czwartek, 24 stycznia 2013

Wyciszenie sankhar

Fantazje w naszej głowie wirują, sankhary mogą być widziane w podobny sposób. Sankhary są stanami różnicowania. Przychodzą i zakłócają nasz spokój cały czas, ponieważ nadając im odpowiednią wagę, stale je dokarmiamy. I tak, oczywiście, kontynuują one prowokować nas i stawiać nam wezwania. To naturalne zatem, że jesteśmy ciągle podmiotem fluktuacji uczuć i stanów konfuzji. Nie mamy wolności. Nie jesteśmy nawet schronieniem dla siebie samych, a to tylko dlatego, że nadajemy wagę tym stanom umysłu.

Budda uczy nas być przytomnym tego, że sankhary są stanami, które nie są trwałe. Nie powinniśmy w oparciu o nie budować percepcji trwałości. W ich charakterze leży to, że po powstaniu, zanikają. Powinniśmy widzieć sankhary jako nie będące niczym więcej jak zmiennymi stanami elementów, samą naturą.

Aspirujemy do doświadczenia całkowitego spełnienia w Dhammie. A przynajmniej, chcielibyśmy być w pełni uważni i przytomni siebie samych, i tak, to jest miejsce, gdzie możemy rozpocząć trening. Normalnie, ludzie rozpoczynają od swych emocji i nastrojów, pozwalając się im prowadzić w jakąkolwiek stronę. Ludzie w świecie myślą, że ich nastroje są tym co się liczy. Ale emocje i nastroje są iluzjami które oszukują. Są bardzo zwodnicze. Czasami prowadza nas na właściwą ścieżkę, czasami na złą. Podążanie za naszymi nastrojami łatwo może obrócić się w coś niekorzystnego. Powinniśmy przyjąć jako naszych przewodników, raczej nadrzędne stany umysłu niż emocje i nastroje. Dlaczego nie pozwolić dać się poprowadzić tym, co znani są jako Buddowie czy Przebudzeni? Niech "Budda" będzie naszym przewodnikiem idącym przed nami. Cokolwiek robimy, zawsze będą w tym obecne nastroje, zatem powinniśmy przejrzeć przez nie za pomocą przytomności. W ten sposób nie będzie niebezpieczeństwa. Będziemy na straży.

Niech rozliczne nastroje i pojawiające się emocje po prostu będą takimi jakimi są. W ten sposób trenujemy bycie rzeczywiście ze sobą. Trenujemy siebie by siedzieć i rzeczywiście być tutaj, stać, i rzeczywiście być tutaj, iść i rzeczywiście być tutaj, do czasu aż zawsze będziemy w pełni przytomni, w jakiejkolwiek pozycji,

Jesteśmy w pełni tutaj przez nasz spokój. To coś odmiennego od szczytów naszego doświadczenia, przez bycie unoszonym przez przyjemność i zabawę. Zamiast tego, bycie w pełni obecnym przychodzi w życiu wraz ze spokojem serca. Jeżeli jest spokój, jesteśmy w stanie gdzie możemy dopasować wszystko co się pojawia, tak, że zawsze będziemy w odpowiednim nastroju. To że ludzie osiągają Właściwy Pogląd i właściwe zrozumienie, dzieje się tak z uwagi na wyciszenie sankhar. Nie ma u nich mentalnego rozróżniania. Zatem doświadczają spokoju. Nie wchodzą w spór z wszelkiego rodzaju opiniami, które mogą się pojawić.

Luang Por Liem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.