sobota, 21 maja 2016

WĘDRÓWKA - pójdziesz sam zobaczysz w drodze jak czas powiela ludzkie twarze





Brzegi rozejdą się w dół rzeki
zerwane mosty braknie łódki
więc nie dojdziecie na brzeg morza
co będzie brzegiem twej wędrówki

Więc pójdziesz sam zobaczysz w drodze
jak czas powiela ludzkie twarze
będziesz dla ziemi pożądaniem
i dla pocisków drogowskazem

Drogą od myśli do maszyny
drogą od łódki do okrętu
skąd idziesz że nie jesteś pewien
wierności wymyślonych sprzętów

Gdy wchodzisz w las stajesz się drzewem
co w twojej ciszy się rozrosło
a kiedy nurt przemierzasz łódką
wtedy udziela ci się wiosło

Nie znajdziesz obiecanej ziemi
od pól polarnych aż po równik
i tylko czasem będą chwile
że serce tak jak most zadudni

Gdy ptak zawraca ku ścierniskom
niepokój bruzd rozdajesz polom
prześcigniesz ptaka w locie myślą
z zazdrości ptakom jest samolot

Warstwice chmur nad twoją głową
obłoków przeorany błękit
gdy ziemię niepokoisz ziarnem
osiądzie ziemia w bruzdach ręki

Dooraj się i bruzd na twarzy
i jeszcze głębszych bruzd w pamięci
twoja wędrówka będzie odtąd
uśmiechem który wie o śmierci


Wincenty Faber

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.