niedziela, 22 maja 2016

Rywalizacja z innymi ludźmi nie jest stylem życia, który by mi odpowiadał

Jak już mówiłem, rywalizacja z innymi ludźmi już to na co dzień, już to w dziedzinie, jaką się zajmuję - nie jest stylem życia, który by mi odpowiadał. Wybaczcie, że powiem rzecz oczywistą, ale świat składa się z najróżniejszych ludzi. Inni ludzie mają swoje własne wartości, którymi kierują się w życiu, tak jak i ja mam własne. Różnice te wywołują nieporozumienia, a nawarstwienie tych nieporozumień może tworzyć coraz to większe antagonizmy. W rezultacie tych antagonizmów niektórzy ludzie bywają niesprawiedliwie krytykowani. To się rozumie samo przez się. Bycie niezrozumianym i krytykowanym nie jest wcale zabawne, jest natomiast dosyć bolesnym doświadczeniem, które głęboko każdego z nas rani.

Wszakże wraz z wiekiem zdałem sobie stopniowo sprawę, że tego rodzaju ból i rany są nieodzownym elementem życia. Jeśli się nad tym zastanowić, ludzie są w stanie stworzyć własne odrębne ja tylko dlatego, że różnią się między sobą. Posłużmy się moim przykładem. Moja umiejętność odkrywania takich aspektów rzeczywistości, jakich nie dostrzegają inni, odczuwania ich w odmienny od pozostałych sposób i opisywania tego słowami innymi niż te, jakich używają pozostali, pozwoliła mi pisać historie, które są tylko moje. Dzięki temu znalazłem się w nadzwyczajnej sytuacji parę osób czyta to, co napisałem. To, że jestem mną i nikim innym, jest jednym z moich największych walorów.


Haruki Murakami
O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu
tłumaczenie:  Jędrzej Polak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.