Być albo nie być jest Błędnym
Pytaniem
Znaczna część Nauki Buddy zajmuje
się dokładnie tym pytaniem. Jeden z traktatów Nagardżuny, bazuje
częściowo na fragmencie z Kanonu Pali. Nagardżuna był wielkim
filozofem, i wiele z jego nauk stało się centralnymi w tradycji
Mahayany. Ale, jak widać, wiele z jego nauk i komentarzy bazowało
na Kanonie Pali. Wspomniany fragment z którego jest wyprowadzona
jego egzegeza brzmi mniej więcej: „Kiedy widzi się powstanie
doświadczenia, dojście do zaistnienia świata, dzięki właściwej
mądrości, wtedy „nie-istnienie” w odniesieniu do świata, nie
jest afirmowane. A kiedy widzi się, z właściwą mądrością,
wstrzymanie świata, zanik warunków, wtedy „istnienie” świata
nie jest afirmowane. „Wszystko istnieje” jest jednym ekstremum;
„Nic nie istnieje” jest drugim ekstremum. Bez uciekania się do
ekstremów, Tathagata wykłada Dhammę środkową: to z ignorancją
jako warunek, determinacje dochodzą do bycia; z determinacjami jako
warunek, świadomość dochodzi do bycia ..” (S12:15). Jest
interesujące, że słowo „rigpa” jest tłumaczeniem
słowa Pali vijja. To co mamy w tym fragmencie, jest tym czym
zwykle zaczyna się współzależne powstawanie. Z ignorancją jako
warunek … Kiedy jest marigpa, wtedy rigpa traci się
i mamy cały cykl współzależnego powstawania. Nie skłaniając się
ani ku istnieniu ani ku nie-istnieniu, Budda wskazuje, że „byt
jest prawdą” i „jestem” - to idee zgodne z eternalizmem. A
powiedzieć „Nie-istnienie jest prawdą”, czy „nie jestem” to
zgadzać się z anihilicjonizmem. To zwykło frustrować
współczesnych mu filozofów jako szalone, ponieważ brak w tym
prostej odpowiedzi. Budda jednak, zawsze wskazywał, że jego Nauka
jest drogą środka. I powiedział, że ta dualność istnienie /
nie-istnienie powstaje z powodu ignorancji, z uwagi na brak wglądu.
Kiedy brak vijja, są tam determinacje, dualność to/tamto,
podmiot/obiekt, tutaj/tam i cały ten cykl ze mną/innymi, mną tutaj
i światem tam, dochodzą do istnienia. Wszystkie te dualistyczne
osądy powstają z tego. Kiedy ludzie próbowali nakłonić Buddę do
odpowiedzi na pytania dotyczące istnienia/nie-istnienia, otrzymywali
takie odpowiedzi: „Istnieje” nie ma zastosowania. „Nie-istnieje”
nie ma zastosowania. „Zarówno istnieje, jak i nie istnieje” nie
ma zastosowania. „Ani istnieje ani nie istnieje” nie ma
zastosowania. Tathagata naucza, że prawda jest inna niż to,
mianowicie z ignorancją jako warunek … Dla krytycznego umysłu to
może wyglądać jak całkowicie bezużyteczne podejście. Słuchaj,
daj mi po prostu zwykła odpowiedź, raz na zawsze rozstrzygającą,
czy jaźń istnieje, czy też nie? Co wydaje się bardziej pomocnym,
to podejście do takich zagadnień od strony doświadczenia, tak, że
możemy to odkryć sami dla siebie.
Ajahn Amaro
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.