„Marność
nad marnościami i wszystko marność" (Koh 1,3). -Zdanie to
powinno być zawsze wypisane na ścianach i na kobiercach, na rynkach
i na domach, na drogach, bramach i wejściach, a przede wszystkim w
każdym sumieniu i powinno być w każdym czasie rozważane.
Ponieważ zaś oszukaństwo, udawanie i obłuda u wielu uchodzi za
prawdę, każdy powinien co dzień i na obiedzie i na śniadaniu i na
zebraniach powtarzać bliźniemu i słyszeć od niego to zdanie:
„Marność nad marnościami i wszystko marność". Św. Jan
Chryzostom, Mowa po upadku Eutropiusza
Patrzmy
na życie jak na gospodę i nie zostawiajmy nic w tej gospodzie,
lecz odnośmy do miasta macierzystego! Wędrowcem jesteś i
podróżnikiem, a raczej czymś lichszym od podróżnika. Jakże to?
Zaraz ci powiem. Podróżny wie, kiedy przyjdzie do gospody i kiedy z
niej wyjdzie; jest bowiem panem tak swojego wyjścia jak i wejścia.
Ja zaś wchodząc do gospody, to jest do obecnego żywota, nie wiem,
kiedy wyjdę. Św. Jan Chryzostom, Mowa po pojmaniu Eutropiusza
Losem
ludzkim włada zagłada i sprawy doczesne naśladują naturę
płynących fal, tak że tych tylko można nazwać szczęśliwymi,
którzy z dobrą nadzieją zakończyli doczesne życie. Udają się
bowiem nie ku śmierci, lecz z zawodów po nagrodę, z zapasów po
wieńce, ze wzburzonego morza wydostają się do cichej
przystani. Św. Jan Chryzostom, List 117
Nic
nie jest straszniejsze od piekła; i nic nie pomaga bardziej niż lęk
przed piekłem, bo w rezultacie ów lęk zapewnia nam koronę w
niebie. Św. Jan Chryzostom, Mowa o posągach
Nie
mogę sobie wyobrazić, aby kto osiągnął zbawienie, nic nie
uczyniwszy dla zbawienia bliźniego. Nic nie pomogło leniwemu
słudze, że .nie zmniejszył talentu, natomiast zgubiło go to,
że nie powiększył i nie odniósł podwójnym (Mt 25,24). Św.
Jan Chryzostom, O kapłaństwie
Przeto
człowieku... oczekuj na koniec wydarzeń. Jeśli bowiem wieśniak
oczekuje całą zimę, nie bacząc na to, co ziarno wycierpi w czasie
mrozów, ale na zyski, które go czekają w przyszłości, to tym
więcej ty powinieneś oczekiwać wypełnienia wobec Tego, który
sprawiedliwie uprawia cały świat i nasze dusze. Nie mówię tu
tylko o wypełnieniu w życiu doczesnym, choć i ono się już
realizuje w tym życiu, ale w tym co nadejdzie. Ku jednemu bowiem
celowi zmierza boski plan jednego i drugiego życia: ku naszemu
zbawieniu i szczęściu. A choć jest on rozrywany przez czas,
to cel jednoczy wszystko: raz jest wiosna, a raz zima, lecz obydwie
pory zmierzają ku jednemu: ku dojrzałości owoców. Podobnie rzecz
ma się i z naszymi sprawami. Św. Jan Chryzostom (cytat za:
„Karmię was tym, czym sam żyję" - Święta, Warszawa 1984,
s.330)
Żadnego
dobrego czynu, nawet małego, nie przeoczy sprawiedliwy Sędzia.
Jeżeli grzechy tak dokładnie będą ważone, że musimy ponieść
karę nawet za słowa i myśli, to tym bardziej dobre uczynki, czy
wielkie czy małe, będą wtedy policzone. Św. Jan Chryzostom, Do
Teodora po jego upadku
Jak
długo jeszcze spodziewasz się korzystać z życia? Sądzę, że nie
więcej, jak pięćdziesiąt lat pozostaje ci jeszcze do dojścia
najpóźniejszego wieku - a i to nie jest pewne. Bo skoro nie możesz
powiedzieć, że dożyjemy wieczora, jak możemy sobie tyle lat
obiecywać? I nie tylko to jest niepewne, lecz niepewne jest i
szczęście. Często przedłuża się życie, lecz niekoniecznie i
rozkosze - pierzchają one często, ledwie przyszły. Ale nawet
zakładając, że będziesz żył długo i żaden cios na ciebie nie
spadnie, czym są radości doczesne wobec wieczności i jej
straszliwych katuszy? Na ziemi kończy się radość i cierpienie, i
to w niedługim czasie; tam jedno i drugie trwać będzie wiecznie, a
nadto - rzeczy w onym świecie, w swej istocie, są
niewypowiedzianie daleko różne od obecnych. Św. Jan
Chryzostom, Do Teodora po jego upadku
Bardzo
wielu tych, co mało myślą, chce tylko uwolnić się od piekła.
Ja jednak sądzę, że o wiele cięższą od piekła karą jest nie
wejść do chwały i stracić szczęście. Uważam przeto, iż nie
tyle należy opłakiwać męki w piekle, ile utratę nieba. To bowiem
jest najwyższym cierpieniem. Św. Jan Chryzostom, Do Teodora
po jego upadku
Przypatrzmy
się tym, którzy teraz używają dóbr świata -bogactw, potęgi i
chwały, chełpiąc się ze szczęścia, choć dobra, którymi się
cieszą, nie są pewne ani trwałe, lecz prędzej niż sen
mijają, a jeśli nawet coś są warte, służą tylko w obecnym
życiu, potem zaś już nie mogą nam towarzyszyć. Jeśli już
ziemskie dobra tyle szczęścia dają swym panom, to cóż będzie z
duszami, które zdobyły wieczne i trwałe dobra w niebie? Swą
wielkością i naturą tak przewyższają one dobra doczesne, że
nigdy człowiek nie zdoła tego pojąć. Na tym świecie bowiem
żyjemy jak dziecko w łonie matki, uwięzieni, nie rozumiejąc
blasku i wolności przyszłego świata. Św. Jan Chryzostom, Do
Teodora po jego upadku
Gdy
dusza raz straci nadzieję zbawienia, nie zdaje sobie sprawy, jak
opada w dół i wszystko mówi i czyni przeciw swemu zbawieniu. Jak
szaleni, straciwszy rozsądek, nie boją się już i nie czują
wstydu, lecz ważą się na wszystko, choćby mieli nawet wpaść w
ogień, w morze lub przepaść, tak i tych, których porwał
szał zwątpienia, już nic nie powstrzyma od wszelkiego rodzaju
występków. Św. Jan Chryzostom, Do Teodora po jego upadku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.