Sceny naszego życia podobne są do
obrazków w masywnej mozaice, które z bliska nie robią wrażenia;
trzeba stanąć od nich z dala, aby ocenić ich piękno. Stąd też
osiągnąć coś upragnionego znaczy to wykryć, iż to tylko marność
- żyjemy więc zawsze w oczekiwaniu czegoś lepszego, i to często
zarazem w pełnej żalu tęsknocie za minionym. Rzeczy teraźniejsze
natomiast przyjmujemy w poczuciu tymczasowości, uważając je za nic
innego, jak tylko drogę do celu. Dlatego to ludzie, spoglądając u
kresu swych dni wstecz stwierdzają zazwyczaj, że całe ich życie
upłynęło pod znakiem ad inierini, i ze zdziwieniem widzą, iż to,
co na ich oczach przechodziło tak nie docenione i mdłe, stanowiło
właśnie ich życie - było tym właśnie, w czego oczekiwaniu żyli.
I tak z reguły przebiega ludzkie życie - człowiek, mamiony
nadzieją, pląsa wprost w objęcia śmierci.
Schopenhauer, Metafizyka życia i
śmierci,
tłumaczenie Józef Marzęcki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.