czwartek, 7 lutego 2013

Ezra Pound - dwa wiersze


Przesłanie pana Housmana

Ach, biada, biada,
Ludzie się rodzą i umierają.
My też umrzemy dosyć prędko.
Więc zachowujmy się jakbyśmy już nie żyli.

Ptaszę na krzaku głogu, tam, pod lasem,
Też umrze z czasem.
Dla jednych kula, innym sznur konopny.
Okropny jest ten ludzki los, okropny.
                                 Ach, biada, biada itd.

Doprawdy Londyn jest ponury,
Shropshire to miejsce dużo przyjemniejsze.
Popatrzmy więc z uśmiechem z góry
Na chorobliwe uroki natury.
                             Ach, biada, biada, biada, itd.

Ezra Pound
przełożył Leszek Engelking


Zostawcie ich w spokoju

Skoro już Bóg w nieskończonej swojej dobroci dał
                wam poetę,
Słuchajcie go. Ale na miłość Boską zostawcie go w spokoju
                aż do śmierci: żadnych nagród, żadnych uroczystości.
One go zabijają. Poeta to ten, który się wsłuchuje
W naturę i własne serce; jeśli zgiełk świata wzbiera wokół niego,
                a on sam dość jest twardy,
Potrafi pozbyć się wrogów, ale nie swoich przyjaciół.
To właśnie zaszkodziło Wordsworthowi, przytłumiło Tennysona
                i zabić mogło Keatsa; i dlatego właśnie
Hemingway robi z siebie błazna, a Faulkner
                zapomina o swojej sztuce.

Ezra Pound
przełożył Artur Międzyrzecki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.