poniedziałek, 30 maja 2016

Wówczas rodzi się w nas subtelna i głęboka obojętność wobec wszystkich życiowych przykrości i niepowodzeń

Jeżeli postrzegamy ten świat jako złudzenie lub zjawę, możemy też postrzegać wszystko, co nam się wydarza, jako sen; coś, co udawało, że istnieje, dopóki spaliśmy. Wówczas rodzi się w nas subtelna i głęboka obojętność wobec wszystkich życiowych przykrości i niepowodzeń. Ci, którzy umierają, skręcają za róg i dlatego tracimy ich z oczu; ci, którzy cierpią, suną przed nami jak senny koszmar, jeśli to czujemy, lub jak uciążliwe majaki, jeśli o tym myślimy. I nasze własne cierpienie nie będzie dla nikogo niczym więcej. Na tym świecie śpimy na lewym boku, nawet przez sen słysząc zgnębione istnienie naszego serca.

Pessoa, Księga niepokoju
tłumaczenie: Michał Lipszyc

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.