czwartek, 23 stycznia 2014

Cel doskonały dla duszy


I wtedy trzeba wierzyć, że się widziało, kiedy duszy nagle światło rozbłyśnie, albowiem ono jest, to światło, od Niego i jest to On Sam!. I wtedy trzeba sądzić, że jest obecny, kiedy niby Bóg „inny” przyjdzie w dom kogoś wyznającego i zaświeci – albo też nie przyszedł i nie zaświecił! Tak też i dusza pozostaje bez światła, bez Jego widoku, a kiedy otrzyma światło, ma to, czego szukała, i oto jest ów naprawdę cel doskonały dla duszy, ażeby dotknąć Tamtego Światła i ujrzeć Je Nim Samym, nie światłem czegoś innego, lecz Tym, które właśnie je widzi, albowiem To, od czego otrzymała światło, jest Tym, co trzeba ujrzeć: Przecież i słońca nie widzisz światłem innym!

Jakże więc to się stanie?

Odrzuć wszystko!

Plotyn, Enneady, t. II, s 262
tłum. A. Krokiewicz
(V 3, 17, 28)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.