niedziela, 12 stycznia 2014

Temu kto ogarnięty trwogą z powodu całkowitej .zagłady przez zaglądającą mu w oczy śmierć


Temu natomiast, kto - na obiektywnej i empirycznej drodze - podążałby za pozornie zasadnym wątkiem materialistycznym, i - ogarnięty trwogą z powodu całkowitej .zagłady przez zaglądającą mu w oczy śmierć - zwróciłby 'się do nas, przynieślibyśmy być może najprościej i w zgodzie z jego empirycznym poglądem ukojenie, wykazując mu dobitnie różnicę między materią a biorącą ją przejściowo w posiadanie metafizyczną niezmiennie siłą, np. w ptasim jaju, którego tak jednorodna, bezkształtna płynność, skoro tylko przyłączy się odpowiednia temperatura, przybiera tak skomplikowaną i ściśle określoną postać rodzaju i gatunku danego ptaka - jest to wszakże poniekąd gatunkowa generalia aequivoca: jest nader prawdopodobne, iż dlatego, że niegdyś - w pradawnych czasach i w szczęśliwym momencie - przeskoczyła ona od typu zwierzęcia, do którego należało jajo, do jakiegoś wyższego typu, powstał wznoszący się szereg form zwierzęcych. W każdym razie zaznacza się tu najdobitniej coś różnego, od materii, zwłaszcza że przy najmniejszej niekorzystnej okoliczności ów różny element nie występuje. Odczuwalne jest tym samym, iż po spełnionej, lub później udaremnionej działalności, może on też równie nietknięty od materii odstąpić; wskazuje to na całkiem odmienną permanencję niż trwanie materii w czasie.

Schopenhauer, Metafizyka życia i śmierci,
tłumaczenie Józef Marzęcki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.