie poglądów. I jeżeli chodzi o Boga, dwa główne poglądy są takie, że On istnieje, oraz że On nie istnieje. Obydwa poglądy zniewalają, ateiści i teiści przywiązują się do swoich poglądów i te stanowią esencjonalną część ich osobowości - sakkaya. Nibbana to wstrzymanie osobowości, z czego wynika, że konieczne jest puszczenie wszelkich spekulacyjnych poglądów. Chcesz się wyzwolić, nie zadowalaj się poglądami buddystów, a uznaj za swego Nauczyciela Buddę. Budda porzucił wszelkie spekulacyjne poglądy i w Suttach po prostu nie znajdziesz nic na temat Boga, ten problem nie powstaje. Afirmowanie i negację obiektów nie pozwalających na realizację pustki, pozostaw ignorantom. Zajmij się kontemplacją nietrwałości, i bierz przykład z Buddy:
"Czy mistrz Gotama
utrzymuje jakiś spekulacyjny pogląd?" "Vaccha,
spekulacyjny pogląd jest terminem na to z czym Tathagata nie ma nic
wspólnego. To co jest znane przez Tathagatę to: 'Taka jest materia,
takie jej powstanie, taki zanik, takie jest uczucie, takie jego
powstanie, taki zanik, taka jest percepcja, takie jej powstanie, taki
zanik, takie są determinacje, takie ich powstanie, taki zanik, taka
jest świadomość, takie jej powstanie, taki zanik'. Z uwagi na to
Tathagata jest wyzwolony przez wyczerpanie, zanik, wstrzymanie i
uwolnienie się od wszystkich wyobrażeń, wszelkiej ja-twórczości,
moje-twórczości i dogłębnych tendencji do wyobrażeń, przez nie
utrzymywanie tych rzeczy". M 72
ODPOWIEDŹ: "Świat"
w Suttach nierozerwalnie jest związany z "ja". Bardzo
często występuje fraza "ja i świat" i co należy
podkreślić, jest ona zawsze związana z błędnym poglądem. Ale
gdybyś zrozumiał co do ciebie przed chwilą mówiłem, nie
zadawałbyś tego pytania. Poglądy na temat świata, są dokładnie
poglądami spekulacyjnymi, które konstytuują zniewolenie. Budda
uczy cię byś zrozumiał cierpienie i uwolnił się od cierpienia. A
do tego powinieneś skupić się na sobie i o ile obecnymi czasy ci
którzy nie wiedzą, że ziemia jest okrągła wydają się być
uznawani za ignorantów, to tak naprawdę, by zrealizować koniec
cierpienia, wiedza o tym nie zda ci się na nic. Poznaj siebie, świat
pozostaw ignorantom. Uczeń Buddy, który stawia sobie pytania o
świat, jest porównywany przez Nauczyciela do kogoś, kto został
zraniony strzałą, ale nie pozwala sobie jej wyciągnąć, bo
najpierw chce się dowiedzieć różnych szczegółów, na przykład
z jakiej kasty był ten co wystrzelił strzałę? To oczywisty
absurd, nie mniej wielu ludzi zajmują takie pytania. Z pewnością
łatwiej jest spekulować na temat świata, niż medytować na
odosobnieniu w lesie. Jeżeli jednak chcesz się wyzwolić,
powinieneś wybrać to drugie.
M 63
M 63
Esencjonalnie,
z innych miejsc w Kanonie Pali możemy zobaczyć, że sama koncepcja
"obiektywnego świata" jest już błędnym poglądem.
Materia nie istnieje sama z siebie, w doświadczeniu zawsze jest ona
poznawana przez obserwatora. Tak długo jak wierzysz, że istniejesz
w świecie, jest świat. Ze wstrzymaniem iluzji "ja" jego
nierozłączny towarzysz "świat" także ulega wstrzymaniu.
Przeczytaj Suttę:
Zrealizowany
mieszkał wtedy w Savatthi w Gaju Jeta. Bóg zwany Rohitassa przybył
późną nocą i złożył mu hołd i spytał: „Panie, koniec
świata gdzie człowiek ani się nie rodzi ani nie starzeje, ani nie
umiera, ani nie pojawia się ponownie, czy jest możliwe poznać,
zobaczyć czy osiągnąć to podróżując tam?” „Przyjacielu, że
jest koniec świata gdzie człowiek ani się nie rodzi ani nie
starzeje, ani nie umiera, ani nie pojawia się ponownie, będący do
poznania czy zobaczenia czy osiągnięcia go przez podróżowanie tam
– tego nie mówię. Jednakże nie mówię, że jest koniec
cierpienia bez osiągnięcia końca świata. Raczej to w tym ciele z
jego percepcjami i jego umysłem, opisuję świat, powstanie świata,
wstrzymanie świata i drogę prowadzącą do wstrzymania świata”.Jest całkiem niemożliwe
Osiągnąć koniec świata idąc,
Ale nikt nie uciekł cierpieniu
Inaczej niż przez osiągnięcie końca świata.
To mędrzec, znawca świata
Który dostaje się na koniec świata i to on
Kto przeżył święte życie,
Znając koniec świata, jest spokojnym
I bez nadziei na ten świat czy następny. (S2:36; A4:46)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.