Ascetyczne życie i nauki Jezusa
w kształcie prezentowanym w Nowym Testamencie znalazły chętnych
naśladowców we wczesnym okresie chrześcijaństwa. Wielu
interpretowało proponowane przez Ewangelie całkowite oddanie
siebie, stanowiące ideał chrześcijański, jako wezwanie do
wyrzeczenia się zwyczajnych zachowań i oczekiwań związanych z
życiem w społeczeństwie. Owe wybory dokonywały się
indywidualnie, zdarzały się w obrębie wspólnot chrześcijańskich
oraz dalszych rodzin, zapewniających wsparcie materialne. Pierwszymi
uczniami były przede wszystkim kobiety. Niektóre wdowy nie
wychodziły ponownie za mąż, niektóre młode kobiety pozostawały
niezamężne. Rola wdów i dziewic w życiu lokalnych Kościołów
stała się bardziej widoczna, a swoboda modlitwy, postu i służby
okazały się ich prawdziwym wkładem we wspólnotę wiary. Niektóre
kobiety i niektórzy mężczyźni eksperymentowali z małżeństwem
duchowym (z zachowaniem celibatu) po to, by móc praktykować
modlitwę i ascezę w obrębie domowego ogniska. Zjawisko to
spotkało się z falą potępienia ze strony biskupów i synodów,
którzy nadali mu grecką nazwę syneisaktai lub łacińską
subintroductae (dosłownie: „przemycanie" kobiet do
domostwa). Sugeruje to, że dla wielu taki wybór był atrakcyjnym
sposobem na odnalezienie właściwej drogi wśród wykluczających
się wymagań, stawianych przez społeczeństwo i powołanie
religijne.
Współczesnemu człowiekowi
trudno jest docenić złożoność, która cechowała krajobraz
wczesnochrześcijański, zanim czas i doświadczenie ukształtowały
bardziej stałe wzorce życia ascetycznego. Stopniowo ascetyzm
zdobywał jednak w szerszych kręgach Kościoła pozycję
realnego, szanowanego, a nawet czczonego stylu życia
chrześcijańskiego. Niektórzy z ascetów poszukiwali być może
towarzystwa we wspólnotach, były to jednak raczej wspólnoty domowe
niż zinstytucjonalizowane. Asceza w obrębie małżeństwa była
prawdopodobnie najpopularniejszą jej formą, zarówno wśród
mężczyzn, jak i kobiet, pozwalała bowiem w pierwszej kolejności
wypełniać oczekiwania społeczne. Po wydaniu na świat dzieci pary
małżeńskie decydowały się na zarzucenie obcowania cielesnego
albo też na podjęcie skromniejszego życia, co pozwoliło im na
rozdawanie jałmużny. Taki wzór zasugerował katecheta egipski
Klemens Aleksandryjski (zm. ok. 212 r.) sam miał żonę i
dzieci, ale zauroczył go ascetyzm jako sposób na pogłębienie
wiary chrześcijańskiej wraz z wiekiem i doświadczeniem.
W syryjskojęzycznych Kościołach
Mezopotamii ascetyzm wydawał się zawsze zjawiskiem centralnym.
W Kościołach tych zdarzało się, że wymagano zachowania celibatu
od osób przygotowujących się do przyjęcia chrztu. Osoby bezżenne,
dziewicze, ochrzczone były znane jako ihidaye - samotni,
nazywani także bnai i bnat qyama, czyli Synowie i
Córki Przymierza. Osoby, które wstąpiły w związek małżeński,
a przyjęły ścieżkę celibatu jako przygotowanie do chrztu, to
ąaddishe - święci. W późniejszym czasie termin ihidaye
przeniesiono w sferę monastycyzmu, gdzie nabrał on dodatkowo
znaczenia słowa „samotnik".
Identyfikacja ascetyzmu z
chrzcielnym obrządkiem chrześcijaństwa była sprawą
niezwykłą. W większości wypadków ascetyzm był postawą w
obrębie Kościoła, traktowaną przez niektórych jako sposób na
wstąpienie do grona chrześcijańskich uczniów. Wraz z upływem
czasu praktykowanie ascezy zyskało zarówno zwolenników, jak i
rozwijającą się podstawę teologiczną, często wyrażaną w
opowieściach o świętych kobietach i mężczyznach, którzy wybrali
nowy rodzaj świadczenia o Chrystusie. Niektóre z nich to
apokryficzne dzieje różnych apostołów, takie jak Dzieje
Pawła i Tekli, opowiadające o oporze młodej dziewczyny wobec
małżeństwa, po usłyszeniu przez nią kazania Pawła, albo Dzieje
Tomasza, w których apostoł wyrusza do Indii, by tam nauczać
ascetycznego pojmowania chrześcijaństwa. Takie pisma stanowiły
uzupełnienie świadectw męczeńskich, ukazując drogę
chrześcijańskiego poświęcenia, często obieraną nawet w czasach
pokoju. W III w. Orygenes (zm. 254 r.), błyskotliwy egzegeta
działający w Aleksandrii, a następnie w Cezarei Palestyńskiej,
stworzył regułę teologiczną, według której asceza, szczególnie
zaś powściągliwość seksualna, była wprowadzeniem do stanu
anielskiego przeznaczonego dla istot ludzkich. Nie było to nowe
podejście, przełom stanowiła natomiast dokładność, z jaką
wcielał on zasady ascetyzmu do duchowości chrześcijańskiej. Wraz
z powstaniem w IV w. Homilii duchowych Pseudo-Makarego
praktyki ascetyczne były już w mniejszym lub większym stopniu
podejmowane przez prawdziwie gorliwych chrześcijan, niezależnie
od ich życiowej sytuacji.
Mimo to wybór ascezy często
wymagał wielkiej odwagi, ponieważ wiązał się on z
odrzuceniem normatywnych oczekiwań, szczególnie w przypadku kobiet.
Biskupi oraz czołowi przedstawiciele laikatu chrześcijańskiego
często podejrzliwie odnosili się do nauk ascetycznych. W ascetyzmie
dostrzegano zagrożenie dla domu i rodziny, dla wagi małżeństwa
chrześcijańskiego, wartości bożych darów pokarmu i napoju.
Wyłoniły się jednostki i grupy jak najbardziej elitarne, krytyczne
wobec osób, które żyły w związkach małżeńskich i były
częścią zwyczajnego społeczeństwa. Ruchy takie jak enkratyci
(„wstrzemięźliwi"), którym przewodniczył syryjski
nauczyciel Tacjan (schyłek II w.), wzbudzały kontrowersje i
podejrzenia. W podobnie negatywny sposób odnosili się do ludzkiej
cielesności manichejczycy. Chociaż ich założyciel, Mani, czerpał
z chrześcijaństwa, nie byli oni chrześcijanami, a ich przesłanie
trafiało do takich ludzi, jak młody Augustyn. Cechą
charakterystyczną niektórych spośród różnego rodzaju grup
gnostycznych był nacisk na ascezę, obserwowany np. u prorokujących
i charyzmatycznych montanistów, z którymi u schyłku życia związał
się wielki teolog Tertulian (zm. ok. 225 r.). Ortodoksyjni i
zorientowani na Kościół asceci musieli udowodnić autentyczność
swego chrześcijańskiego świadectwa.
Wyznaczniki ascetyzmu rozwijały
się wraz z upływem czasu. Kobiety, które wybrały życie w
dziewictwie, zaczęły nosić welon na znak oddania, przywdziewając
tym samym nakrycie głowy zazwyczaj zarezerwowane dla kobiet
zamężnych. Biskupi dokonywali nałożenia welonu w czasie
liturgii, dziewice zaś często miały wyznaczone specjalne miejsce
stojące w kościele, w uznaniu za przynależność do wyróżniającej
się grupy we wspólnocie. Tak silna deklaracja ascezy i uwolnienia
się od konwencjonalnych oczekiwań wzbudzała kontrowersje. Wielki
biskup Ambroży z Mediolanu, objąwszy swe stanowisko, wprowadził
ceremonię nakładania welonu, co spotkało się ze sprzeciwem
najważniejszych obywateli, którzy uznali ten zwyczaj za praktykę
wywrotową wobec kontroli rodzicielskiej sprawowanej nad córkami.
Przejście do niezależnych,
zorganizowanych wspólnot ascetycznych (klasztorów) nie było
krokiem wielkim, choć wymagało wsparcia finansowego. Często to
zamożne wdowy zapewniały pomieszczenia rodzącym się wspólnotom
ascetycznym i finansowały je. Wiadomo, że w Egipcie schyłku III w.
św. Antoni Wielki mógł umieścić swą siostrę pod opieką
„dobrze znanych i wiernych dziewic", które prowadziły
pewnego rodzaju wspólnotowe życie.
Mniej liczne są natomiast
dowody ilustrujące życie ascetyczne mężczyzn tamtych czasów. WII
w. Justyn Męczennik zauważył, że „wielu mężczyzn i wiele
kobiet, liczących sobie obecnie lat 60 i 70, którzy byli uczniami
Chrystusa od dzieciństwa, zachowało czystość: i jestem
dumny, że mógłbym wskazać takich ludzi w każdym narodzie"
{Pierwsza Apologia, 15,6). Istnieli żyjący w celibacie
„Synowie Przymierza" w Kościołach syryjskich, a wyjątkowe
powiązanie celibatu z kapłaństwem stało się bardziej
powszechne w okresie wczesnego chrześcijaństwa. Ascetyzm męski
staje się bardziej widoczny wraz z powstaniem najwcześniejszych
tekstów monastycznych, takich jak Żywot Antoniego.
Za:
Mnisi Wschodu i Zachodu; Juan Maria Laboa, Historia monastycyzmu
chrześcijańskiego, tytuł oryginału: The Historical Atlas of
Eastern and Western Christian Monasticism, tłumaczenie: Gabriela
Jaworska, Katarzyna Malecha, CARTA BLANCA Sp. z o.o. Grupa Wydawnicza
PWN, Warszawa 2009
*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.