niedziela, 22 maja 2016

Freud był promotorem nietzscheańskiego „przewartościowania wszystkich wartości” i obalenia ładu społecznego, opierającego się na zasadach i wartościach chrześcijańskich

 Tworząc psychoanalizę na bazie zapożyczeń wątków tradycji rewolucyjnej, do czego się nigdy nie przyznał, Freud stał się jednym z żydowsko-masońskich wywrotowców, przed którymi antysemici od pewnego już czasu przestrzegali świat. Stworzył „żydowskie” tajne stowarzyszenie, aby potajemnie zrealizować cel identyczny z tym, który wcześniej był także celem iluminatów. Było nim „obalenie tronu i ołtarza”, czyli zniszczenie istniejącego porządku w Europie. Wykorzystując swoich bogatych pacjentów dla osobistych korzyści finansowych i odgrywając przed nimi rolę „spowiednika”, Freud był także promotorem „wyzwolenia” od norm moralnych, nietzscheańskiego „przewartościowania wszystkich wartości” i obalenia ładu społecznego, opierającego się na zasadach i wartościach chrześcijańskich. Jedynymi regułami, obowiązującymi w psychoanalizie, są te, które ustanowił Freud, a służyć one miały głównie, o ile nie wyłącznie, jego własnym korzyściom. Poczucie winy jest częścią ludzkiego istnienia, a tego Webster zdaje się nie rozumieć. Zachęcając do zachowań, które je wywołują, psychoanalityk nawiązuje z pacjentem „wampiryczną” relację, polegającą na wykorzystywaniu go i „żywieniu” się nim. Jest całkowicie i fundamentalnie sprzeczne z instytucją oraz sensem spowiedzi sakramentalnej, ale zarazem nadzwyczaj podobne do praktyk iluminatyzmu, za pomocą których Adam Weishaupt próbował zyskać władzę nad ludźmi poprzez manipulowanie ich pożądaniami, pragnieniami i namiętnościami.


Michael Jones, Libido dominandi. Seks jako narzędzie kontroli społecznej.
tłumaczenie: Jerzy Morka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.