Pojawia
się jeszcze kolejny problem: forma walki szatana z człowiekiem.
Diabeł posługuje się kłamstwem i podstępem. Wykorzystuje każdą
chwilę słabości mnicha, by nim zawładnąć. Czy jednak jego
działania pozostają tylko w sferze wewnętrznej, czy też mogą
przybierać formę fizycznie realnych zmagań? Czy diabeł może
przybierać rzeczywiste kształty? Dzieło Atanazego w
przeciwieństwie do Listów i Apoftegmatów przynosi szereg barwnych
opisów zmagań Antoniego z szatanem. Pierwsze walki pomiędzy
Antonim a diabłem dokonują się w sferze ducha. Wielki Pustelnik
dręczony jest pokusami zaniechania ascezy, pamięci o dobrach
materialnych, troski o siostrę, żądzy pieniędzy i sławy oraz
innych przyjemności. Potem dochodzą pokusy przeciwko czystości.
Gdy w tym wszystkim Antoni pozostaje wierny Bogu, szatan atakuje go w
innej formie. Mówi Atanazy o tak strasznym pobiciu Antoniego przez
demony, że ten głosu wydać nie mogąc od zadanych razów, leżał
na ziemi. Dalej Żywot zawiera opis wizji szatana jaką przeżył
Antoni w ciemności, zamknięty w grobowcu:
Nocą przeto demony wywołały
taki hałas, iż miało się wrażenie, że chwieje się cały
grobowiec. Zdawało się, że demony rozwaliły wszystkie cztery
ściany i wtargnęły do środka w postaci różnych dzikich zwierząt
i płazów, tak że natychmiast miejsce to wypełniło się zjawami
lwów, niedźwiedzi, leopardów, bawołów, żmij, węży jadowitych,
skorpionów i wilków. A każda z tych zjaw zachowywała się zgodnie
z tym, co wyobrażała. Lew ryczał, jakby gotując się do skoku,
zdawało się, że byk chce ugodzić rogami, wąż pełzając nie
zbliżał się jednak, wilk rzucając się do ataku zatrzymywał się,
ale przerażające były wrzaski tych wszystkich zjaw i ich
wściekłość. Antoni zaś bity i kąsany przez nie, cierpiał
straszliwe męki cielesne, ale bez lęku i z czujnością w duszy;
leżał jęcząc wprawdzie z bólu, a w duchu nadal czujny, i
wyśmiewając się z nich...
Ta obecność demona w życiu
Antoniego opisana przez Atanazego jest prawie nieustanna. W Wielkiej
Mowie czytamy, że demony poddają człowiekowi złe myśli, ale
także usiłują go przestraszyć zmieniając kształty i ukazują
się jako kobiety, dzikie zwierzęta, węże, ogromne postacie i
tłumy wojowników, czy też bliżej nieokreślone potwory.
Jednocześnie sam Antoni w Liście VI jednoznacznie stwierdza: demony
są materialnie niewidzialne. Wydaje się jednak, że jakieś
szczególne wydarzenia na pustyni musiały mieć miejsce, skoro inni
Ojcowie mówią o ciężkich doświadczeniach jakie Antoni
przechodził. Należy zaznaczyć, że wśród Apoftegmatów
znajdziemy i takie, które mówią o wizjach demonów w życiu
niektórych Ojców Pustyni.
Nie wszystkie złe działania
obecne w życiu mnicha są jednak następstwem pokus
szatańskich. W swoich Listach Antoni mówi o samowoli, którą
rozumie jako chęć czynienia zła, wszelki akt woli nie
podporządkowany myśli o zbawieniu. Efektem takiej postawy są
między innymi namiętności duszy.
Za:
Demonologia w nauce Ojców Kościoła (Materiały z sympozjum
patrystycznego „Demonolgia w nauce Ojców Kościoła”, Siedlce,
wrzesień 1998; Hipolit „O Antychryście” (przekład: Stanisław
Kalinkowski), Wydawnictwo WAM* Księża Jezuici, Kraków 2000
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.