niedziela, 4 maja 2014

Ascetyzm przedmonastyczny


  Ascetyczne życie i nauki Jezusa w kształcie prezentowanym w Nowym Testamencie znalazły chętnych naśladowców we wczes­nym okresie chrześcijaństwa. Wielu interpretowało proponowane przez Ewangelie całkowite oddanie siebie, stanowiące ideał chrześ­cijański, jako wezwanie do wyrzeczenia się zwyczajnych zachowań i oczekiwań związanych z życiem w społeczeństwie. Owe wybory dokonywały się indywidualnie, zdarzały się w obrębie wspólnot chrześcijańskich oraz dalszych rodzin, zapewniających wsparcie materialne. Pierwszymi uczniami były przede wszystkim kobiety. Niektóre wdowy nie wychodziły ponownie za mąż, niektóre młode kobiety pozostawały niezamężne. Rola wdów i dziewic w życiu lo­kalnych Kościołów stała się bardziej widoczna, a swoboda modlitwy, postu i służby okazały się ich prawdziwym wkładem we wspólnotę wiary. Niektóre kobiety i niektórzy mężczyźni eksperymentowali z małżeństwem duchowym (z zachowaniem celibatu) po to, by móc praktykować modlitwę i ascezę w obrębie domowego ogni­ska. Zjawisko to spotkało się z falą potępienia ze strony biskupów i synodów, którzy nadali mu grecką nazwę syneisaktai lub łacińską subintroductae (dosłownie: „przemycanie" kobiet do domostwa). Sugeruje to, że dla wielu taki wybór był atrakcyjnym sposobem na odnalezienie właściwej drogi wśród wykluczających się wymagań, stawianych przez społeczeństwo i powołanie religijne.

  Współczesnemu człowiekowi trudno jest docenić złożoność, która cechowała krajobraz wczesnochrześcijański, zanim czas i doświadczenie ukształtowały bardziej stałe wzorce życia asce­tycznego. Stopniowo ascetyzm zdobywał jednak w szerszych krę­gach Kościoła pozycję realnego, szanowanego, a nawet czczonego stylu życia chrześcijańskiego. Niektórzy z ascetów poszukiwali być może towarzystwa we wspólnotach, były to jednak raczej wspólnoty domowe niż zinstytucjonalizowane. Asceza w obrębie małżeństwa była prawdopodobnie najpopularniejszą jej formą, zarówno wśród mężczyzn, jak i kobiet, pozwalała bowiem w pierwszej kolejności wypełniać oczekiwania społeczne. Po wydaniu na świat dzieci pary małżeńskie decydowały się na zarzucenie obcowania cielesnego albo też na podjęcie skromniejszego życia, co pozwoliło im na rozdawanie jałmużny. Taki wzór zasugerował katecheta egipski Klemens Alek­sandryjski (zm. ok. 212 r.) sam miał żonę i dzieci, ale zauroczył go ascetyzm jako sposób na pogłębienie wiary chrześcijańskiej wraz z wiekiem i doświadczeniem.

  W syryjskojęzycznych Kościołach Mezopotamii ascetyzm wyda­wał się zawsze zjawiskiem centralnym. W Kościołach tych zdarzało się, że wymagano zachowania celibatu od osób przygotowujących się do przyjęcia chrztu. Osoby bezżenne, dziewicze, ochrzczone były znane jako ihidaye - samotni, nazywani także bnai i bnat qyama, czyli Synowie i Córki Przymierza. Osoby, które wstąpiły w związek małżeński, a przyjęły ścieżkę celibatu jako przygotowanie do chrztu, to ąaddishe - święci. W późniejszym czasie termin ihidaye przeniesiono w sferę monastycyzmu, gdzie nabrał on dodatkowo znaczenia słowa „samotnik".

  Identyfikacja ascetyzmu z chrzcielnym obrządkiem chrześci­jaństwa była sprawą niezwykłą. W większości wypadków ascetyzm był postawą w obrębie Kościoła, traktowaną przez niektórych jako sposób na wstąpienie do grona chrześcijańskich uczniów. Wraz z upływem czasu praktykowanie ascezy zyskało zarówno zwolen­ników, jak i rozwijającą się podstawę teologiczną, często wyrażaną w opowieściach o świętych kobietach i mężczyznach, którzy wybrali nowy rodzaj świadczenia o Chrystusie. Niektóre z nich to apokry­ficzne dzieje różnych apostołów, takie jak Dzieje Pawła i Tekli, opowiadające o oporze młodej dziewczyny wobec małżeństwa, po usłyszeniu przez nią kazania Pawła, albo Dzieje Tomasza, w których apostoł wyrusza do Indii, by tam nauczać ascetycznego pojmowania chrześcijaństwa. Takie pisma stanowiły uzupełnienie świadectw męczeńskich, ukazując drogę chrześcijańskiego poświęcenia, często obieraną nawet w czasach pokoju. W III w. Orygenes (zm. 254 r.), błyskotliwy egzegeta działający w Aleksandrii, a następnie w Cezarei Palestyńskiej, stworzył regułę teologiczną, według której asceza, szczególnie zaś powściągliwość seksualna, była wprowadzeniem do stanu anielskiego przeznaczonego dla istot ludzkich. Nie było to nowe podejście, przełom stanowiła natomiast dokładność, z jaką wcielał on zasady ascetyzmu do duchowości chrześcijańskiej. Wraz z powstaniem w IV w. Homilii duchowych Pseudo-Makarego praktyki ascetyczne były już w mniejszym lub większym stopniu podejmo­wane przez prawdziwie gorliwych chrześcijan, niezależnie od ich życiowej sytuacji.

  Mimo to wybór ascezy często wymagał wielkiej odwagi, po­nieważ wiązał się on z odrzuceniem normatywnych oczekiwań, szczególnie w przypadku kobiet. Biskupi oraz czołowi przedsta­wiciele laikatu chrześcijańskiego często podejrzliwie odnosili się do nauk ascetycznych. W ascetyzmie dostrzegano zagrożenie dla domu i rodziny, dla wagi małżeństwa chrześcijańskiego, wartości bożych darów pokarmu i napoju. Wyłoniły się jednostki i grupy jak najbardziej elitarne, krytyczne wobec osób, które żyły w związkach małżeńskich i były częścią zwyczajnego społeczeństwa. Ruchy takie jak enkratyci („wstrzemięźliwi"), którym przewodniczył sy­ryjski nauczyciel Tacjan (schyłek II w.), wzbudzały kontrowersje i podejrzenia. W podobnie negatywny sposób odnosili się do ludzkiej cielesności manichejczycy. Chociaż ich założyciel, Mani, czerpał z chrześcijaństwa, nie byli oni chrześcijanami, a ich przesłanie tra­fiało do takich ludzi, jak młody Augustyn. Cechą charakterystyczną niektórych spośród różnego rodzaju grup gnostycznych był nacisk na ascezę, obserwowany np. u prorokujących i charyzmatycznych montanistów, z którymi u schyłku życia związał się wielki teolog Tertulian (zm. ok. 225 r.). Ortodoksyjni i zorientowani na Kościół asceci musieli udowodnić autentyczność swego chrześcijańskiego świadectwa.

  Wyznaczniki ascetyzmu rozwijały się wraz z upływem czasu. Kobiety, które wybrały życie w dziewictwie, zaczęły nosić welon na znak oddania, przywdziewając tym samym nakrycie głowy zazwyczaj zarezerwowane dla kobiet zamężnych. Biskupi dokony­wali nałożenia welonu w czasie liturgii, dziewice zaś często miały wyznaczone specjalne miejsce stojące w kościele, w uznaniu za przynależność do wyróżniającej się grupy we wspólnocie. Tak silna deklaracja ascezy i uwolnienia się od konwencjonalnych oczekiwań wzbudzała kontrowersje. Wielki biskup Ambroży z Mediolanu, objąwszy swe stanowisko, wprowadził ceremonię nakładania we­lonu, co spotkało się ze sprzeciwem najważniejszych obywateli, którzy uznali ten zwyczaj za praktykę wywrotową wobec kontroli rodzicielskiej sprawowanej nad córkami.

  Przejście do niezależnych, zorganizowanych wspólnot ascetycz­nych (klasztorów) nie było krokiem wielkim, choć wymagało wsparcia finansowego. Często to zamożne wdowy zapewniały pomieszczenia rodzącym się wspólnotom ascetycznym i finansowały je. Wiadomo, że w Egipcie schyłku III w. św. Antoni Wielki mógł umieścić swą siostrę pod opieką „dobrze znanych i wiernych dziewic", które prowadziły pewnego rodzaju wspólnotowe życie.

  Mniej liczne są natomiast dowody ilustrujące życie ascetyczne mężczyzn tamtych czasów. WII w. Justyn Męczennik zauważył, że „wielu mężczyzn i wiele kobiet, liczących sobie obecnie lat 60 i 70, którzy byli uczniami Chrystusa od dzieciństwa, zachowało czy­stość: i jestem dumny, że mógłbym wskazać takich ludzi w każdym narodzie" {Pierwsza Apologia, 15,6). Istnieli żyjący w celibacie „Synowie Przymierza" w Kościołach syryjskich, a wyjątkowe po­wiązanie celibatu z kapłaństwem stało się bardziej powszechne w okresie wczesnego chrześcijaństwa. Ascetyzm męski staje się bardziej widoczny wraz z powstaniem najwcześniejszych tekstów monastycznych, takich jak Żywot Antoniego.

Za: Mnisi Wschodu i Zachodu; Juan Maria Laboa, Historia monastycyzmu chrześcijańskiego, tytuł oryginału: The Historical Atlas of Eastern and Western Christian Monasticism, tłumaczenie: Gabriela Jaworska, Katarzyna Malecha, CARTA BLANCA Sp. z o.o. Grupa Wydawnicza PWN, Warszawa 2009  

*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.