Doświadczenie głębokiego samadhi
Jeżeli zamierzamy osiągnąć stan
eksperta w dociekaniu, musimy to robić często. Rzeczywiście włożyć
wysiłek w medytację, wiele wysiłku i wiele czasu.
Na początku prawdopodobnie
doświadczymy zmęczenia, wyczerpania i trudności, ponieważ
stanęliśmy na drodze naszych nastrojów, uczuć i myśli,
manifestacji upodobań i awersji. Ale musimy trzymać się tego
dociekania, być konsekwentnymi, tak że umysł nie będzie gonił za
tymi emocjonalnymi nastrojami.
Kiedy zaczniemy radzić sobie z
podążaniem za i ochranianiem umysłu, jesteśmy obecni w teraz i
nasze samadhi zaczyna
postępować bardziej swobodnie. Te początkowe etapy samadhi, jeżeli praktykujemy
chodzoną i siedzącą medytację, będą się pogłębiać. Trzymając się
naszego obiektu medytacyjnego możemy przejść do upacāra
samādhi.
Czy siedzimy, czy chodzimy, w
zależności od naszych preferencji, wejście w upacāra samādhi
będzie szybkie i łatwe, ponieważ mamy już pewne doświadczenie. Ale
na tym poziomie samadhi, jeżeli umysł zetknie się z
różnymi uczuciami i nastrojami, wciąż będzie się w nie angażował.
Zatem musimy ochraniać się naszą
sati.
Jeżeli stale badamy ciało, uczucia i
umysł i obiekty mentalne, nasza sati
stanie się stabilniejsza i nasze samadhi silniejsze. Bycie zdolnym do przejścia
do głębszych stanów samadhi, będzie zależało od naszych zasług.
Niektórzy mnisi nie mają tego doświadczenia przez wiele lat, pewni
doświadczają je po pięciu sześciu latach, a pewni tylko po roku.
Appanā
samādhi... oto gdzie samadhi
staje się najspokojniejsze i chłodne. Vitakka, vicāra, pīti
sukha i ekaggatā wszystkie te czynniki stają się
jednym. W tym punkcie, nawet jeżeli chcemy myśleć, nie potrafimy.
Umysł jest niewzruszony i nie ma żadnego ruchu myśli, żadnego
rozróżniania. jest tylko poznawanie. Po tym jak umysł pozostawał
cichym i nieruchomym na okres zależny od jego własnej siły,
wychodzi on z tego stanu. Wtedy musimy przejść do dociekania.
Bierzemy fizyczną formę naszego ciała i badamy je z totalną
klarownością w świetle anicca,
dukkha, anatta.
Z tego miejsca nasze badanie będzie
się przemieszczało samo z siebie, jakby automatycznie. Ma swe
własne momentum. Badamy
ciało jako ledwie komponent elementów. Możemy kontemplować włosy.
Przypuśćmy, że nasze włosy wypadły, wtedy realizujemy, że nie były
właściwie nasze, ani że nie są naszym "ja". To da podstawy pod
zrozumienie, że nie ma trwałego bytu czy "ja". Powstaje mądrość.
Umysł i ciało ulegają separacji, są widziane jako odmienne od
siebie. Umysł i uczucia także się odseparują. Będziemy widzieć
jasno ... z prawdziwym zrozumieniem.
Ale jeżeli nie posiadamy umiejętności
wejścia w tak głębokie samadhi
i nasze badanie nie jest na tyle jasne by zobaczyć tą separację,
wtedy musimy polegać na dostępnym nam poziomie samadhi i trwać w jego
utrzymywaniu. Ten cały proces doprowadzi do dojrzenia praktyki i
zrozumienia Dhammy. Wykonując nasze codzienne czynności w
normalnym stanie i wkraczając w samadhi podczas siedzącej
medytacji, z czasem będziemy potrafili utrzymać ten poziom samadhi
we wszystkich postawach ciała. Kiedy umysł wchodzi głębiej w
badanie ciała, uczuć umysłu i mentalnych obiektów, będzie
inklinował ku appanā samādhi.
Teraz umysł będzie zdolny widzieć
ostro i jasno. Przed tym zanim wejdziemy w takie stany samadhi, na niższych
poziomach samadhi umysł
może utrzymywać się przez cały miesiąc. Ciało i umysł będą lekkie
i swobodne. Zewnętrzne bodźce będą obecne, ale nie będą w stanie
zaniepokoić serca, ponieważ samadhi
dzięki swej mocy, odseparowało je od serca. Wysiłek i
pilność w praktyce nabrały własnego momentum. Serce będzie
zawsze czujne i baczne, zaopatrzone w siedem czynników
przebudzenia. Będą tam pīti, sati. Jeżeli wysilimy się by
utrzymać stale sati,
uważnie obserwując wszelkie nastroje i emocje, których
doświadczamy, widząc ciało takim jakim naprawdę jest, nasze samadhi zyska stabilność i
będzie szło sprawnie i równo. Nie musimy nic robić, nic
kontrolować, medytacja dzieje się sama. Umysł pozostaje w stanie
upacāra samādhi. To rezultat wytrwałości i systematyczności
naszej praktyki, dociekania aż do zrozumienia i jasnego zobaczenia
Dhammy, do czasu aż znikną wszelkie wątpliwości. To samādhi jest
stabilnie ustanowione w nas. Nie musimy go kontrolować ani być
zbytnio ostrożni. To dobry poziom, ale jeszcze nie w pełni
rozwinięty. Musimy kontynuować podążanie tą ścieżką, badając tak
jak badaliśmy, kontynuować tą samą praktykę. Krok za krokiem,
uzyskamy siłę umysłu i wejdziemy na nowy poziom.
Pewni mnisi są obeznani z metodą
uspokajania umysłu za pomocą "buddho", "dhammo", "sangho",
czy obserwacji oddechu, aż do czasu aż ich umysł osiągnie
niewzruszoność. Musimy kontynuować praktykę z wybranym przez nas
obiektem, aż będziemy zdolni wyjść poza nasze nastroje i emocje,
pokonując wszystkie przeszkody. Kiedy doświadczamy różnych stanów
mentalnych, pożądania, awersji, senności, niepokoju, irytacji i
wątpliwości, musimy trenować i zaadoptować nasze samadhi do tego by wyjść poza
te stany mentalne. To nazywa się skupieniem umysłu. To medytacja.
To samadhi. Da nam ono
podstawę wspierającą naszą praktykę - praktykę pańńa.
Ośmioraka Szlachetna Ścieżka: to
ścieżka praktyki, której spełnienie wiedzie do przebudzenia.
Ścieżka składa się z ośmiu aspektów, dalej podzielonych na trzy
treningi, sīla, samādhi i paññā. Czynniki Właściwej Mowy, Właściwego Działania i
Właściwego Utrzymania reprezentują trening w cnocie i moralnej
dyscyplinie; Właściwy Wysiłek, Właściwa Uważność, i Właściwe Samadhi reprezentują
trening umysłu; i ostatecznie Właściwy Pogląd i Właściwa
Intencja to trening pańńa.
Gdy nasze samadhi jest stabilne, dociekanie przychodzi
łatwo. Jeżeli ukierunkujemy naszą kontemplację na ciało, uczucia,
umysł czy mentalne obiekty, to w tym stanie bardzo szybko będziemy
potrafili dojrzeć Dhammę, w całej jej jasności.
Jednakże, jeżeli podążamy ścieżką pańńa
rozwijając samadhi,
musimy kontynuować dociekania i puszczanie kiles, jedna za
drugą, kawałek po kawałku, trochę po trochu. Ponieważ nasze samadhi nie jest jeszcze
ustabilizowane, musimy polegać na pańńa, ażeby rozwinąć te stany samadhi. To samadhi może nie być tak
głębokie jak przy używaniu samadhi do rozwoju pańńa, ale
ciągle jest nam potrzebne by wspierać naszą kontemplację.
Ktokolwiek podąża ścieżką mądrości i
kontemplacji, musi badać z pańńa, aż do czasu stopniowego
wzmocnienia samadhi.
Wtedy z pełną klarownością pojawi się zrozumienie Dhammy.
Ktokolwiek rozwija samadhi, musi osiągnąć
poziom appana. Jeżeli samadhi
nie osiągnęło dojrzałości, nie będzie możliwe jasne
zobaczenie Dhammy. Tu paññā i samādhi powinny operować
zrównoważone, w harmonii jedno z drugim. Możemy użyć jednej z tych
dwóch metod praktyki, paññā rozwijająca samādhi lub
samādhi rozwijające paññā. Jakakolwiek z tych metod
się u nas sprawdza, tej powinniśmy się oddać.
Jeżeli mamy dużo pracy i obowiązków,
praktykowanie samadhi i
uczynienie serca skupionym, przez używanie "buddho" czy
obserwowanie oddechu, może być trudne. Wiedząc o tej trudności,
powinniśmy pewnie ustanowić sati
na zadaniu chronienia serca i sprowadzeniu nań spokoju. Jeżeli
zamierzamy praktykować samadhi
w ten sposób, musimy trzymać się stale "buddho". Stojąc,
siedząc, chodząc, leżąc, czy cokolwiek byśmy nie robili, musimy
zawsze trzymać "buddho" w sercu.
Jeżeli jemy, musimy myśleć "buddho",
tak, że serce będzie z tym zjednoczone. Jeżeli serce jest zawsze z
"buddho", aż stanie się to jedynym obiektem, możemy
zapobiec wszelkim bodźcom z zewnątrz by wdzierały się do serca i
wprowadzały zamieszanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.