czwartek, 8 maja 2014

Wpływ postu na pożądanie seksualne


Ponieważ pożądania seksualne zakorzenione są zarówno w ciele, jak i w duszy, wojna z nimi oznacza walkę w obu dziedzinach: fizycznej i duchowej. Bez wątpienia, jednak dla Kasjana duchowość oznacza dziedzinę podstawową i ostateczną, bo tylko ona może sięgnąć w głąb serca. Pod koniec Rozmowy 21, przy­gotowującej do analizy problemu nocnych zmaz w Rozmowie 22, zaznacza, że widoczna „wstrzemięź­liwość ciała" nie obejmuje pełni doskonałości, która dotyczy jedynie ukrytej i niewidocznej czystości serca. Tę pierwszą mogą osiągnąć, dzięki wyrzeczeniom lub tylko je udając, nawet niewierzący (jak na przykład filozofowie z Rozm. 13.5), ale prawdziwa czystość nie należy do sfery wyrzeczeń - jest nią wolność, jaka przychodzi jedynie dzięki łasce {Rozm. 21.36.1). Cy­tując św. Pawła, który nalega, aby przekroczyć to, co cielesne, Kasjan przywołuje swoją hermeneutykę ludzkiego doświadczenia odnośnie do dosłownej defi­nicji, kto jest Żydem lub czym jest ukryte obrzezanie duchowe (Rz 2,28n jak w Rozm. 21.36.2). Ogranicze­nie się jedynie do fizycznych aspektów ascezy oznacza zagubienie istoty wczesnego monastycyzmu, a było to doprowadzenie potencjału ludzkich możliwości do ich granic, aby pokazać te granice Bogu, bo tylko On mo­że je przekroczyć.

Dziedziny wyrzeczeń cielesnych są znane - to post, praca i czuwanie, czyli odmawianie sobie snu. Ka­sjan intonuje litanię tych praktyk we wszystkich swych pismach, bo są one podstawą ascezy mona­stycznej. W swym wykładzie o płciowości traktuje je zarówno ogólnie, jak i szczegółowo. W Rozmowie 12 i 13 sugeruje ograniczenia dotyczące posiłków: dwa paxamatia (suchary) na dzień, z minimalną ilością wody, i trzy do czterech godziny snu. Omawiałem już medyczne założenia Kasjana, dotyczące związku jedzenia i picia z podnieceniem seksualnym i zmazami nocnymi i jego kojarzenie rozwiązłości z obżar­stwem. Pochwala skromną dietę mnichów egipskich, na którą składały się suszone i nie gotowane produk­ty {Reguły 4.21-22). Nacisk na spożywanie surowych potraw i ograniczenie wody pochodzi ze starożytnego podziału pożywienia i jego działania na kategorie „suche" i „wilgotne". Uważano, że suche produkty ochładzają ciało i zmniejszają produkcję nasienia. Palladiusz napisał na temat Ewagriusza, że odma­wiał sobie świeżych jarzyn i owoców, a Ewagriusz miał skłonność do podkreślania w swych pismach groźby płynącej z picia dużej ilości wody. Opanowa­nie pragnienia wody, twierdził, jest lekarstwem na pożądanie.

Kasjan przedstawia swą zasadę prosto: „czystość osoby wewnętrznej uwidacznia się poprzez doskona­łość tej cnoty [wyrzeczenia pokarmowego]" (Reguły 5.11.1). Takie idealne wyrzeczenie samo w sobie jest sprawą do rozeznania. Nie znaczy, że ma być regulo­wane przez sztywny czas postu ani przepisami doty­czącymi rodzaju potraw. Normę stanowi „sumienie", ono decyduje, co jest prawdziwie konieczne dla słusz­nych potrzeb ciała, i eliminuje to, co jest przesadą. Kasjan ostrożnie ostrzega przed fizycznym i psychicz­nym rozchwianiem, które może wyniknąć z ostrych postów odbywanych na zmianę z obfitym jedzeniem, dlatego zaleca regularną, umiarkowaną dietę. Trak­tat Kasjana o rozwadze (Rozm. 2) jest w większości poświęcony niebezpieczeństwu przesadnego trzyma­nia się litery ascezy.

Niektórzy współcześni uczeni postrzegają zalecenie dietetyczne Kasjana (i innych mnichów pustyni) jako środek do obniżenia potencji poprzez niemalże śmierć głodową. Niewiele w pismach Kasjana wskazuje, żeby dietę, która co prawda ważna jest jako dowód czy­stości, uważano za jej gwaranta. Wydaje się, że pożą­danie płciowe pozostaje żywym aspektem doświad­czeń monastycznych, co uzasadnia, dlaczego Kasjan przywiązuje dużą wagę do tego problemu. Tak czy owak, powinno się zapytać, na ile dosłownie należy traktować posiłki na pustyni opisywane przez Kasjana. Pisał dla mnichów z południowej Galii, gdzie za­równo jedzenie, jak i klimat były inne niż w Egipcie, nie było to więc z pewnością dla nich wzorcowe me­nu. Kasjan przyznaje, że nocne polucje nie mijały nawet u umartwiających się mnichów, że prawdziwa bitwa rozgrywa się w sercu, że cnotę czystości osiąga się bardziej dzięki łasce niż dzięki praktyce ascezy.

Słynny program Kasjana w Rozmowie 12, jak w ciągu sześciu miesięcy sprawdzić, czy ktoś ma moż­liwość do osiągnięcia czystości (Rozm. 12.15.1), zacy­towała Alinę Rousselle na poparcie teorii, że surowe niedożywienie było kluczem do osiągnięcia pokoju w dziedzinie płciowości. Kasjan zaleca skromną dietę i radzi, aby mało spać, ale nie ma to być szybka droga do czystości. Jego test miał służyć określeniu możli­wości osiągnięcia czystości, a nie okresu, po jakim się ją osiąga. Przed poddaniem się rygorom diety i zanim wspomina o sześciomiesięcznej próbie, zaleca oddale­nie od wszystkich zbytecznych kontaktów z ludźmi i zerwanie z gniewem i troskami światowymi. Te ascetyczne warunki wstępne są poza zasięgiem nowi­cjuszy. Kierując się przepisami dotyczącymi pożywie­nia i snu, po sześciu miesiącach mnich może zorien­tować się, „czy taki stopień doskonałości jest dla niego możliwy", co stanowi zaledwie gwarancję zwycięskie­go końca. Dostrzegając trudności w ustalaniu takich przepisów, Kasjan najeża je komentarzami o różnorodności ludzkich temperamentów, a co ważniejsze, jak zwykle podkreśla, że gwarantem postępu jest ra­czej łaska, a nie ludzkie wysiłki. Te fundamentalne wyjaśnienia, a co więcej, sama cnota czystości, wymy­kają się początkującym (Rozm. 12.16.1). Kasjan do­starcza narzędzie umożliwiające rozpoczęcie procesu, a nie plan przekroczenia linii mety.

Za: Columba Stewart OSB, Kasjan Mnich, Kraków - Tyniec 2004, [źródła monastyczne t. 34, (opracowania, t. 6), przekład Teresa Lubowiecka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.