sobota, 21 maja 2016

Ten kto głosił będzie rozpustę i bezbożność, zyska większy posłuch niż najwymowniejszy orator, dowodzący słuszności praw cnoty i moralności

Barruel:
Każdy głupiec może przyciągnąć ludzi do teatru, ale żeby ich stamtąd wyrwać, trzeba już oratorskiego talentu Chryzostoma. Ten, kto dysponując podobnymi zdolnościami, głosił będzie rozpustę i bezbożność, zyska większy posłuch niż najwymowniejszy orator, dowodzący słuszności praw cnoty i moralności.

Klasycy myśli chrześcijańskiej zawsze dostrzegali, że w motywacjach, którymi kieruje się społeczeństwo, istnieje asymetryczność. Od zawsze łatwiej było przekonać ludzi, żeby postępowali zgodnie z tym, co podpowiadają im namiętności, niż do tego, żeby w imię dobra ogółu stawiali im opór. Zachęcanie do folgowania występnym namiętnościom nazywano rajfurzeniem.


Michael Jones, Libido dominandi. Seks jako narzędzie kontroli społecznej.
tłumaczenie: Jerzy Morka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.