A oto Highgate. Tu kiedyś mieszkał Samuel Coleridge, poeta, który napisał: „Myśl i rzeczywistość są jak gdyby dwoma odpowiadającymi sobie brzmieniami, o których żaden człowiek nie może powiedzieć z pewnością, które z nich jest głosem, a które echem”. (tłum. Zygmunt Kubiak) Kolacja u K.P. Przy stole kilka osób z różnych stron świata. Żadnego wspólnego tematu – każdy mówi o sobie, o sprawach swojego kraju. Nikt nie jest zdolny wykroczyć poza ten krąg. Granice mentalne zdają się być trudniej przekraczalne niż te chronione przez zasieki i wieże wartownicze. (Przypomniało mi się, że na początku roku „Le Monde” przedrukował listę 10 najlepszych książek, jakie zdaniem czytelników londyńskiego „The Sunday Times” ukazały się w ubiegłym roku w Anglii. Komentarz gazety: „Żadna z tych książek nie została przetłumaczona we Francji. Nawet nie wiedzieliśmy o ich istnieniu!” A przecież z Paryża do Londynu można latać kilka razy dziennie, bez żadnych problemów paszportowych!)
Kapuściński, Lapidaria
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.