Ajahn Sumedho stale powraca do
mówienie raczej o byciu oświeconym niż staniu się oświeconym.
Być przebudzonym teraz; być oświeconym co do obecnego momentu. To
nie o tym, że wykonując teraz pewne praktyki, staniesz się
oświeconym w przyszłości. Taki rodzaj myślenia jest związany z
„ja” i czasem i nie przynosi owoców. Nauki dzogczen są takie
same. To nie sprawa odnalezienia rigpa jako obiektu czy
robienia czegoś teraz, by uzyskać rigpa w przyszłości; to
o byciu rigpa teraz. Jak tylko zaczynamy robić coś z tym czy
mówić: „Hej, patrz, mam to”, czy „Jak mogę to zachować?”
umysł chwyta się tej myśli i zostawia rigpę – chyba, że
myśl jest widziana jako jeszcze jedna transparentna formacja w
obrębie przestrzeni rigpa.
Sam Ajahn Sumedho nie zawsze był w tym
punkcie tak jasny. Często opowiadał historie o swych własnych
obsesjach bycia „medytującym”. Metoda nauczania Ajahn Chah
kładzie całkiem spory nacisk na formalną praktykę medytacji. Ale
z drugiej strony zawsze podkreślał by nie oddzielać formalnej
medytacji od reszt życia. Mówił o utrzymaniu kontynuacji praktyki
niezależnie czy się chodzi, stoi, siedzi, czy leży. Tak samo z
jedzeniem, korzystaniem z toalety i pracą. Ważne by cały czas
utrzymywać kontynuację przytomności. Ajahn Chah zwykł mówić:
„Jeżeli twój spokój zależy od medytacyjnej maty, kiedy ją
opuszczasz, opuszcza cię i spokój umysłu.
Ajahn Amaro
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.