sobota, 29 grudnia 2012

Być albo nie być?

Być albo nie być jest Błędnym Pytaniem

Znaczna część Nauki Buddy zajmuje się dokładnie tym pytaniem. Jeden z traktatów Nagardżuny, bazuje częściowo na fragmencie z Kanonu Pali. Nagardżuna był wielkim filozofem, i wiele z jego nauk stało się centralnymi w tradycji Mahayany. Ale, jak widać, wiele z jego nauk i komentarzy bazowało na Kanonie Pali. Wspomniany fragment z którego jest wyprowadzona jego egzegeza brzmi mniej więcej: „Kiedy widzi się powstanie doświadczenia, dojście do zaistnienia świata, dzięki właściwej mądrości, wtedy „nie-istnienie” w odniesieniu do świata, nie jest afirmowane. A kiedy widzi się, z właściwą mądrością, wstrzymanie świata, zanik warunków, wtedy „istnienie” świata nie jest afirmowane. „Wszystko istnieje” jest jednym ekstremum; „Nic nie istnieje” jest drugim ekstremum. Bez uciekania się do ekstremów, Tathagata wykłada Dhammę środkową: to z ignorancją jako warunek, determinacje dochodzą do bycia; z determinacjami jako warunek, świadomość dochodzi do bycia ..” (S12:15). Jest interesujące, że słowo „rigpa” jest tłumaczeniem słowa Pali vijja. To co mamy w tym fragmencie, jest tym czym zwykle zaczyna się współzależne powstawanie. Z ignorancją jako warunek … Kiedy jest marigpa, wtedy rigpa traci się i mamy cały cykl współzależnego powstawania. Nie skłaniając się ani ku istnieniu ani ku nie-istnieniu, Budda wskazuje, że „byt jest prawdą” i „jestem” - to idee zgodne z eternalizmem. A powiedzieć „Nie-istnienie jest prawdą”, czy „nie jestem” to zgadzać się z anihilicjonizmem. To zwykło frustrować współczesnych mu filozofów jako szalone, ponieważ brak w tym prostej odpowiedzi. Budda jednak, zawsze wskazywał, że jego Nauka jest drogą środka. I powiedział, że ta dualność istnienie / nie-istnienie powstaje z powodu ignorancji, z uwagi na brak wglądu. Kiedy brak vijja, są tam determinacje, dualność to/tamto, podmiot/obiekt, tutaj/tam i cały ten cykl ze mną/innymi, mną tutaj i światem tam, dochodzą do istnienia. Wszystkie te dualistyczne osądy powstają z tego. Kiedy ludzie próbowali nakłonić Buddę do odpowiedzi na pytania dotyczące istnienia/nie-istnienia, otrzymywali takie odpowiedzi: „Istnieje” nie ma zastosowania. „Nie-istnieje” nie ma zastosowania. „Zarówno istnieje, jak i nie istnieje” nie ma zastosowania. „Ani istnieje ani nie istnieje” nie ma zastosowania. Tathagata naucza, że prawda jest inna niż to, mianowicie z ignorancją jako warunek … Dla krytycznego umysłu to może wyglądać jak całkowicie bezużyteczne podejście. Słuchaj, daj mi po prostu zwykła odpowiedź, raz na zawsze rozstrzygającą, czy jaźń istnieje, czy też nie? Co wydaje się bardziej pomocnym, to podejście do takich zagadnień od strony doświadczenia, tak, że możemy to odkryć sami dla siebie.

Ajahn Amaro

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.