Poza okręgi
przyrodzone świata,
Poza rozum i zmysłów granice,
Chcąc przeczuwalną zbadać tajemnicę,
Ludzka myśl wiecznie z niepokojem lata.
I kłamie, mówiąc: „Dość mi, gdym bogata
W doświadczeń wiedzę, dość mi, gdy pochwycę
Najbliższe przyczyn, skutków krzyżownice;
Gdzieś dalej sięgać – próżna czasu strata!”
Otchłanie otchłań pociąga. Obszarom
Bezkreśnym trzeba tęsknotom bez końca.
Choć wiecznie głodna dusz żądza paląca,
Choć śród zwątpienia wciąż błądzim oparów,
Świat coraz nowszych ogląda Ikarów,
Duch rwie się w bezmiar, choć los w proch go strąca.
Zenon Przesmycki
Poza rozum i zmysłów granice,
Chcąc przeczuwalną zbadać tajemnicę,
Ludzka myśl wiecznie z niepokojem lata.
I kłamie, mówiąc: „Dość mi, gdym bogata
W doświadczeń wiedzę, dość mi, gdy pochwycę
Najbliższe przyczyn, skutków krzyżownice;
Gdzieś dalej sięgać – próżna czasu strata!”
Otchłanie otchłań pociąga. Obszarom
Bezkreśnym trzeba tęsknotom bez końca.
Choć wiecznie głodna dusz żądza paląca,
Choć śród zwątpienia wciąż błądzim oparów,
Świat coraz nowszych ogląda Ikarów,
Duch rwie się w bezmiar, choć los w proch go strąca.
Zenon Przesmycki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.