Stopniowe dostrzeganie prawdy
W planie minimum, musimy przynajmniej
praktykować sila, czynić
zasługi i rozwijać korzystne cechy i zawsze pamiętać o tym, że ta
okazja jaką teraz mamy jako ludzie jest tak cenna i rzadka. Już
pojawiwszy się w tym życiu mieliśmy całkiem sporo zasług, że
uzyskaliśmy tą ludzką formę. Jest ona doskonałym wehikułem do
rozwoju medytacji, zdolnym by pomóc poznać i zobaczyć Dhammę.
Jeżeli już zobaczyliśmy Dhammę - to jest zobaczyliśmy nietrwałość,
cierpienie i nie-ja, to znaczy, że widzimy nibbanę. Widzimy
pustkę i wiemy, że jest ona rzeczywista.
W przeszłości braliśmy tą formę za
siebie - to było atta ale kiedy widzimy ciało jako anatta, widzimy że wszystkie
sankhary są nietrwałe, cierpieniem i anatta, doświadczamy tym
samym pustki. Z wglądem w nietrwałość zrealizujemy, że wszystko w
świecie jest esencjonalnie puste. Nie ma żadnego trwałego bytu,
tylko połączenie sankhar, powstałych współzależnie ...
wszystko to anatta. Cały
wszechświat jest totalnie pusty od "ja".
Jeżeli nasza kontemplacja doprowadzi
nas do punktu, gdzie będziemy mieć wgląd w tą pustkę, to na tym
poziomie zrozumiemy prawdziwą naturę egzystencji.
Chociaż czasami będzie pojawiało się
szczęście i cierpienie, będzie przy tym obecna nasza uważność -
sati. Pani Visakhā doświadczyła tego stanu (bycia sotapanną)
jak też zrozumiała nietrwałą naturę wszystkich sankhar,
ale nie zrealizowała tego w pełni. Upadana choć widziana i
rozpoznawana, zalegała u niej jeszcze na poziomie
pre-refleksyjnym. Wciąż było tam jakieś emocjonalne zaangażowanie
w ciało, jak i w nama. Ale co toporniejsze skazy zostały
porzucone. Gniew, złudzenie i formy upodobania i chciwość na
toporniejszym poziomie zostały znacznie zmniejszone. Ale na
bardziej subtelnym poziomie, kilesa nie zostały jeszcze
całkowicie porzucone, ciągle były obecne. W takim wypadku musimy
kontynuować praktykę, stale wglądać się w nietrwałość, cierpienie
i nie-ja, aż do czasu gdy porzucimy te kilesy całkowicie.
Musimy wysilać się by rozwinąć nasze samadhi i badać anicca,
dukkha, anatta aż do finałowego poziomu, by porzucić
wszystkie kilesy raz na zawsze. Gdy toporniejsze kilesy
zostały porzucone, z zakończeniem tego życia, jesteśmy
zabezpieczeni przed odrodzinami w niższych światach, strasznymi
stanami piekła czy świata zwierząt. Nie upadniemy. Możemy się
tylko odrodzić jako ludzie bądź w niebiańskich światach. To stan
gdzie toporniejsze kilesy zostały porzucone, ale wciąż upadana
nie zostało całkowicie wstrzymane. Musimy kontynuować zmagania.
Czasami doświadczamy wzniosłych stanów, czasami odczuwamy
przygnębienie, po prostu spójrzcie na to jako coś naturalnego, co
się wydarza. Kiedy urodziliśmy się jako ludzie i zetknęliśmy się z
buddhasāsana, jesteśmy wystarczająco szczęśliwi by mieć te
nauki, które prowadzą nas poza samsaryczny krąg narodzin i
śmierci. Podążając tą ścieżką Dhammy wraz z pojawieniem się
percepcji nietrwałości, doprowadzi nas to do nibbany.
Musimy stale rozwijać dobroć, szczodrobliwość, moralność,
koncentrację i zrozumienie, do czasu aż poznamy Dhammę, zobaczymy
Dhammę i zrozumiemy Dhammę całkowicie.
Ajahn Anan
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.