wtorek, 6 maja 2014

Trzeba biec w przeciwnym kierunku




Wielkie wyrzeczenie podjęte po to, aby odnaleźć milczenie wewnętrzne, umożliwiające kontakt z Bo­giem, staje się jednym z najważniejszych elementów ascezy. Nie chodzi o torturowanie siebie, lecz o zna­lezienie środków potrzebnych dla przyjęcia Miłości i życia Nią, skoro w Nią wierzymy. W przeciwnym razie doświadczamy wewnętrznego podziału. „Nie­nawidzę ludzi chwiejnych" (Ps 119[118], 113), mówi psalmista, takich, których serce nie jest całkowicie oddane Bogu. Walka z myślami stanowi istotę drogi ascetycznej i mistycznej, jaką ukazuje nam Ewagriusz z Pontu. Pasterz Hermasa [Chodzi o postać z chrześcijańskiego tekstu, który powstał w II w. n.e. Zawiera opisy wizji, które otrzymał Hermas, rzymski niewolnik, od anioła nawrócenia, nazwanego w tytule Pasterzem. Dzieło to było powszechnie znane i wywar­ło wielki wpływ na Kościół pierwszych wieków. Por. Hermas, Pasterz, tłum. A. Świderkówna, w: Pierwsi świadkowie. Wybór najstarszych pism chrześcijań­skich, oprać. M. Starowieyski, Wydawnictwo Znak, Kraków 1988, s. 248-307. [Przyp. tłum.]] uważa nawet, że myśli są hipostazami demonów i rzeczywiście w interesie Prze­ciwnika leży to, aby nas odciągnąć od jedynej myśli o Bogu, od czystej wiary, gdyż wie on doskonale, że człowiek staje się bezbronny, kiedy traci kontakt ze Światłem dającym życie. Wiara, łącząca nas z wiecz­nym Światłem, przemienia nas i rozprasza ciemności.

  Grzech pierworodny jest niosącym śmierć owocem wewnętrznego dialogu z samym sobą, jaki człowiek podjął, kiedy usłyszał podszepty węża. One, sugeru­jąc człowiekowi, że poprzez własny hałas wewnętrz­ny dotrze do prawdy i szczęścia, wzbudzają w nim podejrzliwość wobec życzliwego Stwórcy i popychają do zerwania więzi, jaka istnieje dzięki światłu wiary, aby prowadził swoje wewnętrzne rozważania pośród ciemności. Stąd owo nescivi Elżbiety od Trójcy Świę­tej. Nie chce ona już nic wiedzieć, aby być prostą, bezgraniczną ufnością wobec Miłości. Jeżeli Adam wydał się na pastwę śmierci, okazując wahanie co do Bożej dobroci, Elżbieta w swojej modlitwie do Trój­cy Świętej wyraża pragnienie wydania się jako ofiara Miłości. Jest to postępowanie w odwrotnym kierun­ku niż ten, jaki doprowadził do upadku pierwszych ludzi, polega na odwróceniu tego ruchu. Trzeba biec w przeciwnym kierunku (palindromein [palindromos (gr.) - 'biegnący z powrotem'. [Przyp. tłum.]]), jak mówił św. Grzegorz z Nyssy.

Za: Karmelita Bosy, Hezychia. Droga nadprzyrodzonego pokoju i płodności eklezjalnej, tytuł oryginału: L 'hesychia. Chemin de la tranquillité surnaturelle et de la fécondité ecclesiale, przekład: s. Emmanuela Monika Plis OCD, Wydawnictwo Karmelitów Bosych, Kraków 2011

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.