poniedziałek, 23 maja 2016

„Lepiej być władcą w Piekle, niż służyć w Niebiosach” - głosi sławny wers z Raju utraconego Johna Miltona

Ludzka skłonność do dokonywania wyboru, aby raczej być nieszczęśliwym na własnych warunkach, aniżeli szczęśliwym na warunkach narzuconych przez Boga, to kwintesencja buntu, który podniósł przeciwko Niemu Szatan.

„Lepiej być władcą w Piekle, niż służyć w Niebiosach” - głosi sławny wers z Raju utraconego Johna Miltona. Takie postępowanie ma daleko idące konsekwencje dla ludzkiej wolności, a Clements szybko to zauważa. Kołłontaj pragnęła wolności i miłości, ale chciała je mieć na własnych warunkach, to zaś uwięziło ją w sprzeczności zachowań, albowiem uciekała od związków z ludźmi w objęcia samotności, a następnie, aby ją ukoić, oddawała się miłości czysto seksualnej, którą uznawała za degradującą i zniewalającą; to z kolei zmuszało ją do uciekania od niej w poszukiwaniu „wolności”, co ponownie kończyło się osamotnieniem. Clements pisze, że Kołłontaj „nieustannie powracała do tematu poszukiwania ulgi dla swojej samotności poprzez związek miłosny, a następnie uciekała od owej przynależności w bezowocnych próbach znalezienia pocieszenia w «kolektywności». W oparciu o własne, jednostkowe doświadczenia formułowała wnioski ogólne; była indywidualistką niezdolną pogodzić niezależności i zależności, dlatego rozwiązania tego dylematu upatrywała we wspólnotowej przyszłości”"’.

Stwierdzenie, że Kołłontaj formułowała wnioski ogólne w oparciu o własne doświadczenia, to inny sposób opisania projekcji jej wewnętrznych konfliktów moralnych oraz duchowych i przeniesienia ich na klasę pracującą, która powinna być wdzięczna, że poświęca się jej uwagę. Kołłontaj nie była w stanie oskarżyć samej siebie o niewierność, oskarżyła zatem małżeństwo, zarzucając mu, że jest instytucją opresyjną i wrogą interesom kobiet. W swojej autobiografii napisała: „Kiedy zostałam mianowana rosyjskim przedstawicielem w Oslo, uświadomiłam sobie, że odniosłam zwycięstwo nie tylko dla samej siebie, ale dla kobiet w ogóle, zwycięstwo nad ich najgorszym wrogiem, czyli konwencjonalną moralnością i konserwatywnym pojmowaniem małżeństwa”.

 Ponieważ Kołłontaj zerwała z małżeństwem i moralnością, były one teraz według niej „najgorszym wrogiem” kobiet.


Michael Jones, Libido dominandi. Seks jako narzędzie kontroli społecznej.
tłumaczenie: Jerzy Morka 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.