O
namiętności
(Fragment
„O ośmiu duchach zła”)
Powściągliwość
rodzi wstrzemięźliwość, obżarstwo zaś jest matką rozpasania.
(Olej karmi lampę w latarni, a spotkanie z kobietą wznieca ogień
rozkoszy. Gwałtowność fal rzuca nieobciążonym statkiem, a myśl
o nieczystości - umysłem niewstrzemięźliwym. Kto walczy z duchem
nieczystości, nie weźmie sobie sytości za sprzymierzeńca, bowiem
ta opuści go i stanie po stronie przeciwników, i na koniec będzie
walczyć razem z wrogami przeciwko niemu. Kto miłuje wyciszenie,
tego nie ranią pociski wroga, kto jednak miesza się z tłumem,
wciąż otrzymuje ciosy. Spoglądanie na kobietę jest zatrutą
strzałą, zraniła duszę [mnicha] i zapuściła truciznę, a im
dłużej trwa, tym większe sprawia zatrucie. Kto pragnie ustrzec się
przed taką strzałą, niech nie udaje się na publiczne zabawy
ludowe i nie włóczy się w święta, gapiąc. Lepiej jest bowiem
pozostać w domu i oddać się modlitwie niż sądzić, że się
świętuje, i wydać się na pastwę wrogów. Uciekaj od spotkań z
kobietami, jeśli chcesz być roztropny, i nie dawaj im nigdy
swobody, by nie okazały wobec ciebie zuchwałości. Na początku
bowiem zachowują lub udają obłudny szacunek, potem jednak
ośmielają się bezwstydnie na wszystko. Na pierwszym spotkaniu mają
wzrok spuszczony, mówią łagodnie i płaczą wzbudzając
współczucie, zachowują się dostojnie i wzdychają gorzko, pytają
na temat czystości i słuchają pilnie [odpowiedzi]. Widzisz je po
raz drugi - podniosły już głowę nieco wyżej, za trzecim razem
zbliżają się bezczelnie. Uśmiechnąłeś się - tamte wybuchły
gromkim śmiechem. Następnie ozdabiają się i pokazują się tobie
ostentacyjnie, dobierają spojrzenie radośnie, zwiastując
namiętność, podnoszą brwi i obracają powiekami, obnażają szyję
i ramię i grają pieszczotliwie całym ciałem, mówią słowa,
które czynią [cię] miękkim wobec namiętności, a silą się na
takie brzmienie [głosu], które urzeka słuch, aż całkiem osaczą
[twoją] duszę. To staje się dla ciebie haczykiem wabiącym ku
śmierci i siecią zręcznie splecioną, która ciągnie ku zgubie.
Niech cię [kobiety] nie zwiodą słowami, gdy przytulają się
łagodnie do ciała, bowiem ukrywa się w nich zły jad dzikich
zwierząt. 5. Zbliż się raczej do płonącego ognia niż do młodej
kobiety, jeśli sam jeszcze jesteś młody. Gdy bowiem przystąpisz
do ognia, to poczujesz ból i szybko odskoczysz, natomiast
obezwładniony słowami kobiety, tak łatwo nie odejdziesz. Kwitnie
roślina stojąca nad wodą, a namiętność pożądania na spotkaniu
z kobietami. Kto napełnia żołądek i podaje się za
powściągliwego, podobny jest do tego, kto mówi, że gasi pożar na
ściernisku. Jak bowiem nie jest możliwe zatrzymać pędu ognia
biegnącego po ściernisku, tak jest niemożliwością uciszyć
niepohamowany popęd, który rozpalił się przez sytość. Kolumna
spoczywa na bazie, a nieczystość wspiera się na sytości. Statek
miotany przez burze śpieszy do portu, a dusza powściągliwa szuka
odosobnienia. Pierwszy bowiem ucieka od fal morskich, które niosą
zagrożenie, druga natomiast unika kształtów kobiecych, które
przynoszą bolesną zgubę. Bo pięknie przyozdobiony kształt
zatapia bardziej niż fala. Od tej bowiem można ujść, płynąc
dzięki woli życia, natomiast gdy zwiódł [kogoś] kształt
kobiety, [to] skłania [go], aby gardzić nawet samym życiem. Krzak
ciernisty na pustyni wymyka się płomieniowi ognia, a [mąż]
powściągliwy, oddzielony od kobiet, nie rozpłomieni się
zmysłowością. Jak bowiem wspomnienie ognia nie rozpala ducha, tak
i namiętność nie nabiera mocy, kiedy nie ma materii. 6. Jeżeli
zmiłujesz się nad przeciwnikiem, stanie ci się wrogiem, a jeśli
oszczędzisz namiętność, powstanie przeciwko tobie. Widok kobiety
pobudza zmysłowego do przyjemności, powściągliwego zaś skłania
do chwalenia Boga. Gdyby namiętność była uciszona podczas spotkań
z kobietami, nie ufaj jej, nawet wtedy gdy obiecuje ci beznamiętność.
Bowiem także i pies łasi się, oddzielony od sfory, kiedy jednak
wyjdzie na zewnątrz, pokazuje swoją złość. Gdy wspomnienie
kobiety pojawia się beznamiętnie, a myśl o niej nie wzbudza
namiętności, wtedy możesz sądzić, że wspiąłeś się na wyżyny
powściągliwości. Jeśli zaś jej [duchowy] obraz pobudza cię do
kontemplacji i jesteś w stanie porównać jej członki do mocy
duszy, wtedy bądź przekonany, że znajdujesz się w stanie cnoty.
Ale nawet wtedy nie zatrzymuj się przy tego rodzaju myślach ani nie
obcuj dłużej w duchu z kształtem kobiety, bowiem namiętność
chętnie wraca i niesie ze sobą niebezpieczeństwo. Jak bowiem
odpowiednio długie topienie oczyszcza srebro, a zbyt długie łatwo może je zepsuć, tak utrzymywane wyobrażenie kobiety niszczy stan powściągliwości. Nie poddawaj swego umysłu wyobrażeniu kobiety ani nie zajmuj się dłużej ukazującym się obliczem, aby nie
zapaliło w tobie płomienia rozkoszy i nie spaliło „klepiska"
twej duszy. Jak bowiem iskra przebywając w plewach wznieca płomień,
tak wspomnienie kobiety dłużej trwające rozpala pożądliwość.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.