Zniewolony przez myśli?
Masz wiele myśli na swój temat w ciągu dnia. Siła grawitacji
która trzyma je w pobliżu pochodzi z Planety Jaźń. Umysł ulega
obsesji wobec idei bycia sobą. I nie rozpoznaje: To właśnie jest
problem.
Twoja uwaga orbituje wokół Planety Jaźń, ponieważ „ja”
dostarcza grawitacyjnego przyciągania wszystkim myślom, czyniącym
je myślami o TOBIE.
Jeżeli
rozpoznałbyś, że nie są one o tobie RZECZYWISTYM, mogłyby po
prostu przychodzić i odchodzić. Twoja uwaga byłaby uwolniona z
niewoli jaźni i oddałaby się na służbę świadomego kontaktu.
Rozpoznania życia samego w sobie. Podróżowałbyś lżejszy – bez
żadnych procedur czy praktyki, ale z prostym rozpoznaniem tego co
jest.
Powód
dla którego trzymam się narracji w mojej głowie jest taki: myślę,
że to o mnie. Przez uwolnienie jakiejś części uwagi od selfingu
(samo-identyfikacj) pojawia się przytomność świadomego kontaktu;
a wtedy następuje koniec zniewolenia. Raz rozpoznawszy, że nie
jesteś jaźnią, gubisz zainteresowanie wszelkimi jej aktywnościami.
Prosto przez doświadczenie, że ten selfing nie jest
„tobą”.
Tak
zgubisz zainteresowanie wobec obsesyjnych myśli, tworzących
historie o uczuciach które masz lub których nie masz. Uwaga,
uprzednio przyklejona do ekranu selfingu, będzie zwolniona,
tym samym będzie dostępna świadomemu kontaktowi – w każdym
momencie doświadczenia.
Większość
twojej uwagi poświęcona jest temu co się NIE wydarza (przeszłość
i przyszłość) zamiast temu co JEST. Kiedy dewocjonalna praktyka
selfingu zostaje wstrzymana, możesz poświęcić się temu co
wydarza się TERAZ: Świadomemu stanowi tego czym jesteś –
świadomemu kontaktowi. Uprzytomnisz sobie egzystowanie.
Jestem.
Kiedy jesteś zidentyfikowany jako jaźń, żyjesz jak
gdybyś był stałą rzeczą – RZECZOWNIKIEM. To nie pozwala ci na
rozpoznanie aktywnego doświadczenia zwanego życiem. Akceptujesz
mentalną interpretację zastępującą bezpośrednie przeżywanie.
Myślisz, że życie jest na temat tego co się wydarzyło, czy
tego co się może wydarzyć. Myślisz, że życie jest związane z
oczekiwaniami, oderwaniem się od tego momentu na rzecz mistycznego
momentu, który będzie lepszy niż ten moment, ponieważ wydaje się
jakby w tym momencie nic się nie działo. Z jakiego punktu widzenia?
Z tego punktu widzenia: jaźni jako rzeczownika!
Życie jest
czasownikiem - pojawiającym się w każdym nowym momencie. Zawsze
dziejące się. Inaczej nazywałoby się „byłością” czy
„dopiero-będzie-istością”. Selfing sprawia tu cuda:
ucieleśniasz „było” w jakąś mityczną przeszłość czy
„będzie” w pełną nadziei (bądź obaw!) mityczną przyszłość.
Ale nic takiego się nie dzieje.
W selfingu
życie wydarza się DLA ciebie. Jaźń stała się tak mocnym punktem
odniesienia, że wszystko co się wydarza, wydarza się DLA
ciebie.
To olbrzymia interpretacja, i kiedy interpretujesz
życie, gubisz je. Nie jest możliwe by było inaczej. Nie możesz
ogrodzić czasownika. Idziesz razem z nim.
Nie musisz ZMIENIAĆ
faktu, że żyjesz totalnie w interpretacji. Zwróć uwagę na
przytomność, i ta przytomność zatrzyma uwagę, skłaniając od
rezygnacji z selfingu. Cała produkcja przemieści się na
tło, i tło, które jest przytomnością wysunie się na pierwszy
plan. Nastąpi zmiana emfazy. I będziesz podróżował lżejszy.
Po
prostu zajmij się ideą, że nie jesteś jaźnią, z którą się
identyfikujesz. Koncentracja na „ja” wiąże cię z rzeczami, i
nadaje tym rzeczom znaczenie, tak że mogą na ciebie wpływać.
Okoliczności cię nie wiążą, to skoncentrowanie na „ja” wiąże
cię do okoliczności.
Myśl jest tylko myślą; ale zmienia
się dramatycznie, kiedy staje się MOJĄ myślą. Interpretacja
myśli jaką będącej moją jest dla niej obciążeniem. I tak myśl,
w naturze której jest przychodzenie i odchodzenie, już tak szybko
nie odchodzi.
Myśl staje się uprzytomnioną. Słyszysz myśl.
Ale teraz słyszysz ją jako: „Ja jestem myślącym tą myśl”.
Myśl staje się obserwowana jako moja. To akt identyfikacji. Moja
myśl.
MOJE łączy się z systemem plików zwanych Paul. Paul
ma mnóstwo plików o życiu będącym w relacji do Paula. Jak tylko
myśl staje się identyfikowana jako MOJA myśl, system plików
otwiera się, wyciągając stare idee i aplikując je w tą myśl.
Agentem wiążącym nie jest myśl, twoje zawłaszczanie jest agentem
wiążącym.
I teraz jesteś związany z tą myślą; i
zamiast iść swoją drogą, orbituje ona wokół ciebie. Planeta TY
zapewnia siłę grawitacji utrzymującą cyrkulację myśli.
Jeżeli
stracisz zainteresowanie ideą, że jesteś tą planetą, wtedy
stracisz zainteresowanie MYŚLAMI O TOBIE jako tą planetą –
uwalniając myśli z ich grawitacyjnej orbity, tak by mogły
przychodzić i odchodzić swobodnie.
Paul Hedderman
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.