sobota, 22 grudnia 2012

Rozmowy mnichów

Kiedy wielu mnichów dhatunga spotka się razem i rozmawia o Dhammie, przy odpowiednich okazjach, słuchanie ich jest bardzo interesujące; z uwagi na Dhammę, która pochodzi prosto z serca i wynika ze sposobu praktyki; na ascetyzm i różne typy ascetycznego treningu serca na rozliczne sposoby; na odwagę i strach jakie powstają w różnych sytuacjach, i na cierpienie i trudności gdy ciało jest popychane do ekstremów wytrzymałości. Ale najważniejszą sprawą jest Dhamma wewnątrz. To oznacza samadhi i mądrość które każdy z nich doświadczył na swój sposób w różnych miejscach. Kiedy rozmawiają ze sobą o swych doświadczeniach, jest to tak absorbujące, że zapomina się o czasie i bólach związanych z siedzeniem przez długi czas na podłodze.

W niektórych przypadkach, bhikkhu mówi o swym sercu które weszło w stan spokoju na trzech etapach do osiągnięcia pełnego stanu samadhi. I tak, na pierwszym szczeblu staje się ono w miarę spokojne i jest to stan relaksacji. Na drugim etapie spokój i dobre samopoczucie wzrastają i stają się znacznie bardziej wyraźne. Na trzecim i ostatnim szczeblu ciało znika i czuje się jakby go nie było. Bazy zmysłowe (ayatana) przestają funkcjonować i pozostaje tylko „poznawanie” subtelnego i w najwyższym stopniu cudownego doświadczenia, wychodzącego poza wszelki opis.

*
Rozmowa Dhammy między mnichami dhatunaga generalnie obraca się w temacie rezultatów praktyki, którą wykonali, co wynika z poziomu ich osiągnięć, które doświadczyli, i również o miejscach w których praktykowali. To sposób w który prawda o ich wiedzy i widzeniu ścieżki sercem jest przekazywana od jednego do drugiego, co daje im temat do rozmyślań na długi czas.

Ich rozmowy nigdy nie dotyczą świata samasarycznego, biznesu, polityki, zysku i straty, miłości i nienawiści, gniewu, pogardy, zazdrości, ani też nigdy takie tematy nie są nawet sugerowane, gdyż ich jedyną troską jest praktyka Dhammy. Jakkolwiek długo by nie rozmawiali, co zależy od potrzeby, jest to środkiem dla uwznioślenia serca słuchacza, by „pił” z niego obficie i jest to całkowicie przeniknięte Dhammą.


Ajahn Maha Bua

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.