sobota, 12 stycznia 2013

O samotności



„Tyle z moich związków dhammicznych wypaliło się, częściowo z powodu zaniedbania, częściowo dlatego, że zwykłe formy i instytucje pozbawiły mnie złudzeń.” Mogę to doskonale zrozumieć drogi przyjacielu. Moja sytuacja nie jest odmienna. Bardzo trudno jest rozmawiać z mnichami, moimi byłymi nauczycielami i przyjaciółmi, którzy nimi są. Próbuję zrozumieć ich, a także siebie. Mam dla nich mettę i karuṇę, ale brak głębokiego, wzajemnego zrozumienia. Jest między nami wielka przepaść i nie mam nadziei na znalezienie mnicha, z którym mógłbym dzielić najgłębsze myśli, uczucia i olśnienia. Wydaje się, że im więcej wiesz, tym bardziej stajesz się samotny intelektualnie.
Jak by nie było, nie jestem już tak zły z tego powodu, chociaż wciąż tęsknię za otwartym, wolnym od osądzania kontaktem. Uczę się żyć z tą samotnością. Nie mam wyjścia. Myślę, że każdy jest desperacko samotny, niektórzy są bardziej wrażliwi, więc odczuwają to silniej.

Sayadaw U Jotika

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.