Pojęcie stwórcy świata w
tekstach gnostyckich musimy rozumieć analogicznie. Odnosi się ono
zarówno do demiurga, jak i kierującej nim Mądrości. Wspólną
ideą wydaje się myśl typowa dla gnostyckiego myślenia, że
świat niższy, kosmos powstał z braku, ignorancji, upadku, rozpadu
wyższej istoty. Ewangelia Filipa ujmuje to w skrócie:
„Kosmos powstał wskutek błędnego kroku. Albowiem ten, który go
stworzył, chciał go stworzyć nieprzemijającym i nieśmiertelnym.
Upadł jednak i nie osiągnął spodziewanego wyniku. Albowiem nie
było nieprzemijalności kosmosu, i nie było nieprzemijalności
tego, który stworzył kosmos". Druga zasada, która uzupełnia
analogiczne ujęcie stwórcy odnosi się do udziału w świecie
wyższym. Mądrość usiłowała tworzyć na wzór świata wyższego.
Demiurg, jej syn, powstał na wzór powołania bytów w wyższym
świecie. Sam również tworzy byty niższe od siebie według wzoru
wyższego świata. Są to byty niedoskonałe, na skutek ignorancji
albo na skutek pychy wynikającej z ignorancji demiurga, jednak w
odpowiednim stopniu uczestniczą w bycie wyższym.
W gnostyckiej koncepcji demiurga
możemy odnaleźć próby pogodzenia tych dwu idei, to znaczy idei
stworzenia świata - kosmosu jako wynik upadku oraz idei, że
stworzenie to dokonuje się według wzoru świata wyższego. Próby
pogodzenia tych idei znajdziemy także w różnych koncepcjach
demiurga. Jedną z nich jest koncepcja demiurga w tekstach
walentynian, chrześcijańskich gnostyków. Objawienie demiurga wiąże
się również z działaniem Mądrości, Sophii. Sophia, zapragnęła
poznać Ojca, a nie mogąc tego dokonać, była zbyt oddalona od
niego jako ostatni eon boskiej Pełni, wpadła w „pathos" i w
ten sposób znalazła się poza Pleromą. Uleczył ją Chrystus,
oddzielając od niej elementy psychiczne i materialne. Materialne
elementy są identyczne z materią świata, z psychicznych powstaje
demiurg. Demiurg znajduje się poza boską Pełnią, jest władcą
świata, tworzy dla siebie siedem niebios, w których zamieszkują
aniołowie. On sam jest również aniołem, ale sądzi o sobie, że
jest Bogiem. Stwarza świat sądząc, że dokonuje tego własną
mocą, faktycznie kieruje nim Mądrość (Achamoth). Mądrość może
tego dokonać, gdyż działa przez nią Zbawca. Analogicznie zatem
można tak Zbawcy jak i Mądrości i demiurgowi przypisać
czynności stwórcy. „Pierwszym powszechnym demiurgiem"
jest Zbawca, drugim demiurgiem jest Mądrość. Tak więc według
walentynian Zbawca dokonuje pierwszego stworzenia, działając za
pośrednictwem Mądrości. Stwórcza Mądrość jest drugim
demiurgiem, pośrednim. Z nawrócenia Sophii, z jej uczuć powstaje
dusza świata i demiurg. Demiurg jest „psychiczny" i panuje
tylko nad bytami, które po nim powstały, o których sądzi, że je
powołał do istnienia. Demiurg stwórca nie wie, że istnieje nad
nim Mądrość, chociaż tworzy swój świat na obraz świata
wyższego. Jest to możliwe tylko dlatego, że działa przez niego
Sophia i ostatecznie Zbawca. Według tego schematu zakresów
tworzenia i władzy, należy przyjąć, że istnieje jeszcze jeden
byt, poniżej „psychicznego" demiurga, a mianowicie
władca świata, który panuje nad częścią hyliczną, materialną.
Będąc materialnym jest władcą świata materialnego. W opisie
systemu walentynian u Ireneusza demiurg pochodzi z elementów
psychicznych Sophii, a dokładnie z jej nawrócenia. W opisie
Hipolita demiurg jest również „psychiczny" ale wywodzi się
z jej „lęku" („fobos"). Te informacje wskazywałyby
również na podwójny charakter demiurga, pozytywny, wynikający z
„nawrócenia" i negatywny z „lęku". Demiurg i cała
jego strefa według walentynian należy do „psychiki",
odpowiada także stronie psychicznej człowieka. W strefie
psychicznej dokonuje się wyboru, zwrot w górę, w stronę
nawrócenia, albo w dół, ku materii, czyli ostatecznie ku
zagładzie. Sfera psychiczna znajduje się także poza boską Pełnią,
zajmuje obszar hebdomady. Sophia i jej Zbawca, a także zbawieni
pneumatycy wejdą do Pleromy, do ogdoady, demiurg pozostanie na
zewnątrz.
Z oryginalnych tekstów
walentynian warto zainteresować się Tractatus Tripartitus,
którego teologia wydaje się najbardziej zbliżona do nauki
kościelnej. W traktacie tym w miejsce stwórczej Sophii pojawia się
Logos, co dla wielu komentatorów jest jednym ze znaków zbliżenia
do nauki kościelnej, dokładnie Prologu Ewangelii Jana. Pomijając
cały szereg skomplikowanych szczegółów tego traktatu warto
zwrócić uwagę na relację owego Logosu wobec demiurga. Na
szczycie wszystkich bytów stworzonych przez Logos ustanowiono
archonta, który jest panem i królem wszystkich archontów. Jest
psychicznym odbiciem Ojca, dlatego nosi także określania „Ojciec",
„Bóg", „Król". Jest także sędzią. Logos działa
przy jego pomocy, jak swoją ręką, ustami, to znaczy Logos jest
podmiotem wszystkich jego działań. Poza działaniem stwórczym
demiurg jest autorem wypowiedzi prorockich. Stwarza raj, psychicznego
człowieka, wyznacza nagrody i kary w zależności od postępowania
człowieka. Wszystkie te działania podejmuje jednak nieświadomie,
nie wie, że jest narzędziem Logosu. Wszystkie działania, tak
upadek Logosu, powstanie świata, jak i działania demiurga mieszczą
się w planie zbawczym Boga, w „oikonomia", co wydaje się
przykładem wpływu nauki kościelnej.
Według chrześcijańskich
gnostyków demiurg zajmuje pośrednie miejsce między światem Boga,
pleromą a światem materialnym, hylicznym. Zajmuje więc
względnie pozytywne miejsce, a w ujęciu bardziej chrześcijańskim
pełni odpowiednią funkcję w historii zbawienia. [Odpowiada
to stwierdzeniu PTOLEMEUSZA w Liście do Flory: „Przypuszczam,
że w ramach możliwości wyjaśniłem ci już
dostatecznie, choć
zwięźle, wciśnięcie się
w Prawo starotestamentalne przepisów
pochodzenia ludzkiego, oraz podział
na trzy kategorie przykazań
wydanych bezpośrednio przez Boga
(...) Skoro nie wydał owych
przykazań ani
Bóg doskonały, ani tym bardziej diabeł, zatem prawodawcą
mógł
tu być
tylko ktoś
trzeci, pośredni między pierwszym a
drugim. Był nim
demiurg, twórca naszego świata i wszystkiego, co się
na nim znajduje. On bowiem od obu
tamtych różni się naturą,
stanowiąc coś pośredniego między nimi, wobec czego można go też
słusznie nazywać
pośrednikiem Ponieważ
zaś
doskonały Bóg jest z natury swej
dobry, ... natomiast przeciwnik tego Boga jest z natury swej zły i
nikczemny, a przede wszystkim niesprawiedliwy - zatem tego, który
między doskonałym Bogiem a diabłem pośrednie zajmuje miejsce i
nie jest ani całkiem dobry, ani całkiem zły i niesprawiedliwy,
można po prostu nazwać
sprawiedliwym, jako że orzeka, co
jest, a co nie jest sprawiedliwe" (List do Flory 5, tł. M.
michalski,
Antologia literatury
patrystycznej, Warszawa 1975, s. 159]
Ks.
Wincenty Myszor; Stwórca świata i szatan w pismach gnostyków
Za:
Demonologia w nauce Ojców Kościoła (Materiały z sympozjum
patrystycznego „Demonolgia w nauce Ojców Kościoła”, Siedlce,
wrzesień 1998; Hipolit „O Antychryście” (przekład: Stanisław
Kalinkowski), Wydawnictwo WAM* Księża Jezuici, Kraków 2000
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.