Pokochanie innej osoby dowodzi zmęczenia samotnością: jest więc tchórzostwem i zdradą wobec samego siebie (jest rzeczą najwyższej wagi, abyśmy nikogo nie kochali). Fernando Pessoa
poniedziałek, 18 lutego 2013
Borges - Chwila
Gdzie są wieki i gdzie są sny tych mieczów, które
mrok piekielnych otchłani obnażone śniły,
gdzie są mury potężne, co się zawaliły,
gdzie jest Drzewo Adama i to Drzewo wtóre?
Jest tylko teraźniejszość. To pamięć, to ona
czas buduje. Następstwo i podstęp przeróżny
to zwyczaje zegara. Rok nie jest mniej próżny,
mniej płony niż historia jest różna i płona.
Między świtem a zmierzchem zieje straszna jama
cierpień, blasków, rozpaczy, kłopotów natrętnych;
twarz, która się przegląda w spękanych i mętnych
lustrach nocy już nie jest bynajmniej ta sama.
Dziś ulotne to kruchość i wieczność bezmierna;
nie ma innego Nieba, innego Inferna.
przełożył Leszek Engelking
Chwila
Gdzież mogą podziewać się stulecia, gdzież ten
o mieczach sen, który śnili Tatarzy,
gdzież mocne mury, co z ziemią się zrównały,
gdzież Drzewo Adama i ów drugi Pień?
Teraźniejszość jest sama. Pamięć wznosi
budowlę czasu. Dziedzictwem i fałszerstwem
jest rutyna zegara. A rok jest mniej
daremny niźli daremność historii.
Między początkiem dnia a nocą jest otchłań
świateł i lęków, i agonii;
twarz, która przegląda się w nocnych
zużytych lustrach, to nie ta sama twarz, obca.
Ulotne dzisiaj wątłe jest i to jest wieczność;
na inne nie licz Niebo, ani na inne Piekło.
Jorge Louis Borges
przekład Edward Stachura
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.