Żadnemu człowiekowi o wzniosłym
charakterze nie sprawiają przyjemności rzeczy niskie i podłe. Wabi
go do siebie i podnosi tylko widok rzeczy czcigodnych.
Przy pewnej okazji Zrealizowany mieszkał w Rajagaha na Górze Szczyt Sępa. Przy tej okazji, niedaleko od Zrealizowanego , czcigodny Sariputta spacerował tam i z powrotem z licznymi mnichami; czcigodny Maha Moggallana spacerował tam i z powrotem z licznymi mnichami; czcigodny Maha Kassapa spacerował tam i z powrotem z licznymi mnichami; czcigodny Anuruddha spacerował tam i z powrotem z licznymi mnichami; czcigodny Punna Mantaniputta spacerował tam i z powrotem z licznymi mnichami; czcigodny Upali spacerował tam i z powrotem z licznymi mnichami; czcigodny Ananda spacerował tam i z powrotem z licznymi mnichami. I niedaleko od Zrealizowanego również spacerował z licznymi mnichami Devadatta. Wtedy Zrealizowany odezwał się do mnichów tak: „Mnisi, czy widzicie Sariputtę spacerującego tam i z powrotem z licznymi mnichami?” „Tak, czcigodny panie”. „Wszyscy ci mnisi są o wielkim zrozumieniu. Czy widzicie Moggallanę spacerującego tam i z powrotem z licznymi mnichami?” „Tak, czcigodny panie”. „Wszyscy ci mnisi są o wielkiej duchowej mocy. Czy widzicie Kassapę spacerującego tam i z powrotem z licznymi mnichami?” „Tak, czcigodny panie”. „Wszyscy ci mnisi praktykują ascezę. Czy widzicie Anuruddhę spacerującego tam i z powrotem z licznymi mnichami?” „Tak, czcigodny panie”. „Wszyscy ci mnisi posiadają boskie oko. Czy widzicie Punnę Mantaniputtę spacerującego tam i z powrotem z licznymi mnichami?” „Tak, czcigodny panie”. „Wszyscy ci mnisi są mówcami Dhammy. Czy widzicie Upali spacerującego tam i z powrotem z licznymi mnichami?” „Tak, czcigodny panie”. „Wszyscy ci mnisi utrzymują Dyscyplinę. Czy widzicie Anandę spacerującego tam i z powrotem z licznymi mnichami?” „Tak, czcigodny panie”. Wszyscy ci mnisi są wielce uczeni. Czy widzicie Devadattę spacerującego tam i z powrotem z licznymi mnichami?” „Tak, czcigodny panie”. „Wszyscy ci mnisi mają złe pragnienia. Mnisi, to na sposób elementów istoty zbierają się razem i jednoczą. Te o pośledniej dyspozycji zbierają się razem i jednoczą z tymi o pośledniej dyspozycji; te o dobrej dyspozycji zbierają się razem i jednoczą z tymi o dobrej dyspozycji. W przeszłości tak robiły, w przyszłości będą tak robić i teraz obecnie też tak robią”.SN 14: 15
Zasada łączenie się elementów jest
o fundamentalnym znaczeniu w życiu, a zatem i w Dhammie. Niestety
jest to zasada brutalna; o ile dobrze pamiętam, w jednej z
przypowieści Jezus wspomina, że temu kto ma dużo, jeszcze dodadzą
a temu kto ma mało, zabiorą i to co ma. By wzrastać w Dhammie,
koniecznym jest stowarzyszanie się z elementem najwyższej klasy.
Tragizm położenia głupca polega na tym, że zgodnie z zasadą
łączenia się elementów, dokładnie element najwyższej jakości
jest tym co nawet jeżeli go instynktownie nie odpycha, to
przynajmniej zupełnie go nie pociąga. Ktoś może przedstawić
obiekcję, że są przecież głupcy uznający Buddę za swego
mistrza. Problem jednak z Suttami jest taki, że ten element jest
elementem absolutnie elitarnym o najwyższej jakości, i głupiec po
prostu nie rozumie co Budda do niego mówi. Nie rozumie, czy raczej
rozumie błędnie. I tak nie zachodzi tu związek pomiędzy elementem
najwyższej jakości a elementem podrzędnym, ale to, że element
podrzędny łączy się z pewnym fałszywym wizerunkiem Buddy i w tym
wizerunku pokłada nadzieję. Wystarczy też spojrzeć na
współczesnych chrześcijan i na to czego uczą Ewangelie by
zrozumieć, że większość chrześcijan stworzyła sobie odpowiedni
dla siebie wizerunek Nauki Jezusa, będący w większym lub mniejszym
stopniu wizerunkiem fałszywym. Nie należy mylić Buddy i Jezusa z
buddystami i chrześcijanami, to bardzo często zupełnie odmienne
elementy...
A
zatem znowu pojawia się idea paragrafu 22. By osiągnąć mądrość
muszę się stowarzyszać z ludźmi którzy rozumieją Naukę Buddy,
ale nie dysponując inteligencją ariya, nie umiem ich rozpoznać.
Ktoś będzie argumentował, że właśnie tu unikamy paragrafu 22,
gdyż wystarczy, że będę miał dobrego przyjaciela, który powie
mi: czytaj to co powiedział ten a ten mnich, praktykuj zgodnie z
radami tego mnicha, unikaj tego, gdyż jest zwykłym przeciętniakiem
i tylko wprowadzi cię na fałszywą ścieżkę. Niestety :(((
I tu działa paragraf 22, gdyż jest w najwyższym stopniu mało
prawdopodobne by głupiec znalazł sobie za przyjaciela takiego
doradcę. Odwrotnie, będzie się stowarzyszał z takimi
przyjaciółmi, którzy będą mu rekomendować za nauczycieli
element pośledni. I oczywiście będzie on z tego zadowolony. Skąd
zatem bierze się element wysokiej jakości? Cóż, jego pojawienie
się, jest dla mnie wielką tajemnicą i nie podejmuję się tu
podawać wiarygodnego wyjaśnienia. Prawdopodobnie przy sporej dozie
szczęścia, stopniowo, z życia na życie, możemy oczyszczać naszą
moralność, koncentrację i zrozumienie, aż do miejsca, gdy sami
będąc jeszcze przeciętniakami potrafimy intuicyjnie rozpoznać
jakość danego elementu i samoistnie inklinujemy ku Dhammie
wyrzeczenia. Ale to tylko teoria i specjalnie nie liczyłbym, że
może się nam to przytrafić. Przeciwnie, obecny świat coraz
bardziej schodzi na psy, coraz łatwiej akceptuje się w nim
standardy moralne, które zgodnie z Dhammą prowadzą tylko w jedną
stronę, w stronę ciemności. Zatem liczenie na powolną ewolucję,
jest dość ryzykownym pomysłem.
Widzę
jedną rzecz która może człowiekowi otworzyć oczy. To obecność
cierpienia. Na cierpienie można zareagować dwojako: rozpaczą albo
poszukiwaniami drogi prowadzącej do uśmierzenia cierpienia. W tym
drugim wypadku, gdy cierpienie jest dotkliwe, człowiek jest z jednej
strony znacznie bardziej krytyczny (odrzuca metody które są nie
skuteczne) a z drugiej znacznie bardziej otwarty (jest gotowy
wysłuchać każdego, kto twierdzi, że może mu pomóc).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.