Naturalną tendencja umysłu jest
chwytanie się tego, z czym się kontaktuje, jakiegokolwiek obiektu
doświadcza. Pomiędzy okiem widzącym formy, uchem słyszącym
dźwięki, nosem czującym zapachy, językiem czującym smaki, ciałem
czującym dotyki, powstają mentalne wrażenia i możemy zobaczyć jak
bardzo poczucie kontaktu i stymulacja wpływają na umysł każdego
dnia. Czy to w pracy czy gdzieś w zacisznym miejscu dogodnym do
medytacji, zwykle jesteśmy dręczeni przez zmysłowe bodźce.
Jednakże jeżeli rozwiniemy uważność w
tym punkcie, doświadczymy chłodu, oderwania od zmysłowych wrażeń.
Czym bardziej utrzymujemy te poczucie separacji - wychłodzenia
umysłu i obserwowania rzeczy takimi jakimi są - tym mniej wpadamy
w nastroje atrakcji czy awersji, które wpływają na umysł
rozgrzewająco. Jakiekolwiek są to nastroje bazujące na chciwości,
gniewie czy złudzeniu, rozgrzewają one umysł, wprowadzają konfuzję
i prowokują do niezadowolenia. Ajahn Chah powiedział, że to
właśnie jest miejsce gdzie powinniśmy kontemplować, rzeczywiście
obserwować ten proces i widzieć jak powstaje cierpienie.
Zatem w praktyce rozwijania uważności
i mądrości, naszym zadaniem jest obserwowanie umysłu. Kiedy
widzimy formę, gdy nasze uszy kontaktują dźwięki, nasz język smak,
i nasz nos zapachy, nasze ciało dotyka, a umysł kontaktuje się z
konceptami i ideami, obserwujemy ten proces gdzie powstają
atrakcja czy awersja. Oto gdzie musimy nauczyć się ustanawiać
uważność i obserwować umysł z uczuciem oderwanego poznawania. Tak
jak dziecko potrzebuje kogoś by je pilnował, uczył i ochraniał,
tak też jest z umysłem. Ponieważ nie chroniony umysł wpakuje się w
różne rodzaje kłopotów.
Jeżeli będziemy kontynuować rozwijanie
i ustanawianie uważności, to zobaczymy prawdziwą naturę każdego
mentalnego stanu, każdego nastroju, i każdej myśli, jako czegoś co
nie jest pewne, czegoś mogącego się zmienić. Jeżeli lubimy coś - to
niepewne, może się zmienić. Jeżeli nie lubimy czegoś - to
niepewne, może się zmienić. Kochamy, nienawidzimy: wszystkie te
różne nastroje są nietrwałe. Nie są niczym realnym, niczym
substancjalnym w co powinniśmy wierzyć czy przywiązywać się do
tego. Jeżeli widzimy tą prawdę i trwamy stosując uważność i
mądrość w codziennym życiu, niekorzystne mentalne tendencje
prowadzące do stresu i cierpienia zaczną tracić swoją moc nad
nami. I wraz z ich zanikaniem zostają zamieniane przez uważność i
mądrość, wprowadzając umysł w stan spokoju. Kiedy widzimy ten
rezultat naszej praktyki, wtedy rozumiemy: "Ach, rzeczy są właśnie
takie ... Mogę rozwinąć większy spokój i jasność w mym życiu". To
jest to co trzyma nas przy praktyce, przemieszczając się ku
realizacji końca cierpienia. To jest celem praktyki.
Ajahn Anan
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.