Jak
pogryzionego przez żmiję trwoży nawet rzemień leżący na ziemi,
zgięty w koło, dlatego że strach wpływa na sposób patrzenia i
wzbudza podejrzenie, i podsuwa taką myśl na skutek przeżytego
doświadczenia, tak i jego [Dawida], po popełnieniu grzechu,
napawało lękiem nawet nie zakazane korzystanie z rzeczy pożądanych.
Bał się, czy w tym nie kryje się może jakiś podstęp wroga, aby
skłonić do grzechu, który podsuwa jako przynętę dla omamienia
rzeczy dozwolone i knuje, żeby nakłonić do czegoś zakazanego, jak
kiedyś przez spojrzenie na kobietę wprowadził w zasadzkę,
skłaniając do niedozwolonego cudzołóstwa. Ukazał to wtedy, gdy
pragnąc wody w Betlejem w czasie wojny nie zgodził się napić, gdy
ją przyniesiono. Zgadzając się nie pić pomimo pragnienia pokazał
wstrzemięźliwość, gdyż sądził, że jeśli nie powstrzyma
śmiałości żądzy, to otworzy jej prostą drogę do wszelkiej
przyjemności.
Za:
NIL Z ANCYRY, PERISTERIA. Traktat dla mnicha Agatiusza; Wstęp,
przekład z języka greckiego, opracowanie Leon Nieścior OMI, POZNAŃ
2003, UNIWERSYTET IM. ADAMA MICKIEWICZA • WYDZIAŁ TEOLOGICZNY.
PISMA OJCÓW KOŚCIOŁA W POLSKIM TŁUMACZENIU, TOM XXX
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.