Dlaczego więc my, umiłowani,
wyrzekłszy się życia, jak sądzimy, z miłości do cnoty i
odrzuciwszy światowe żądze, i przyrzekłszy podążać za
Chrystusem, znowu dajemy się rozproszyć zgiełkiem życia i na
[własne] nieszczęście odbudowujemy to, co wcześniej słusznie
zostało zburzone? Dlaczego uczestniczymy w złych zamiarach
tych, którzy postępują nie tak jak należy, rozbudzając
popędy u słabszych poprzez [własne] starania o rzeczy próżne, i
prowadzimy prostaczków na drogę chciwości?
Pan zalecił, aby
troszczyć się, a nie drażnić [ludzi] chwiejnych, i mieć na
uwadze pożytek bliźniego zamiast tego, co nam się podoba, tak
abyśmy sami nie idąc za bezwiednymi popędami uniknęli zgorszenia
wielu prostszych ludzi, stając się dla nich pretekstem do pożądania
rzeczy ziemskich. Dlaczego wysoko cenimy sobie rzeczy
materialne, którymi nauczono nas gardzić, będąc przywiązani do
bogactw i majętności i rozpraszając umysł przez liczne i
bezużyteczne troski? Staranie o te rzeczy odciąga nas od
pilniejszych zajęć i sprawia, że zaniedbujemy dobro duszy.
Prowadzi do wielkiej otchłani tych, którzy podziwiają wspaniałości
tego świata i uważają za najwyższe szczęście zażywanie
bogactwa, gdy widzą, jak ci, którzy przyrzekają uprawiać
filozofię i chlubią się, że zapanowali nad przyjemnościami,
[w rzeczywistości] starają się o nie więcej od nich. Nic w tak
nieunikniony sposób nie prowadzi do kary, jak dążenie, aby wielu
stało się naśladowcami naszych złych czynów. Zguba uczniów
ściąga karę na nauczyciela. Wiemy, że potępienie [grozi
tym], którzy nie odrzucili [takiego] naśladowania jako rzeczy
haniebnej, gdy mają do czynienia z nauczycielem złych czynów, a
tymczasem [ludzie] roztropni, osądzając takie nauczanie jako
naganne, odeszli, zdobywszy się na rozum.
Za:
Nil z Ancyry, Pisma ascetyczne, przekład, wstęp i opracowanie: Leon
Nieścior OMI, seria: źródła ascetyczne t. 46, starożytność t.
31, Tyniec- Wydawnictwo Benedyktynów, Kraków 2008
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.