Prawda, bardziej niż bezosobowym
twierdzeniem, jest sposobem myślenia i czucia.
Dojrzewać, to zrozumieć, że nie nie
rozumieliśmy tego, co uznawaliśmy za zrozumiałe.
Zrozumienie zwykle polega na
zrozumieniu, że nie rozumieliśmy tego co uważaliśmy za
zrozumiałe.
Stała możliwość inicjowania ciągów
przyczynowych jest tym, co nazywamy osobą.
Wspaniałość ducha wywodzi się
czasem z cierpliwie przezwyciężanej mierności.
Wyedukowanie człowieka polega na
nauczeniu go podejrzliwości wobec myśli które przychodzą mu do
głowy.
Ludzie z trudem pojmują, że nie
pojmują.
Po co się oszukiwać? Nauka nie
odpowiedziała nawet na jedno ważne pytanie.
Prawdy nie są względne. Względne są
opinie na temat prawdy.
Prawdy którym śpieszno do defilowania
po scenie, są już gotowe do prostytuowania się z publicznością.
Umysłowość liberalna nie pojmuje, że
horrory które ją przerażają stanowią drugą stronę złudzeń, w
których ma upodobanie.
Łatwiej zmusić do przyjęcia nowej
prawdy, niż do porzucenia obalonych przez nią błędów.
Lewicowiec współzawodniczy z dewotem,
który nadal czci relikwię, choć stwierdził, że domniemany cud
był oszustwem.
Rozwiązujemy niektóre problemy,
udając, że nie istnieją, zaprzeczamy istnieniu innych, by nie
musieć ich rozwiązywać.
Nas, którzy nie możemy słuchać bez
emocji inteligentnych słów, poraża obojętność, z jaką słuchają
ich inni.
Każdy umieszcza swą niewiarę w innym
miejscu. Moja gromadzi się tam gdzie nikt nie ma wątpliwości.
Sfinks pożera nie tego, kto nie
rozwiązuje jego zagadek, lecz tego, kto udziela mu głupich
odpowiedzi.
Powiew ducha nie budzi uśpionych
umysłów – budzi w nich koszmary.
Na jakąś prawdę zgadzamy się nie w
toku dyskusji, lecz w procesie dojrzewania.
Zły gust jest czymś nie do
zaprzeczenia.
Ale ten kto ma zły gust, nie zauważa,
że jego gust jest zły.
Rozwaga i ostrożność, z jaką
porusza się ten, kto kroczy między przepaściami, wydaje się
bojaźliwością temu, kto krąży ulicami.
Prawda umiera zaduszona przez bękarty,
które spłodziła spółkując z głupcami.
Kiedy zrozumiemy to, co zrozumieli ci,
którzy wydawali się rozumieć, wpadamy w osłupienie.
Człowiek mówi o względności prawdy,
gdyż nazywa prawdami swe niezliczone błędy.
Dojrzewać to odkrywać, że wszelki
upragniony przedmiot jest tylko metaforą transcendentalnego
przedmiotu naszego pragnienia.
Niemożliwość udowodnienia prawdy nie
implikuje niemożliwości jej poznania.
Tłumaczenie: Krzysztof Urbanek
Wydawnictwo Furta Sacra
Wydawnictwo Furta Sacra
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.